Jedna katastrofa ekologiczna co dwa dni. Dane z USA mrożą krew w żyłach

Niedawna katastrofa kolejowa w East Palestine w stanie Ohio skaziła teren miasteczka toksycznymi substancjami. Ale najnowsze dane pokazują, że wypadki z niebezpiecznymi substancjami chemicznymi są w USA codziennością.

Katastrofy ekologiczne w USA, takie jak ostatni wypadek pociągu w East Palestine, to tylko wierzchołek góry lodowej. Wyliczono, że w Stanach Zjednoczonych takie bomby ekologiczne wybuchają średnio co dwa dni
Katastrofy ekologiczne w USA, takie jak ostatni wypadek pociągu w East Palestine, to tylko wierzchołek góry lodowej. Wyliczono, że w Stanach Zjednoczonych takie bomby ekologiczne wybuchają średnio co dwa dniMichael SwensenGetty Images
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Przeprowadzona przez dziennikarzy "Guardiana" analiza danych amerykańskiej federalnej Agencji Ochrony Środowiska (EPA) wskazuje, że przypadkowe uwolnienia niebezpiecznych substancji - następujące wskutek wykolejenia pociągów, wypadków ciężarówek, pęknięć rurociągów czy wycieków z zakładów przemysłowych - powtarzają się w USA z niepokojącą regularnością. Średnio raz na dwa dni.

USA. Bomba ekologiczna wybucha co dwa dni

"Tego rodzaju ukryte katastrofy zdarzają się zbyt często" - powiedział "Guardianowi" Mathy Stanislaus, były asystent administratora biura EPA ds. gruntów i zarządzania kryzysowego. Tylko w pierwszych siedmiu tygodniach 2023 r. Koalicja na rzecz Zapobiegania Katastrofom Chemicznym odnotowała ponad 30 incydentów, mniej więcej jeden na półtora dnia. W ubiegłym roku koalicja odnotowała 188 incydentów, w porównaniu ze 177 w 2021 r.

Incydenty zarejestrowane przez koalicję mają różną wagę, ale każdy z nich wiąże się z przypadkowym uwolnieniem chemikaliów uznanych za potencjalne zagrożenie dla zdrowia ludzi i środowiska. We wrześniu w Kalifornii 9 osób trafiło do szpitala, a 300 ewakuowano po wycieku materiałów żrących w zakładzie recyklingu. W październiku urzędnicy nakazali mieszkańcom schronienie się w bezpiecznym miejscu po wybuchu i pożarze w zakładzie petrochemicznym w Luizjanie. W listopadzie ponad 100 mieszkańców Atchinson w stanie Kansas było leczonych z powodu problemów z oddychaniem, a szkoły zostały ewakuowane po wypadku w zakładzie produkującym napoje.

Dokładna liczba incydentów związanych z niebezpiecznymi substancjami chemicznymi jest trudna do określenia, ponieważ w ich usuwanie w USA jest zaangażowanych wiele agencji. Sama EPA prowadzi średnio 235 akcji reagowania kryzysowego rocznie.

Wypadki jak East Palestine narażają prawie całą Amerykę

Wypadki kolejowe, takie jak ten z East Palestine, w ciągu ostatnich dwóch i pół roku dziesięciokrotnie prowadziły do skażenia chemicznego. Zdecydowana większość incydentów ma jednak miejsce w zakładach wykorzystujących niebezpieczne chemikalia. Badacze szacują, że na konsekwencje podobnych wypadków narażonych jest ok. 200 mln osób.

Według raportu Government Accountability Office (GAO), amerykańskiego odpowiednika NIK, w całym kraju znajduje się blisko 12 tys. obiektów, które magazynują "niezwykle niebezpieczne chemikalia w ilościach, które mogłyby zaszkodzić ludziom, środowisku lub mieniu w przypadku przypadkowego uwolnienia". Obiekty te obejmują między innymi rafinerie ropy naftowej, producentów chemikaliów, chłodnie, zakłady nawozowe oraz oczyszczalnie wody i ścieków.

Według EPA szczególnie narażone na wypadki są zakłady produkujące ropę naftową i węgiel oraz zakłady chemiczne. Najwięcej wypadków miało miejsce w Teksasie, Luizjanie i Kalifornii. Liczba ewakuowanych osób rośnie z roku na rok, a roczne koszty usuwania wypadków przekraczają już 477 mln dolarów.

Australijscy naukowcy pracują nad wydłużeniem żywotności baterii w smartfonachmateriały prasowe
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas