Upiorny zwyczaj pająków krzyżaków. Robią z ofiar żywe latarnie
Krzyżaki z gatunku Araneus ventricosus to pająki, które polują niemal wyłącznie w nocy. Wiadomo, że co noc tkają nową sieć i rano ją kasują, a w pułapkę wpadają głównie owady o nocnym trybie życia. Nowe odkrycie ujawnia, że pająki te wpadły na pewien dość upiorny sposób jak ułatwić sobie polowanie.
Araneus ventricosus to bliski krewny naszych rodzimych pająków takich jak krzyżak ogrodowy czy krzyżak łąkowy. Jest do nich podobny, ale zamieszkuje głównie tereny Dalekiego Wschodu - Japonię, Koreę Północną, Koreę Południową oraz Chiny.
Wedle badań to właśnie jego nić jest najbardziej elastyczna w świecie pająków. Chińczycy od dawna prowadzą próby wyprodukowania tej substancji sztucznie.
Budowa tego pająka zmusza go do polowania w nocy. To kwestia budowa jego narządu wzroku. Krzyżak stał się zwierzęciem nocnym i po zmroku buduje swe spore i mocne sieci łowne, aby o poranku zniszczyć je i następnej nocy rozpocząć konstrukcję od nowa. Siłą rzeczy jego ofiarami padają bezkręgowce nocne np. ćmy, komary, także świetliki.
Pająk wykorzystuje żywe świetliki
Właśnie roli świetlików dotyczy badanie opublikowane właśnie w "Current Biology". Można w nich przeczytać, że "Drapieżniki często aktywnie poszukują ofiary, jednak istnieją wyjątki, w tym sposób. To osiadłe drapieżniki czasami bazujące na sygnałach, aby przyciągnąć ofiarę na odległość umożliwiającą atak".
Pająki sieciowe są takimi osiadłymi drapieżnikami. Dawniej, u zarania ewolucji tej grupy bezkręgowców, wszystkie pająki polowały aktywnie, tak jak do dzisiaj robią to niektóre z nich, np. kwietniki czy kątniki.
Z czasem część tych zwierząt nauczyła się używać nici do tworzenia pułapek na ofiary, zarówno naziemnych, jak i napowietrznych. Krzyżaki to jedne z najbardziej wyspecjalizowanych pająków sieciowych. Bazują na ofiarach (głównie latających) schwytanych w sieć.
Czy to zatem drapieżniki biernie czatujące na ofiarę? Niekoniecznie. Z badan przeprowadzonych przez Huazhong Agricultural University w Chinach wynika, że także i krzyżaki potrafią polować aktywnie, w bardzo specyficzny sposób.
"Niektóre pająki pozostawiają resztki wcześniej złapanej ofiary w swoich sieciach, gdzie pełnią funkcję przynęt, skutecznie przyciągających kolejne ofiary" - piszą Chińczycy i ten sposób polowania pająków sieciowych nie jest nowy.
Wiele z nich oczyszcza sieć po schwytaniu ofiary, aby nie stracić waloru "stealth", czyli niewidzialnej pułapki rozpiętej między przeszkodami. Bywa jednak, że niektóre z nich zostawiają resztki, by ściągnąć kogoś, np. innego drapieżnika, którego też można upolować.
To jest wyższy poziom geniuszu - mówią naukowcy
Krzyżaki z gatunku Araneus ventricosus poszły krok dalej na swych ośmiu odnóżach. Dokonują upiornej manipulacji za pomocą schwytanych w sieci samców świetlików, stanowiących często ich ofiary. Badania wykazały, że pająki łapią samce świetlików i nie zjadają ich od razu, ale skłaniają do wysyłania sygnałów, które zwykle są wabiące dla samic.
Nie jest do końca jasne, jak pająk zmusza do tego owady, ale faktem jest, że wysyłają one sygnały i coraz więcej świetlików zwabionych nimi wpada w pułapkę. A krzyżak posługuje się owiniętymi przędzą świetlikami niczym makabrycznymi latarniami w mroku nocy.
Chińczycy ustalili, że pozostawione w sieci żywe świetliki były wyłącznie samcami, które emitują bioluminescencję, za to samice są zjadane od razu. To nie może być przypadek, ale premedytacja pająka zorientowanego na wykorzystanie światła osobników męskich swych ofiar.
Stosowanie przynęt przez pająki to standard, ale sterowanie żywą ofiarą, by zwabić pozostałe na śmierć, to zupełnie inny poziom.