Pizza i ciasto tylko raz w miesiącu. Hiszpania radykalizuje szkolne menu
Do hiszpańskich szkół wprowadzono nowe zasady dotyczące żywienia. Dekret królewski zobowiązuje placówki między innymi do serwowania posiłków wegetariańskich i wegańskich. Celem rządu jest też walka z otyłością wśród dzieci.

Dzieci i młodzież w Hiszpanii będą mieć teraz zapewniony dostęp do różnych form żywienia w szkołach. Posiłki mają być zdrowsze i mniej tłuste, bo nawet 40 proc. kilkulatków zmaga się z otyłością.
Hiszpańskie szkoły promują roślinne diety
Zarówno prywatne, jak i państwowe szkoły są zobowiązane królewskim dekretem do udostępniania dzieciom posiłków wegańskich i wegetariańskich. Przepisy ponadto nakazują placówkom, aby podawały na stołówkach więcej warzyw i owoców.
Choć tradycyjna kuchnia hiszpańska nadal jest oparta na mięsie, głównie z kurczaka, ale i zwierzętach morskich, to w ostatnich latach znacznie wzrosła tu krajowa produkcja żywności roślinnej. Hiszpania jest obecnie czwartym co do wielkości producentem takiego jedzenia w Europie, zaraz po Niemczech, Wielkiej Brytanii i Włoszech.
Według hiszpańskiego oddziału organizacji ekologicznej ProVeg zmiany wprowadzone na stołówkach były nieuchronne, bo każde dziecko i nastolatek powinny mieć dostęp do preferowanej żywności, przede wszystkim zdrowej i jakościowej.

Pizza raz w miesiącu. Dzieci w Hiszpanii są otyłe
Według hiszpańskiego rządu nowy dekret wpłynie na walkę z otyłością wśród dzieci w kraju. Problem ten dotyka zarówno dzieci z rodzin uboższych, jak i zamożnych.
Badanie przeprowadzone w 2023 r. przez krajową agencję żywności wykazało, że w prawie 40 proc. szkół serwowano tylko dwie - lub mniej - porcje świeżych warzyw tygodniowo, a w wielu podawano za dużo smażonego jedzenia.
Minister ds. konsumentów i spraw społecznych Pablo Bustinduy zapowiedział, że niemal połowa warzyw i owoców serwowanych w szkołach ma pochodzić z upraw sezonowych produkowanych najlepiej lokalnie. 5 proc. mają stanowić jarzyny ekologiczne, ich pochodzenie musi być potwierdzone certyfikatem.
Ponadto szkoły są zobowiązane do podawania napojów z zawartością cukru nie większą niż 5 proc. Ustanowiono również limity dotyczące zawartości kofeiny w napojach, a także tłuszczów i soli znajdujących się w posiłkach.
Badania wykonane na zlecenie rządu mówią, że 70 proc. napojów sprzedawanych w szkolnych automatach zawiera więcej cukru i kofeiny niż powinny.
Od teraz pizze i ciasta, które nie są przygotowywane w stołówce, mogą być serwowane tylko raz w miesiącu. Ponadto wszystkiepotrawy mają być smażone na oliwie z oliwek lub oleju słonecznikowym.

Roślinne szkoły w Polsce?
W 2024 r. Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek zwrócił uwagę, że młodsze pokolenia wybierają coraz częściej posiłki bezmięsne, a także te w 100 proc. roślinne. Organizacje pozarządowe wskazywały jednak, że osoby te mają duży problem w korzystaniu z pełnowartościowych posiłków bez mięsa. W związku z brakiem odpowiedniej oferty wysokobiałkowych obiadów na wielu polskich stołówkach Marcin Wiącek zwrócił się do minister zdrowia o stanowisko w sprawie udostępnienia osobom na dietach bezmięsnych posiłków spełniających ich zapotrzebowania.
Choć jakość jedzenia w wielu placówkach się poprawiła, niektórzy nadal nie mogą liczyć na zaspokojenie swoich potrzeb żywieniowych. Podobnie jest w szpitalach. Powszechnie w Polsce nadal funkcjonują błędne przekonania dotyczące diety roślinnej, jak np. to, że jest droższa od tradycyjnej albo niepełnowartościowa.
W Polsce od kilku lat prowadzona jest kampania o nazwie Roślinna Szkoła. Jej celem jest m.in. promocja diety roślinnej, współpraca samorządów, wymiana dobrych praktyk pomiędzy lokalnymi władzami w zakresie inicjatyw i projektów dotyczących zrównoważonych i lokalnych systemów żywieniowych.