Przyrodnicy nie mogli uwierzyć. Rzadki ptak pojawił się po 46 latach
Ta historia pokazuje, że czasami możemy szukać zwierzęcia całymi latami i dziesięcioleciami, bez efektu. Po czym nagle zaginiony gatunek zjawia się na własnych warunkach. Tak było w wypadku świerszczaka długodziobego, który odnalazł się w Ladakhu po 46 latach.

W skrócie
- Świerszczak długodzioby został odnaleziony w Ladakhu po 46 latach uznawania go za wymarłego w tym regionie.
- Ptak ten, choć niepozorny, był poszukiwany przez naukowców ze względu na swój rzadki występowanie oraz charakterystyczny głos.
- Odkrycia dokonała wyprawa ornitologów, którzy postawili na mało dostępne doliny na wysokości ponad 3200 m n.p.m.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Świerszczaki to ptaki wróblowe rozpowszechnione zwłaszcza w Azji, Australii i Afryce, aczkolwiek również w Europie, w tym w Polsce występuje kilka ich gatunków. To chociażby świerszczak zwyczajny, u nas całkiem liczny, a także brzęczka czy strumieniówka. Czasami pojawia się u nas świerszczak melodyjny z Dalekiego Wschodu.
Te ptaki nieco przypominają pokrzewki i były do nich niegdyś zaliczane. Wiele z nich ma wspaniały głos, który rekompensuje im dość przeciętne, szarobure albo oliwkowe ubarwienie, przez co niekiedy łatwiej je usłyszeć, niż zobaczyć.
Podobnie rzecz się ma ze świerszczakiem długodziobym, który na pozór jest ptakiem zupełnie nierzucającym się w oczy. Brązowe pióra na ciele z jaśniejszą piersią i głową, przetykane szarością, do tego różowe nogi i relatywnie długi dziób - to cecha rozpoznawcza gatunku. Generalnie: dość mało zauważalny ptak.

Świerszczak długodzioby ukrywał się przez 46 lat
Może dlatego tak długo nikt go nie dostrzegł. I przez prawie pół wieku uważano, że wymarł, a przynajmniej wymarł w indyjskiej części swego areału.
Kiedyś te świerszczaki na pewno występowały licznie w górach środkowej Azji, gdzie lubiły przestrzenne lasy z ukochanymi przez nią zaroślami, najlepiej blisko wody. W XIX w. świerszczaki długodziobe mieszkały na terenach położonych w rejonie Himalajów, Karakorum czy Pamiru, aż po Tadżykistan, Kirgistan i obszary Chin w Tybecie i Tienszanie.
Z czasem areał się kurczył i dzisiaj na pewno ten świerszczak mieszka w północnym Pakistanie, tam gdzie rozciągają się góry Karakorum. Jednakże na terenach Kaszmiru i Ladakhu w północnych Indiach (aczkolwiek to obszary sporu Indii z Pakistanem) wymarł.
Od 1979 r., czyli od 46 lat nikt nie widział tam tego ptaka ani nie słyszał jego ćwierkającego głosu, nieco podobnego do głośnej pieśni świerszcza czy konika polnego (stąd wzięła się nazwa ptaka). Wyprawy poszukiwawcze nie znalazły go. Wydawało się, że zniknął na dobre.
Aż tu teraz - jak donoszą indyjskie media - znaleziono go na wysokości ponad 3200 m n.p.m. w Dolinie Suru w Ladakhu. Nie był to jednak przypadek, gdyż pięciu ornitologów, którzy dokonali odkrycia, było członkami wyprawy do doliny Tulail i Suru w poszukiwaniu właśnie tego gatunku.
Naukowcy do końca słusznie zakładali, że w tych mało dostępnych, ale też słabo zaludnionych i w rzeczywistości korzystnych dla świerszczaka terenach górskich powinien się on jednak gdzieś zachować. To byłoby logiczne, nawet biorąc pod uwagę zniszczenie tych okolic poprzez regulację górskich rzek Ladakhu i presję człowieka.
Zespół badawczy tworzyli: jeden wojskowy, generał Bhupesh Goyal, a także Manjula Desai, Rigzin Nubu, Irfan Jeelani i Harish Thangaraj. Wyznaczyli oni najbarrdziej prawdopodobne okolice występowania ptaka, przejrzeli je najpierw w Google Maps, po czym odwiedzili wybrane miejsca. Odnalezienie tego gatunku po 46 latach jest prawdopodobnie indyjskim rekordem. Żadne inne zwierzę kręgowe nie ukrywało się przed ludzkim wzrokiem aż tak długo.