Mikrofony w Afryce podsłuchiwały lwy. Nagrały coś zaskakującego
Lew potężnie ryczy i słychać ten ryk daleko. To forma komunikacji i odstraszania oraz oznaczania terytorium. Ten charakterystyczny, gardłowy odgłos wszyscy dobrze znają, a przynajmniej tak się wydawało. Mikrofony zamontowane w dwóch państwach Afryki odkryły nowe tajemnice lwiego ryku.

W skrócie
- Badacze wykorzystali mikrofony i sztuczną inteligencję do analizy dźwięków wydawanych przez lwy w Afryce.
- Odkryto nieznany wcześniej typ ryku lwa, różniący się od klasycznego gardłowego ryku.
- Nowe badania pozwalają lepiej rozumieć komunikację lwów i mogą pomóc w monitorowaniu ich populacji.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
To jeden z najpotężniejszych ryków w świecie przyrody. Najgłośniejsze odgłosy lwów osiągają nawet 114 decybeli. Społeczne zachowania tych kotów (nietypowe w rodzinie) i konieczność oznaczania oraz ochraniania terytoriów i stad sprawiły, że rozwinęły one zdolność wydawania z gardeł potężnych dźwięków, bardzo charakterystycznych dla afrykańskiej sawanny. Jak się jednak okazuje, nie są to ryki jednolite.
Lwy należą do tzw. wielkich kotów, podobnie jak tygrysy, lamparty czy jaguary, ale również irbisy, pantery mgliste i pantery sundajskie. Nie ma w tym gronie za to choćby rysia czy pumy.
Kategoria "wielkie koty" nie tyle jest bowiem związana z rozmiarami tych drapieżników, co ze sposobem wydawania przez nie dźwięków. Dzięki specjalnej budowie kości gnykowej, która nie kostnieje całkowicie, te koty potrafią ryczeć, za to nie mruczą. Puma np. tego nie potrafi.

Ryk stanowi u wielkich kotów sposób komunikowania się i prezentacji, a ponieważ lwy to ewenement w świecie kotów, jako że prowadzą życie stadne i społeczne, u nich ryk jest szczególnie ważny.
Lwy mają zupełnie nowy rodzaj ryku
Badania nad dźwiękami wydawanymi przez te koty prowadzą jednak do wniosku, że ich ryczenie jest bardziej złożone, niż zakładamy. Dało się to ustalić po tym, jak 50 specjalnie zaprojektowanych mikrofonów zostało zamontowanych w Parku Narodowym Nyerere w Tanzanii, a obroże z czujnikami akustycznymi znalazły się na obrożach lwów w rezerwacie Bubye Valley w Zimbabwe. W sumie zespół zarejestrował 3149 wokalizacji lwa afrykańskiego. AI pozwoliła na ich przeanalizowanie i mamy ciekawe wnioski.

Naukowcy z brytyjskiego Uniwersytetu w Exeter odkryli w ten sposób nowy rodzaj ryku lwa. Opisują go jako ryk pośredni, który jest krótszy i ma niższą tonację niż charakterystyczny, gardłowy ryk tego zwierzęcia.
Jak to opisuje w "LiveScience" Jonathan Growcott z Uniwersytetu w Exeter, głęboki gardłowy ryk lwa jest głośny, złożony i o łukowatej wysokości. Ryk pośredni różni się od niego tym, że jest bardziej płaski i ma mniej zmienności.
Analiza lwiego ryku przez ludzkie ucho jest trudna, gdyż zwierzęta urozmaicają je rozmaitymi chrząknięciami, warknięciami i podobnymi wtrętami. Dlatego pomogła AI, która pozwoliła odpowiednio pogrupować dzięki i odnaleźć ten ryk pośredni.
Pozwala ona także na identyfikację poszczególnych lwów na podstawie ich ryku. Dźwięki te są unikalne i odpowiadają naszym liniom papilarnym. Zawierają informacje o płci, wieku i innych cechach zwierzęcia.
Analiza dźwięków może zatem pozwolić w przyszłości liczyć lwy na danym terenie, stworzyć model struktury ich rodzin, a nawet powiedzieć nam wiele o ich kondycji fizycznej i chorobach.










