Znaleźli pancernego gada. Wygląda jak dinozaur. Dwa metry i wielka paszcza
Mierzył nawet 2,4 metra długości, tak przynajmniej się szacuje. To oznacza naprawdę duże zwierzę, aczkolwiek daleko mu do największych łowców tamtych czasów, dorastających nawet do 7 metrów. Mówimy o okresie triasu, gdy dopiero pojawiają się pierwsze dinozaury. To właśnie poprzedzające je archozaury takie jak Tainrakuasuchus bellator są wtedy szczytowymi drapieżnikami kontynentu Pangea.

W skrócie
- Odkryto szczątki Tainrakuasuchus bellator, dużego pancernego gada sprzed 240 mln lat, który przypominał zarówno krokodyla, jak i dinozaura, ale nie był z nimi spokrewniony.
- Stwór mieszkał na terenach dzisiejszej Brazylii, lecz miał bliskich kuzynów również w Afryce, co świadczy o dawnym połączeniu kontynentów.
- Nowe znalezisko dostarcza cennych informacji na temat roli pseudokrokodyli w triasowych ekosystemach Gondwany.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Ten kontynent obejmował np. obecną Amerykę Południową, Afrykę, Antarktydę, Australię czy Indie. To tłumaczy dlaczego znaleziony na terenie Brazylii pancerny drapieżnik Tainrakuasuchus bellator jest tak podobny do zwierzęcia znanego jako Mandasuchus, odkrytego w 1956 r. w Tanzanii. Oba żyły 240 mln lat temu na terenie Pangei, zapewne bliżej siebie niż obecnie leżą Brazylią i Tanzania.
Tainrakuasuchus bellator to zwierzę duże, ale nie tak wielkie jak największe ówczesne archozaury, czyli gady naczelne epoki triasu. Miał niecałe dwa i pół metra, a najwięksi konkurenci z epoki triasu liczyli i po siedem metrów. To był czas pełen wielkich bestii i to zanim jeszcze pojawiły się dinozaury (ich czas nastał ok. 230 mln lat temu). Wielkich, ale i mniejszych, bo triasowe drapieżniki dostosowały się do polowania na zdobycz rozmaitej wielkości.
Brazylijskiego drapieżnika zalicza się do Pseudosuchia, czyli grupy stanowiącej protoplastów krokodyli i aligatorów. Istotnie, wierzę ma ich wiele cech i trochę przypomina lądowego krokodyla.

Pancerny drapieżnik z Brazylii miał 2,4 metra
Brazylijski gad był zwierzęciem pancernym. Wykopaliska wskazują na to, że ciało pokrywały osteodermy czyli płyty kostne. Gdy się mu przyjrzeć, wygląd sugeruje jednak bardziej dinozaura niż krokodyla. Z dinozaurami nie był on jednak spokrewniony i nie poprzedzał ich. Jest zwierzęciem znacznie wcześniejszym i innym.
Poszatkowany szkielet Tainrakuasuchus bellator z żuchwą, kręgosłupem i miednicą znaleziono w tym roku w Dona Francisca w południowej Brazylii, niedaleko granicy z Urugwajem. Mimo, że nie zachowały się w ogóle kończyny zwierzęcia, paleontologowie uważają, że podobnie jak jego bliscy krewni, zwierzę poruszało się na wszystkich czterech kończynach. Nie było dwunożne jak dinozaury.
"Journal of Systematic Palaeontology" pisze o tym zwierzęciu jako o dowodzie na połączeniu się obecnych kontynentów w jeden wielki i na wspólne cechy triasowych zwierząt Ameryki Południowej i Afryki. "W Ameryce Południowej zapis kopalny drapieżników z grupy Poposauroidea w środkowym triasie jest stosunkowo rzadki, ograniczając się do Schultzsuchus loricatus, stosunkowo dużego drapieżnika znanego z fragmentarycznych szczątków zebranych na stanowisku w obrębie sekwencji Pinheiros-Chiniqua" - czytamy. Poposauroidea to zaawansowany pseudozuchy, głównie drapieżne i spokrewnione z krokodylomorfami.
"Odkrycie Tainrakuasuchus bellator dostarcza nowych spostrzeżeń na temat kluczowej roli, jaką Pseudosuchia odgrywały w złożonych ekosystemach środkowego triasu południowo-zachodniej Gondwany" - czytamy w badaniach.











