Jeździsz na nartach w Austrii? Śniegu jest mało a ceny są wyższe
Magdalena Mateja-Furmanik
Mniej śniegu i wyższe ceny. Również Austria odczuwa coraz bardziej skutki globalnego ocieplenia. Na szczęście jazda na nartach na lodowcach wciąż jest możliwe, ale nawet i one topnieją. W porównaniu z poprzednim rokiem są czasami nawet o kilkadziesiąt metrów krótsze. A w dodatku ze względu na inflację tutaj również trzeba zapłacić więcej niż w zeszłym roku.
Na początku tego sezonu zimowego, czyli w drugiej połowie listopada 2022 roku, u podnóża Sölden w Tyrolu kolejki linowe stały jeszcze nad brązowo-zielonymi łąkami. W poprzednich latach był to okres gdy miejscowi byli przyzwyczajeni do zgiełku na stokach. Bez problemu można było tam jeździć wtedy na nartach. Dzisiaj to niemożliwe.
Najwyższe stoki regionu, po których pięć tysięcy lat temu chodził słynny "człowiek lodu" Ötzi, są tętniące życiem. Ale korzystanie z nich nie jest tanie.
Ze względu na rosnące koszty energii i paliwa ceny karnetów narciarskich są droższe o dziesięć procent. Oznacza to, że w sezonie dorosły za całodniowy karnet musi zapłacić 330zł.
Wyższe ceny
Nawet w bogatej Austrii oszczędności są koniecznością. Resorty obniżają temperaturę w budynkach, optymalizują sposób naśnieżania stoków, dostosowują i zmniejszają oświetlenie. Coraz więcej inwestuje się również w fotowoltaikę.
Oprócz karnetów narciarskich noclegi będą również droższe dla turystów w tym roku. Wzrost cen za pokój hotelowy szacuje się na 5 proc. Mimo podwyżki, branża hotelarska nie narzeka na popyt.
Chęć jazdy na nartach w Austrii wzmocniło również zniesienie ubiegłorocznych ograniczeń covidowych, takich jak obowiązek noszenia maseczki w gondoli.
Narciarze są szczególnie zainteresowani krótszymi czterodniowymi pobytami. Potwierdzają to statystyki sprzedaży. Od początku grudnia sprzedaż była wyższa o 40 proc. w porównaniu z poprzednim sezonem.
Meteorolodzy nie mają jednak dobrych wieści dla narciarzy wybierających się do Austrii na najbliższe dni. Na alpejskich stokach, śnieg najczęściej spada powyżej 1500 metrów nad poziomem morza. Jazda na niższych wysokościach jest trudna lub niemożliwa.