Nowoczesne egzotarium w Sosnowcu. Miejsce wzbudza ogromne emocje

W Sosnowcu w grudniu zostanie otwarte nowoczesne egzotarium, w którym mają przebywać zwierzęta i rośliny z całego świata. Budynek ma korzystać z energii odnawialnej i stanowić ważne miejsce edukujące w zakresie bioróżnorodności biologicznej. Czy nowa placówka spełni oczekiwania mieszkańców oraz odpowie na potrzeby egzotycznych zwierząt tam przebywających? "Już teraz inwestycja wzbudza ogromne emocje wśród mieszkańców miasta oraz całego regionu" - podają lokalne media.

W grudniu zostanie egzotarium w Sosnowcu
W grudniu zostanie egzotarium w SosnowcuMARZENA BUGALA-ASTASZOW POLSKA PRESS/Polska Press/East NewsEast News

W 2020 r. zapadła decyzja o budowie kolejnego w Polsce egzotarium, czyli mini ogrodu zoologicznego, w którym znajdują się egzotyczne zwierzęta oraz rośliny. Umowę zawarły Mostostal Zabrze Gliwickie Przedsiębiorstwo Budownictwa Przemysłowego i Maximus ZBH z Gminą Sosnowiec. 

W latach 30. w tym miejscu wybudowano pierwotne egzotarium, które zostało znacznie przekształcone, a w jego miejsce wybudowano nowy obiekt. Według lokalnych mediów budowa obiektu od dawna budzi emocje wśród mieszkańców regionu.

Egzotarium w Sosnowcu. Jakie zwierzęta będą tu żyć?

W środku egzotarium znajdzie się sala edukacyjna i minikino, w którym puszczane będą filmy edukacyjne. W budynku jest też miejsce na kawiarnię.

Prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński podaje, że miejsce będzie połączeniem okazów dzikich zwierząt i roślin z tropików wewnątrz budynku oraz przykładem lokalnej i niemniej interesującej przyrody na zewnątrz. Teren wokół budynku zostanie bowiem zagospodarowany, utworzono też specjalny zbiornik wodny.

W egzotarium będą żyć się ryby, gady, ptaki i owady z całego świata, m.in. tukan, legwan zielony, żółw żabuti, bazyliszek płatkogłowy, bazyliszek pręgowany, ptasznik, jadowite żaby, wąż chiński, anakonda zielona, czy boa dusiciel oraz inne gady. 

Miejsca, w których w niewoli przebywają zwierzęta, często budzą liczne kontrowersje. Nie każda placówka, w której gromadzi się dzikie i egzotyczne zwierzęta spełnia minimalne potrzeby dzikich zwierząt. Niedawno w Polsce kontrowersje wzbudziło nieczynne już mini zoo w Zakopanem. Sprawę bada prokuratura.

W terrariach zamieszkają liczne gady, płazy i pająkiMARZENA BUGALA-ASTASZOW POLSKA PRESS/Polska Press/East NewsEast News

Egzotarium w Zakopanem. Sprawa w prokuraturze

We wrześniu zamknięto na stałe małe egzotarium, które znajdowało się w centrum Zakopanego na Krupówkach. Zaczęło się od donosów ludzi, a skończyło na wizycie policji i powiatowego lekarza weterynarii. Obecnie, przez prokuraturę prowadzone jest śledztwo. 

W sieci można znaleźć zdjęcia i negatywne opinie na temat warunków dotyczących przetrzymywania zwierząt w nieczynnym obiekcie. Odwiedzający piszą, że zwierzęta miały bardzo mało przestrzeni. "Trzeba zabrać tam dzieci, aby im pokazać jak nie należy traktować zwierząt. Klatki masakrycznie małe przykro na to patrzeć. Wysokie oceny też są manipulacją, ponieważ za dobrą opinię płacą, o czym informują miłe panie sprzedające bilety" - można przeczytać opinię na Google Maps.

Jak podawała prokuratura rejonowa w Zakopanem, powodem interwencji było przetrzymywanie i zarobkowe wystawianie zwierząt objętych ochroną gatunkową. Całkiem inną wersję zdarzeń podaje właściciel egzotarium w Zakopanem, który prowadzi podobną działalność w Radomsku. 

Jak podaje Interia Wydarzenia, mężczyzna stwierdził, że oba lokale nie działają, ale powodem nie jest prowadzone w prokuraturze postępowanie, a on sam nie dostał zakazu prowadzenia działalności. Nie podał też innych względów, dla których placówki są zamknięte. Właściciel narzekał jednak na to, że podczas postępowania musi płacić za karmienie zwierząt oraz za drogi najem na Krupówkach, a sam lokal nie zarabia.

Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas