Gigantyczny krokodyl pobił wszelkie rekordy. Był wielki jak autobus

Ile mierzą największe krokodyle świata? Mogą dorastać do 5-6 metrów, a zmarły niedawno rekordzista Cassius osiągnął 5,48 metra. Krążą legendy o ponad 8-metrowych krokodylach różańcowych, choć tych osobników nie udało się udokumentować. Jednak żaden z nich nie może się równać z prawdziwym rekordzistą pochodzącym z Ameryki Południowej.

Purussaurus - rekonstrukcja zaprezentowana w Paryżu w 2014 r.
Purussaurus - rekonstrukcja zaprezentowana w Paryżu w 2014 r.Cédric ChapuisFlickr

Poszukiwania wielkich krokodyli kierowały uwagę naukowców w stronę epoki dinozaurów. Wówczas żyło na świecie wiele ogromnych zwierząt, zatem i zamieszkujące świat równolegle z nimi krokodyle także osiągały wielkie rozmiary.

Prehistoryczne krokodyle-giganty

Opisany w 1909 r. wielki gad zwany Deinosuchus mierzył zapewne 12 metrów długości i ważył ponad 8 ton. Deinosuchus oznacza "straszliwego krokodyla", który mieszkał w epoce kredy na terenach USA i Meksyku, co oznacza że zamieszkiwał tereny po obu brzegach ówczesnego Morza Środkowego Zachodu, dzielącego Amerykę Północną na pół. Pewnie polował na dinozaury podchodzące do wodopoju tak, jak robią to obecne krokodyle. Należał do krewniaków aligatorów.

W 1946 r. francuski paleontolog Albert-Felix de Lapparent odnalazł w Nigrze na Saharze czaszkę ogromnego krokodyla, który otrzymał nazwę Sarcosuchus imperator. Miał wąski pysk, nieco podobny do dzisiejszych gawiali czy krokodyli sundajskich.

Mógł dorastać do 12 metrów i nie wiadomo do końca, na co polował. Możliwe, że na wielkie ryby słodkowodne zamieszkujące te tereny we wczesnej kredzie, zatem działał podobnie jak spinozaur.

Sarkozuch - ogromny krokodyl kredowy z SaharyRhunevildWikimedia Commons

Gigant współczesny, czyli krokodyl różańcowy

Ci dwaj giganci z epoki kredy w mezozoiku wydawali się największymi krokodylami, jakie znamy, przekraczającymi rozmiary największych dzisiaj krokodyli różańcowych. To rekordowo duży współcześnie żyjący gatunek, który zamieszkuje tereny południowej Azji od Indii po Indonezję, Filipiny i Nową Gwineę.

Najbardziej rozsławiła go jednak Australia, gdzie - w północnej części kraju - także występuje. Mało tego, akurat krokodyl różańcowy jest jednym z dwóch współczesnych krokodyli, które świetnie radzą sobie w wodzie morskiej. Niegdyś takich gatunków było więcej, mieliśmy nawet wyspecjalizowane morskie krokodyle, ale teraz to rzadka umiejętność.

Krokodyle różańcowe występują w południowej Azji i północnej Australiimęt123RF/PICSEL

Krokodyl różańcowy ma system pozbywania się soli z organizmu po morskiej kąpieli i dzięki temu dotarł na wiele wysp Indo-Pacyfiku, chociażby Wyspy Salomona albo Fidżi. Australijczycy zwą go krokodylem słonowodnym.

To dzisiaj gatunek największy. Są opowieści o osobnikach ponad 8-metrowych. Legendy te pochodzą jednak sprzed kilkudziesięciu albo i stu lat, więc są trudne do zweryfikowania. Nie jest jasne, czy pomiary były wykonywane prawidłowo. Cassius, wielki krokodyl różańcowy wpisany do Księgi Rekordów Guinnessa, który zakończył życie kilka dni temu, mierzył 5,48 metra.

To dużo mniej niż 12 metrów osiąganych przez deinozucha czy sarkozucha.

Puruszaur pobił wszelkie rekordy. Wielki jak autobus

To jednak i tak niewiele w porównaniu z krokodylem jeszcze większym, jakim był Purussaurus - gigantyczny kajman z Ameryki Południowej, którego szczątki odnaleziono nad rzeką Purus w Brazylii, dopływie Amazonki (jedna z najbardziej krętych rzek świata). Stąd taka nazwa tego wielkiego krokodyla.

Później fragmenty skamieniałych części ciała puruszaura odnajdowane były także na terytorium Peru, w formacji Urumaco w Wenezueli, formacji skalnej Culebra w Panamie, a zwłaszcza w Villavieja w Kolumbii.

To znak, że gad zamieszkiwał 8 mln lat temu cały obszar północnej Ameryki Południowej. W tym czasie był on przecięty rzekami i wielką zatoką z lagunami. Był idealnym miejscem dla krokodyli.

Tak Ameryka Południowa wyglądała w miocenie. To warunki idealne dla krokodyliArmin ReindlWikimedia Commons

Dzisiaj Ameryka Południowa to miejsce zamieszkałe przez krokodyle amerykańskie (to drugi współczesny gatunek radzący sobie w morzach), ale głównie przez kajmany. To nie są relatywnie duże krokodyle, bo największy z nich - kajman czarny - osiąga cztery metry, a informacje o 6-metrowych gigantach nie są potwierdzone.

Inne gatunki, jak kajman okularowy czy kajman żakare, nie przekraczają trzech metrów. To sporo, ale niewiele w porównaniu z największymi krokodylami właściwymi, takimi jak krokodyl nilowy z Afryki, nie mówiąc już o wielkim krokodylu różańcowym.

Purussaurus - monstrualny krokodyl z Ameryki PołudniowejJosiasZWikimedia Commons

W późnym miocenie jednak, czyli przed 8 mln lat, kajmany osiągały znacznie większe rozmiary. Niewyobrażalnie duże, a puruszaur jest tego przykładem.

Pierwsze szacunki na bazie czaszki gatunku Purussaurus brasilensis mówiły o 10,5 metra, ale stopniowo się powiększały. Nawet do 15,6 metra przy wadze ponad 8 ton. To długość autobusu.

W 2022 r. pojawiły się nowe szacunki, zmniejszające długość zwierzęcia do 9,6 metra, więc trudno powiedzieć jakie były jego ostateczne rozmiary. Znamy tylko czaszki, co utrudnia pełną ocenę, ale 15 metrów wysuwałyby go przed kredowe sarkozuchy i deinozuchy.

Możliwe rozmiary puruszaura w porównaniu z człowiekiemMegaraptor-AlloWikimedia Commons

Tylko megalodon miał silniejsze szczęki

Nie koniec na tym, bo obliczenia siły nacisku szczęk tego krokodyla wskazują na siłę 52 500 niutonów (ok. 5,3 tony metrycznej), chociaż są i takie mówiące o nacisku 69 000 niutonów (ok. 7 ton metrycznych). To bardzo dużo. To największa znana siła nacisku szczęk po rekinie megalodonie.

Gdy dodamy do tego budowę zębów, lekko zakrzywionych i o wybrzuszeniach wzdłuż dwóch krawędzi, wyjdzie nam z tego, że zwierzę mogło polować na dużą zdobycz i przytrzymywać ją zębami, by utopić.

Lekko spłaszczone i stożkowate zęby były odporne na złamania. To wskazuje na to, że Purussaurus był w mioceńskiej Ameryce Południowej drapieżnikiem szczytowym. Mógł aktywnie polować na spore zwierzęta przy wodopoju. Takich zwierząt wówczas w Ameryce Południowej nie brakowało.

Tereny dzisiejszej Amazonii szybko się jednak zmieniły. Zatoka z lagunami znikała, a teren ten przekształcił się w bagienne rozlewiska nadmorskie z dorzeczem wielkiej rzeki. Wymierała megafauna kontynentu i tak wielki krokodyl jak puruszaur nie mógł przetrwać. Zgubiły go właśnie wielkie rozmiary, bowiem gad był zbyt wyspecjalizowany zarówno w kwestii pokarmu, jak i środowiska życia. Gdy zaczął je tracić, nie mógł się już przystosować do nowego.

Naukowcy uważają, że żywił się wieloma zwierzętami np. naziemnymi leniwcami, półwodnymi zwierzętami podobnymi do tapirów i zwanymi astropoteriami, notoungulatami, wielkimi dwumetrowymi żółwiami z rodzaju Stupendemys, rzecznymi delfinami, dużymi rybami, a także innymi krokodylami. Nie wystarczyło.

Ogromny krokodyl zniknął jako jeden z ostatnich takich gigantów. Równoległe z nim w Azji żył ramfozuch o długości 11 metrów, ale on również wymarł. Obecne krokodyle nie są już aż tak ogromne.

W Sosnowcu znaleziono dwa krokodyle nilowe. Jeden z nich był martwyŚląska policjamateriały prasowe
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas