Żuki używają swoich odbytów, aby się nawadniać

Żukokształtne są mistrzami przetrwania w ekstremalnych warunkach - piszą naukowcy z Uniwersytetu w Kopenhadze. Jak podają, tę umiejętność żuki w dużej mierze zawdzięczają temu, że potrafią zasysać wodę z powietrza przy pomocy odbytu.

"Mam wszystko w tyle" - śpiewał kiedyś zespół Elektryczne Gitary. Okazuje się, że w przypadku żuków to stwierdzenie jest szczególnie prawdziwe. Ich odwłoki są bowiem niezbędne do pobierania wody z powietrza. To pozwala owadom przeżyć, w ogóle nie pijąc wody
"Mam wszystko w tyle" - śpiewał kiedyś zespół Elektryczne Gitary. Okazuje się, że w przypadku żuków to stwierdzenie jest szczególnie prawdziwe. Ich odwłoki są bowiem niezbędne do pobierania wody z powietrza. To pozwala owadom przeżyć, w ogóle nie pijąc wody

Nowe badanie, które powstało we współpracy naukowców z Danii i Uniwersytetu w Edynburgu tłumaczy, jak to możliwe, że żuki nawadniają się dzięki swoim odwłokom. Oprócz tego, że badacze rozłożyli na czynniki pierwsze umiejętności przetrwania żukowatych, jest też nadzieja, że wyniki badań pomogą wydajniej eliminować szkodniki, takie jak wołek zbożowy czy chrząszcze mączne.

Jak to możliwe, że żuki i chrząszcze żyją bez dostępu do wody?

Szkodniki co roku niszczą tysiące ton żywności na całym świecie. Szczególnie zagrożone ich działaniem są kraje rozwijające się, gdzie wołek zbożowy czy trojszyk gryzący dziesiątkują zbiory. Chrząszcze i żuki wyewoluowały tak, aby przetrwać niemal wszędzie, nawet w najbardziej suchych warunkach.

Badacze z Uniwersytetu w Kopenhadze i Uniwersytetu w Edynburgu chcieli dociec jak to możliwe, że te organizmy dają sobie radę w ekstremalnym i niesprzyjającym otoczeniu. Żukokształtne potrafią przeżyć całe swoje życie, w ogóle nie pijąc wody. Jednym z sekretów okazały się ich odwłoki.

Naukowcy odkryli, że chrząszcze rozwierają swoje odbyty, pobierają wodę z wilgotnego powietrza i przekształcają ją w płyn. Taką ciecz mogą później absorbować do ciała. Ten sposób nawadniania był znany od ponad wieku, ale dopiero teraz badaczom udało się go w pełni wyjaśnić.

Jest szansa na pozbycie się szkodników ze zboża

"Rzuciliśmy nowe światło na mechanizmy molekularne, które pozwalają żukom pochłaniać wodę doodbytniczo" - mówi Kenneth Veland Halberg, który prowadził badania. "Owady są szczególnie wrażliwe na zmiany w gospodarce wodnej organizmu. Możemy wykorzystać tę wiedzę, aby stworzyć lepsze środki ochrony przed chrząszczami, które niszczą żywność" - dodaje naukowiec.

Badacze mają nadzieję, że wyniki ich pracy pomogą stworzyć ekologiczne, precyzyjne insektycydy pozwalające walczyć z gatunkami żerującymi np. w zbożach. Szkodniki są w stanie wysysać wodę także z nich, mimo że jej zawartość w zbożach wynosi zaledwie 1-2 proc.

Kobiety, woda i wojna. Podcast o Sudanie PołudniowymINTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas