Drapieżnik wychodzi z naszego jeziora. Jest jak ksenomorf z "Obcego"
Ksonomorfy - istoty z filmów z serii "Obcy", których najnowszą część "Obcy: Romulus" mamy właśnie na ekranach kin - przerażały na wiele sposobów. Wylęgały się z wnętrzności ofiar, miały kwas zamiast krwi i mordercze instynkty. Duże wrażenie robiła też wysuwana szczęka. Oczywiście na tych, którzy nie znają polskiego owada, który też taką ma.
Dramatyczna scena rozgrywa się na dnie jeziora albo stawu, albo nawet oczka wodnego czy kałuży. To tam czatuje nieruchomo sześcionogi stwór. Ma krępe ciało i dużą głowę, która skrywa tajemniczą i morderczą broń. To larwa ważki.
Ważki kojarzą się nam z pięknymi bardzo szybkim lotem - do niedawna uważano te owady za najszybsze na świecie. Dwie pary skrzydeł składanych albo wzdłuż ciała nad odwłokiem (u ważek równoskrzydłych) albo wszerz smukłej sylwetki owada (ważki różnoskrzydłe) wirują niczym wirniki śmigłowca. Dzięki nim ważki są szybkie, zwrotne, ale potrafią także zawisać w powietrzu nad jednym punktem.
To przydaje im się bardzo, bowiem te drapieżne owady często latają nad wodami. Szukają tam odpowiedniego miejsca zaopatrzonego w podwodne rośliny, by złożyć jaja. To z nich wylęgną się niesamowite stwory, które odtąd będą siać grozę w zbiorniku wodnym. Podwodne ksenomorfy.
Larwy ważek żyją pod wodą, zatem nie mają jeszcze tych niesamowitych skrzydeł swych rodziców. Nie dysponują też takimi smukłymi, efektownymi sylwetkami. Ich ciała są krępe, muskularne. Także głowy nie do końca zdradzają ważkę, ale jeżeli szukać gdzieś podobieństw do dorosłych, to właśnie tutaj. Okrągła głowa larwy owada kręci się jakby znajdowała się na ciele na jakimś gwincie. Jest mobilna, ruchoma, ale to nic w porównaniu z mobilnością zabójczej broni małej ważki, jaką jest maska.
"Obcy" bazuje na prawdziwych zwierzętach
Każdy, kto widział którąś z części "Obcego", wie że ksenomorfy atakujące ludzi w tych filmach dysponowały zabójczymi szczękami. Ostrymi, pełnymi zębów, ociekającymi jakąś cieczą, a jakby tego było mało, wysuwanymi jak zabójcza szufladka. Kseonomorf mógł wyrzucać szczękę, aby razić swe ofiary.
Taki był pomysł Ridleya Scotta i Hansa Rudolfa Gigera - szwajcarskiego grafika, malarza, rzeźbiarza i scenografa. To on stworzył ksenomorfa, to on odpowiada za Obcego.
Przypomnijmy, że wedle fabuły pierwszego filmu tej serii, którym był "Obcy, ósmy pasażer Nostromo" z 1979 roku, załoga rzeczonego statku "Nostromo" dryfująca w kosmosie w roku 2122 napotyka na księżycu LV-426 tajemnicze jaja. Wyklute z nich "twarzołapy" podobne do pająków czy głowonogów przyczepiają się ofierze do twarzy, blokując ją całkowicie. Nie zabijają jednak żywiciela, dostarczają mu tlen i utrzymują przy życiu, a po jakimś czasie od niego odpadają. Złożone jajo rozwija się we wnętrzu ciała nieszczęśnika i niebawem z jego wnętrzności wydostaje się mały ksenomorf. Robi to spektakularnie, poprzez rozerwanie brzucha czy klatki piersiowej.
Czytaj więcej o filmach:
- King Kong mógł w ogóle nie powstać. Jego twórca omal nie zginął w Polsce
- Największe bestie w dziejach kina. Czerw z "Diuny" nie jest rekordzistą
- "Akademia Pana Kleksa" przerażała. Wilki powróciły, ale już w innym wydaniu
- King Kong istniał naprawdę. Już wiemy, dlaczego największa małpa wymarła
- Niewielu się spodziewało takiej kariery. Stały się gwiazdami kina
- Ludzie genialnie zmienili się w zwierzęta. Jeden osiągnął mistrzostwo
- "Kung Fu Panda 4" święci triumfy w kinie. To także niezwykły atlas zwierząt
Dorosłe kseonomorfy to istoty trudne do okiełznania, atakujące metodycznie i zajadle, z ogonem niczym włócznią, kwasem zamiast krwi i ową wyrzucaną szczęką. Nie wiemy, czym w swej koncepcji filmowej kierowali się Ridley Scott i Hans Rudolf Giger, ale musieli mieć tez na myśli larwy ważek i ich maski.
Maska tych owadów to przekształcona dolna warga zwana labium, która jest ruchomo połączona z resztą głowy i rozrośnięta do sporych rozmiarów. Przekształca się w bardzo niebezpieczne narzędzie łowieckie. Główna część maski (przedbródek) ma kształt płytki. Znajdują się na niej pokryte szczecinami głaszczki o ząbkowanych krawędziach. Na końcu każdego głaszczka znajduje się ruchomy pazur. Maska zwykle jest złożona przylegając do dolnej części głowy. W trakcie polowania ważka wyrzuca maskę gwałtownie do przodu, a chwyconą zdobycz przytrzymuje jej pazurkami
To naprawdę mordercza broń, którą larwa ważki wyrzuca gwałtownie i łapie ofiarę. Tak jak ksenomorf z "Obcego".
Niektóre ważki takie jak gadziogłówkowate czy żagnicowate mają maski dość płaskie, przylegające do reszty głowy od spodu. Ta broń jest tak skuteczna, że pozwala im chwytać nawet spore ofiary. Licząca 4 cm długości larwa tych ważek potrafi złapać wyrzucaną szczęką nawet małą rybkę albo kijankę, którą przytrzymuje i pożera. Najczęściej jednak pokarmem tych drapieżnych larw są... inne larwy i owady. Atak jest raptowny i prawie niezauważalny, a larwa potrafi się podkraść do ofiary bardzo blisko.
Niedorosłe ważki są postrachem zbiorników wodnych, ale same też padają ofiarami morderczego wyścigu na to, kto kogo pierwszy zje. Chwytają je potężne larwy innych owadów np. kałużnic albo pływaków, pożerają je ryby, żaby, a nawet chwytają ptaki.
Po kilku tygodniach, miesiącach, ale zdarza się, że i latach najedzona larwa wychodzi z wody na łodygę wodnej rośliny i tam przechodzi przeobrażenie w jednego z najpiękniejszych owadów, jakie stworzyła natura.
Ten cykl trwa od setek milionów lat, bowiem ważki to jedne z najstarszych owadów świata i jedne z pierwszych zwierząt, które wzbiły się w powietrze. Zaliczane do Protodonata formy podobne do współczesnych ważek są znane już z osadów górnokarbońskich (ok. 325 mln lat temu). Karbońskie praważki z rodzaju Meganeura i Meganeuropsis były największymi znanymi owadami o rozpiętości skrzydeł ponad 70 cm.