Jadowity pająk zabija ludzi w Europie? Głos w sprawie zabrała ekspertka
Te doniesienia pojawiły się latem. Pająk miał pokąsać we Włoszech dwie osoby, które zmarły - informował o tym "Il Messagero". Rzecz jasna, takie wieści wywołały niepokój wśród ludzi, zatem zmierzyli się z nimi arachnologowie.
Mrożące krew w żyłach doniesienia o rozprzestrzeniających się, groźnych pająkach obiegają Europę od miesięcy. W Niemczech postrachem jest spotykany tam coraz częściej Zoropsis spinimana, nazwany na dodatek potocznie - jakby było mało wrażeń - "pająkiem Nosferatu".
Nie ze względu na kły i krwiożerczość jednak, ale z uwagi na rysunek na ciele przypominający wampira. W każdym razie owa nazwa "pająk Nosferatu" działa na ludzi dodatkowo, wraz z informacjami, że może być groźny. Może, o ile ktoś jest uczulony na jego jad, jako że pająk ten stwarza mniej więcej takie zagrożenie jak osa.
W Polsce wrażenie robi kolczak zbrojny, który jest coraz częściej spotykany z uwagi na zmiany klimatyczne. W wielu rejonach Polski zawsze występował licznie, ale w innych był rzadki, a teraz się pojawia.
Natomiast Włochy latem opanowały wieści o pająku z gatunku Loxosceles rufescens, który miał pokąsać kilka osób, z czego dwie zmarły - wśród nich 52-letni żandarm eskorty sądowej ugryziony w kostkę. Śmierć z powodu ugryzienia pająka to już nie są przelewki, nic dziwnego, że te doniesienia wstrząsnęły Włochami i Europą.
To nie jest "pająk skrzypcowy", ale pustelnik
Loxosceles rufescens to pająk należący do rodziny Sicariidae. Ponieważ ma na ciele rysunek podobny do skrzypiec, w języku angielskim zwie się go "violin spider", co w Polsce przerabia się za pomocą tłumacza Google na "pająka skrzypcowego". To oczywiście nie jest żaden "pająk skrzypcowy", ta nazwa jest wymysłem komputerowego translatora. Loxosceles rufescens należy do pustelników.
Pustelniki są pająkami dobrze znanymi, aczkolwiek nie w Polsce. Ich prawidłowa polska nazwa wzięła się od tego, że większość ze 160 gatunków tych bezkręgowców żyje na pustyniach albo stepach, głównie w Afryce, południowej Azji i Ameryce Północnej, gdzie akurat pustelniki zna każdy. Pospolity na wschodnim wybrzeżu USA oraz Kubie i Bermudach pustelnik brunatny słynie z szybkości i tego, że gdy ukąsi, może wywołać martwicę.
Wiele pustelników to potrafi. Loxosceles rufescens to pustelnik występujący na bardzo rozległych obszarach świata, także w basenie Morza Śródziemnego. Jego obecność we Włoszech nie jest spowodowana przywleczeniem go tutaj.
Francuski serwis "Connection" przypomina, że jest on zwierzęciem często spotykanym chociażby w południowej Francji i nigdy jeszcze nie zdarzyło się, aby ktoś zmarł z powodu ukąszenia przez tego pająka w tym kraju.
Raz zdarzyło się, że ewidentnie pokąsany przez ten gatunek pustelnika nastolatek we Francji musiał mieć usunięty fragment naskórka na odcinku 1,5 cm z powodu martwicy. Dlatego zadziwiające przypadki we Włoszech zostały - na prośbę mediów - zanalizowane przez arachnologów z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu.
To może być manipulacja albo zła ocena siły pająka
A ci mają bardzo poważne wątpliwości, czy nie padamy ofiarą manipulacji względnie zbyt pobieżnej oceny sytuacji. Dr Christine Rollard zwraca uwagę na to, że ani razu przy okazji tych rzekomych pokąsań nie znaleziono w pobliżu samego pająka.
Zatem pogryzienie przez tego pustelnika jest tu domniemane. "Zaobserwowano jedynie reakcję na skórze i rodzaj śladu po oparzeniu, co zdaniem lekarzy może być powiązane z obecnością pająków pustelników, ale w żaden sposób nie potwierdzono jednoznacznie ich udziału w tej sprawie” - mówi ekspertka.
Czytaj więcej o pająkach
Zdaniem francuskich arachnologów, trzeba się liczyć z tym, że sprawa może być dęta. Ten pustelnik ma zbyt słabe szczękoczułki, aby pokąsać dotkliwie człowieka. Sączy przez nie jad. Wstrzykuje go zwłaszcza innym pająkom, na które poluje oraz innym bezkręgowcom, ale przebicie przez niego skóry człowieka jest mało prawdopodobne.
Według dr Christine Rolland, ludzie od lat żyją w basenie Morza Śródziemnego w pobliżu tych pająków, mają z nimi styczność. I dotąd nic złego się nie działo. "Pustelniki Loxosceles rufescens nie zabijały dotąd ludzi i nagle nie zaczęły zabijać" - mówi dr Rolland.
Na świecie co roku z powodu ukąszeń pająków umiera ok. 20 osób. I to głównie w tych rejonach świata, gdzie występują naprawdę niebezpieczne gatunki i na dodatek nie ma szybkiego dostępu do surowicy. Śmierć z tego powodu człowieka w Europie jest w zasadzie niemożliwa.