Czy kobiety mogą jeść mięso w swoje święto? Biskup zaskoczył
Dzień Kobiet w tym roku wypada w piątek. Dla katolików, którzy zwyczajowo w tym dniu tygodnia nie jedzą mięsa, mogło sprawić to problem. Do sprawy odniósł się sam biskup diecezji opolskiej, a także metropolita katowicki.
W piątki katolicy nie powinni jeść mięsa, ale pomimo trwającego Wielkiego Postu, z okazji Dnia Kobiet niektórzy wierni otrzymali nietypowy prezent - dyspensę od obowiązku zachowania bezmięsnego postu.
"Biskup Opolski, mając na uwadze dobro duchowe wiernych, na podstawie kanonu 87§ 1 KPK, udziela dyspensy od obowiązku zachowania piątkowej wstrzemięźliwości od pokarmów mięsnych dla wszystkich wiernych przebywających na terenie Diecezji Opolskiej w dniu 8 marca 2024 r." - ogłosiła diecezja.
W związku z decyzją biskupa wierni przebywający na trenie diecezji opolskiej mogą w piątkowym menu uwzględnić mięsne dania.
Czy w tym roku można jeść mięso w Dzień Kobiet?
Metropolita katowicki również wydał dekret o dyspensie. Arcybiskup uzasadnił swoją decyzję wysłuchaniem próśb wiernych przebywających na terenie archidiecezji katowickiej.
"Jednocześnie tych wszystkich, którzy skorzystają z dyspensy proszę o modlitwę w intencji cierpiących i o przekazanie - w miarę możliwości - jałmużny dla biednych" - wskazał metropolita katowicki Adrian Józef Galbas.
Dyspensa to w kościele rzymskokatolickim zwolnienie od obowiązujących przepisów prawa kościelnego w przypadkach szczególnych. Biskup z danej diecezji może udzielać dyspensy "ilekroć uzna to za pożyteczne dla ich duchowego dobra".
Post w piątek
Niejedzenie mięsa w piątki to tradycja katolicka praktykowana co najmniej od XII w. Zgodnie z nauką kościoła katolickiego, zjedzenie mięsa w piątek jest grzechem lekkim.
Kościół sugeruje, zamiast mięs spożywać w piątki ryby i owoce morze. Posiłek z ryby był traktowany jako postny, "zimny" i nietłusty w przeciwieństwie do dań z czerwonego mięsa. Chrystus po zmartwychwstaniu miał zjeść posiłek z pieczonej ryby.
Obecnie zasady piątkowego postu w Kościele budzą kontrowersje ze względów naukowych etycznych - danie z ryby jest także daniem mięsnym, a ryby to istoty odczuwające ból.
Warto też podkreślić, że dieta wegetariańska, wegańska czy bycie jaroszem wcale nie są gorsze od jedzenia mięsa. Odpowiednio zbilansowana jest tak samo zdrowa, lub nawet zdrowsza niż dieta mięsna.
