Ataki krokodyli miały fatalne konsekwencje. Znaleziono ciało
W dwóch oddzielnych incydentach na wyspie Borneo z udziałem krokodyli ucierpiało dwóch ludzi. Na Borneo śmiertelne spotkania z krokodylami zdarzają się ostatnio częściej niż zwykle. Może mieć to związek ze zmianami zachodzącymi w ich środowisku naturalnym.
Tylko tej jesieni informowaliśmy w Zielonej Interii o kilku śmiertelnych incydentach z udziałem krokodyli różańcowych, które zamieszkują wyspę Borneo. Jedna z największych wysp świata jest podzielona między trzy państwa - Indonezję, niewielkie Brunei i Malezję. Indonezja zajmuje większość wyspy i to tam znajduje się spora część światowych plantacji palm olejowych - wielkich monokultur roślinnych, które niszczą miejscowy ekosystem i są bardzo krytykowane przez ekologów.
Dwa tygodnie temu krokodyl na jednej z takich plantacji zabił 44-letnią kobietę, która tam pracowała. W październiku podczas poszukiwania 36-letniego mężczyzny zaatakowanego przez krokodyla po malezyjskiej części wyspy Borneo znaleziono i jego, i inną ofiarę. Druga ofiara to 60-letni mężczyzna, który także zaginął w rejonie Semporna w stanie Sabah we wschodniej części Malezji.
Teraz, według Borneo Post, w śmiertelnym ataku krokodyla w Kampung Sampun Tebun niedaleko Kuching, zginął 41-letni mężczyzna. To północno-zachodnia część Borneo, należąca do Malezji. Jest często odwiedzana przez turystów, którzy przyjeżdżają tu chociażby oglądać ginące orangutany. Mieszkają tu niedaleko.
Druga ofiara po drugiej stronie wyspy Borneo
Tego samego dnia w Kuala Baram, po drugiej stronie wyspy i niedaleko granicy malezyjskiej z Brunei zaginął bez śladu obywatel Indonezji. Ofiara łowiła ryby wraz z przyjacielem, gdy z wody wynurzył się duży krokodyl i zaatakował. Mężczyzna zniknął w wodzie. 22 grudnia jego zmasakrowane ciało zostało znalezione.
Naukowcy łączą ataki krokodyli różańcowych z kurczeniem się ich środowisk. Kontakty ludzi z dużymi gadami na Borneo są coraz częstsze, a drapieżniki zmuszone są opuszczać dotychczasowe siedliska w poszukiwaniu nowych terenów łowieckich.
Krokodyl różańcowy jest największym przedstawicielem tych wodnych drapieżników. Osiąga ponad 6 metrów, a są legendy o gadach większych. Pod tym względem przebija krokodyla nilowego z Afryki i inne gatunki. Ten gad zamieszkuje południową Azję, od Indii po Filipiny, Indonezję, Nową Gwineę i północną Australię oraz Fidżi. Jako jeden z nielicznych dobrze radzi sobie w wodzie słonej. Poza krokodylem różańcowym w morzu potrafi pływać regularnie jeszcze tylko jeden gatunek. Dlatego krokodyla różańcowego nazywa się "saltwater crocodile", czyli krokodylem słonowodnym. Nazywają go tak głównie Australijczycy.
