Nie będzie polowania na te ptaki. Przełomowa decyzja ministerstwa klimatu
Po kilku miesiącach pracy w zespole ds. reformy łowiectwa (przy Ministerstwie Klimatu i Środowiska) podjęto przełomową decyzję. Wiceminister Mikołaj Dorożała poinformował, że z listy ptaków łownych zniknie siedem gatunków. Przyrodnicy starali się o to od lat, argumentując, że polowania na ptaki nie mają żadnego uzasadnienia i są szkodliwe dla gatunków chronionych.
Dzięki współpracy przyrodników z resortem klimatu z listy ptaków, które są w Polsce zabijane przez myśliwych (również spoza granic), zniknie siedem gatunków.
Będą to najprawdopodobniej: głowienka, czernica, cyraneczka, łyska, jarząbek, słonka i kuropatwa - przekazała Zielonej Interii Izabela Kadłucka prezeska Koalicji Niech Żyją! Przyrodnicy walczyli o wykreślenie tych gatunków z listy łowieckiej od kilkunastu lat.
Wiceszef resortu klimatu: Dotrzymuję słowa
Z listy gatunków ptaków, na które można w Polsce polować zniknie siedem gatunków - poinformował w czwartek wiceszef resortu klimatu Mikołaj Dorożała. Rozporządzenie ma zostać podpisane w najbliższym czasie.
"Dotrzymuję słowa. Siedem gatunków ptaków zniknie z listy łowieckiej. Mamy gotowe rozporządzenie - po konsultacjach, zostanie podpisane. Wielokrotnie podkreślałem, że wobec spadającej populacji wielu gatunków ptaków, brak jakiegokolwiek uzasadnienia do polowań na nie" - przekazał wiceminister.
Dorożała przypomniał, że zgodnie z ustawą Prawo łowieckie, łowiectwo ma "stanowić element ochrony środowiska przyrodniczego".
Siedem gatunków ptaków znika z listy gatunków łowieckich
W lutym pierwsze zmiany ws. zmian polityki łowieckiej zapowiedział wiceszef resortu klimatu Mikołaj Dorożała. W tym celu powołany został zespół ds. reformy łowiectwa. Od początku przedmiotem rozmów w resorcie są najbardziej palące problemy współczesnego myślistwa. W pierwszej kolejności skupiono się na polowaniach na dzikie ptaki. O objęcie niektórych gatunków zakazem polowań apelowali przyrodnicy.
Populacje takich ptaków jak cyraneczka, głowienka, czernica, łyska czy kuropatwa silnie zmniejszyły swoją liczebność w ciągu ostatnich kilku dekad - alarmowali ornitolodzy. Mimo tego ptaki te są dalej przedmiotem polowań, a myśliwi zabijają omyłkowo również gatunki objęte ochroną.
- Skandalem jest fakt, że można polować w najważniejszych ostojach ptasich, powodując płoszenie i niepokojenie wszystkich gatunków, nie tylko tych łownych. I najważniejsze - koniec z polowaniami po zmroku! Nie ulega dyskusji, że w takich warunkach nie da się odróżnić gatunków łownych od chronionych. Najwyższa pora zapewnić ptakom spokój i szacunek na jaki zasługują - mówi biolog i ornitolog Adam Zbyryt.
Według koalicji Niech Żyją! wstrzymanie polowań na konkretne gatunki ptaków jest uzasadnione brakiem podstaw do "zarządzania" populacją dzikich ptaków, które nie mają negatywnego znaczenia dla gospodarki i człowieka.