Najbardziej ofiarna matka? Matka orka. Karmi swoje potomstwo do końca życia

Wychowanie potomstwa to dla orki nie lada wyzwanie, jednak w dużej mierze zależy to od płci. Urodzenie samca wiąże się z konsekwencjami, które wpływają na całe życie tego majestatycznego zwierzęcia, ponieważ synowie nigdy w pełni się nie uniezależniają.

Samce orki domagają się jedzenia, które upolowała ich matka
Samce orki domagają się jedzenia, które upolowała ich matka123RF/PICSEL
partner merytoryczny
banner programu czyste powietrze

Artykuł wieńczący 10 lat badań nad orkami został niedawno opublikowany na łamach Current Biology. Został on uzupełniony o informacje zaczerpnięte z Centrum Badań nad Wielorybami (CWR), które od ponad 40 lat monitoruje populację orek.

Od 1976 roku CWR prowadzi kompleksowy spis tych wielkich zwierząt, umożliwiając biologom zbadanie kilku pokoleń, co umożliwia ustalenie w jaki sposób utrzymywanie więzi rodzinnych i społecznych przekłada na przetrwanie wielorybów różnego gatunku.

W ramach tych badań naukowcy zbadali 40 samic orek w latach 1982-2021 i odkryli, że jeśli matka urodziła jedno cielę płci męskiej, szansa, że urodzi kolejne, spada aż o połowę.

Samiec orki - synek mamusi

Badacze odkryli, że wychowanie męskiego potomstwa znacznie zmniejsza szansę na to, że samica orki będzie się rozmnażać w przyszłości. Podczas gdy potomstwo płci żeńskiej staje się niezależne, gdy osiąga dorosłość, samce polegają na swoich matkach do końca życia. Nawet  w wieku dorosłym samce wciąż żądają porcji pożywienia, które chwytają ich matki, chociaż potrafią już polować samodzielnie.

Jednocześnie energia, której matki-orki potrzebują, aby nakarmić swoje dzieci, wydaje się zagrażać ich zdrowiu, a także czyni je mniej zdolnymi do rozmnażania się i wychowywania kolejnych młodych.

Intymna relacja między matką a synem utrzymuje się przez całe życie.

Uzasadnienie ewolucyjne

Badacze postanowili znaleźć biologiczną przyczynę tej nietypowej relacji między synem a matką. Naukowców zwłaszcza zaintrygował fakt, że matki wciąż karmią swoich w pełni dorosłych synów. Badacze wysunęli hipotezę, że może to być pewnego rodzaju "ewolucyjne ubezpieczenie", oparte na fakcie, że większe samce są w stanie spłodzić więcej potomstwa.

Jeśli matka może sprawić, że jej syn stanie się największym samcem w populacji, to będzie w stanie przekazywać swoje geny przez większość następnego pokolenia" - powiedział Darren Croft de la Universidad de Exeter. Croft.
Prof. Darren Croft z Uniwersytetu w Exeter dla BBC

Może wydawać się paradoksalne, że tak potężne i inteligentne zwierzęta nadal zależą od swoich matek przez całe życie, ale wydaje się, że synowie po prostu nie muszą się uniezależnić, ponieważ ich matka pozostaje u ich boku.

Prof. Croft w rozmowie z BBC zażartował, że

Gdyby moja mama gotowała mi obiad każdego wieczoru, może nie nauczyłbym się gotować własnego obiadu.

Wydaje się jednak, że główną przyczyną takiego zachowania jest interes matki, która chce zapewnić, że jej geny zostały przekazane dalej.

Źródło: BBC

Wilki w PolsceProgram Czysta Polska
INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd na stronie?
Dołącz do nas