Czy żmija zygzakowata może zabić psa? Dwie pierwsze godziny są kluczowe
Żmija zygzakowata jest jedynym w Polsce naturalnie występującym, jadowitym gatunkiem węża. Można ją spotkać na łąkach, skraju lasu czy wrzosowiskach. Choć jej jad nie jest tak groźny dla człowieka, dla psa może być śmiertelnie niebezpieczny. Jak wygląda żmija zygzakowata i co zrobić, gdy ukąsi psa? Dwie pierwsze godziny od ukąszenia są kluczowe dla życia pupila.

Spis treści:
Czy jad żmii zygzakowatej jest groźny?
W Polsce żyje tylko jeden gatunek jadowitego węża - jest nim żmija zygzakowata. Jad żmij powoduje uszkodzenia układu nerwowego i martwicę tkanek. Ponadto zmniejsza krzepliwość krwi i prowadzi do zaburzeń rytmu serca. Choć nie jest dużym zagrożeniem dla zdrowego, dorosłego człowieka, to może być śmiertelny dla psa.
Skutki ukąszenia żmii różnią się w zależności od wagi zwierzęcia i ilości wstrzykniętego jadu. Duże znaczenie ma także rasa i cechy osobnicze zwierzęcia, a także miejsce ukąszenia. Najniebezpieczniejsze są w okolicy pyska i szyi, które wraz z rosnącą opuchlizną mogą prowadzić do uduszenia zwierzęcia.
Najbardziej narażone na ukąszenia są psy ras myśliwskich, które instynktownie węszą w zaroślach, a czasami nawet próbują pochwycić zauważonego węża. Małe psy najczęściej kąsane są w okolicy brzucha i klatki piersiowej, duże w okolicy kończyn piersiowych i głowy.
Jak chronić psa przed żmiją?
Żmija zygzakowata występuje na obszarze całego kraju, jednak jej głównymi siedliskami są Pomorze i Podlasie. Często można ją spotkać także w Bieszczadach. Żmija swoje siedliska ma na polanach, łąkach, wrzosowiskach, na skrajach lasu, terenach skalistych, ale także torfowiskach. Są to obszary często odwiedzane przez psy i ich właścicieli.
Jak wygląda żmija zygzakowata? Gada tego najłatwiej rozpoznać po charakterystycznym zygzaku na grzbiecie zwanym "wstęgą kainową". Najczęściej w Polsce można spotkać odmiany miedziano-brązowe lub szarobrązowe, jednak spotykane są także osobniki jednolicie czarne.
Inną cechą charakterystyczną żmii jest głowa w kształcie serca, a nie rombu jak u pozostałych węży występujących w Polsce. Ponadto jeśli uda ci się dostrzec oczy żmii, zauważysz, że jej źrenice są pionowe.
Na terenach, w których istnieje duże prawdopodobieństwo występowania żmii, warto trzymać psa na smyczy. W przypadku zauważenia węża, nie wpadaj w panikę tylko spokojnie oddal się na bezpieczną odległość. Żmija, czując się zagrożona, wydaje głośny syk, który często poprzedza ukąszenie.
Co jeśli żmija ugryzie psa?
Żmija jest raczej zwierzęciem płochliwym i nigdy nie atakuje bez powodu. 60% jej ugryzień odbywa się bez wstrzyknięcia jadu. Jeśli jednak podejrzewasz ukąszenie żmii u swojego psa, niezwłocznie udaj się do weterynarza. Najlepiej przed wyborem gabinetu upewnij się, że lekarze mają antytoksynę na jad żmii zygzakowatej.
Ukąszenia żmii ze wstrzyknięciem jadu są bardzo bolesne dla psa, dlatego zwierzę może głośno piszczeń i utykać na ukąszoną kończynę. Po 10 minutach od ugryzienia można zauważyć opuchliznę w miejscu ukąszenia, a także wydzielający się czerwono-czarny płyn. W najgorszych przypadkach w ciągu dwóch godzin może dojść do krwawych wymiotów i stolców. Pies może wydawać się osłabiony i senny. W przypadku wystąpienia wstrząsu ugryzienie może zakończyć się śmiercią zwierzęca. W łagodniejszych przypadkach jest dłuższy czas na podanie antytoksyny - od 4 do 6 godzin od ugryzienia.
Jeśli podejrzewasz u swojego pupila ugryzienie żmii, postaraj się unieruchomić psa. Im bardziej będzie aktywny, tym jad szybciej rozprzestrzeni się po organizmie. W razie konieczności możesz zastosować opaskę uciskową powyżej miejsca ugryzienia. Co jednak najważniejsze - jak najszybciej udaj się do weterynarza.