Jeden z najcenniejszych grzybów w Polsce. Pomaga na ciśnienie i pamięć
Ten grzyb jest pospolity w Ameryce Północnej, Europie, Japonii, Korei, a nawet w odległej Nowej Zelandii. Zawiera mnóstwo cennych pierwiastków i ma szereg właściwości prozdrowotnych: od obniżania cholesterolu, poziomu cukru przez właściwości antyoksydacyjne po wspomaganie pamięci. Jednak często jest pomijany przez grzybiarzy. Dlaczego unikamy zbierania kani?
Kania, a dokładniej czubajka kania (Macrolepiota procera), jest grzybem należącym do rodziny pieczarkowatych. W zależności od regionu Polski mówi się na nią sowa, stroszka strzelista, bełdka, parasol lub parasolnik.
Można ją znaleźć w lasach od lipca do końca października. Kani należy szukać na obrzeżach lasów, na łąkach, leśnych polanach, ale też w trawiastych brzegach rzek i jezior. Przez grzybiarzy doceniana jest za aromat i smak.
Zobacz również:
Kania ma wiele cudownych właściwości
Ten grzyb posiada wyjątkowo dużo substancji prozdrowotnych. Ok. 11 proc. suchej masy tego gatunku stanowią beta- i alfa-glukany, które są odpowiedzialne za obniżanie cholesterolu. Zmniejszają też prawdopodobieństwo wystąpienia chorób serca czy cukrzycy. Kanie są niskokaloryczne, więc idealnie sprawdzają się w dietach zakładających redukcję tkanki tłuszczowej.
Kanie bogate są w kwasy tłuszczowe, wolne aminokwasy, polisacharydy, flawonoidy i sterole. Zawierają sporo jak na grzyby białka, dlatego są świetnym zamiennikiem mięsa i idealnie sprawdzą się w diecie wegetariańskiej lub wegańskiej.
Dzięki witaminom z grupy B kania wspiera także działanie układu nerwowego, zaś zawarta w niej witamina D odpowiedzialna jest za zdrowe kości i prawidłowe funkcjonowanie układu odpornościowego. Grzyb jest również bogaty w cynk, żelazo, sód, magnez, wapń, miedź oraz potas, który odpowiada za naszą pamięć.
Poza tym kania ma ogromny potencjał antyoksydacyjny, antybakteryjny, przeciwzapalny, przeciwnowotworowy. Ponadto działa również immunostymulująco i reguluje pracę układu trawiennego, w szczególności trzustki.
Nasuwa się zatem pytanie: dlaczego ludzie jej nie zbierają?
Jak rozpoznać kanię?
Przez niewprawnych grzybiarzy kania jest mylona ze śmiertelnie trującym muchomorem zielonawym (sromotnikowym), przede wszystkim z jego białymi (albinotycznymi) odmianami. Właśnie z tego powodu przez wielu ludzi nie jest zbierana. Odróżnienie kani od trujących grzybów nie jest jednak niemożliwe. Należy unikać tych o zielonkawym zabarwieniu i nieprzyjemnym zapachu – to cechy muchomora. Kluczowy jest właśnie aromat, kania wydziela lekko orzechowe nuty.
A jakie są inne cechy szczególne, po których możemy rozpoznać tego zdrowego grzyba? Zacznijmy od kapelusza, który jest o kształcie parasola. Ma średnicę 10–30 cm z garbkiem na środku, z popękaną i łuszczącą się skórą. Młoda kania ma jajowaty i zamknięty kapelusz, który z czasem robi się stożkowaty, niskołukowaty, by na koniec stać się płaski i rozpostarty.
U młodych grzybów kapelusz w całości jest brązowy, u starszych - białawy z dużymi, brązowymi łuskami. Brzeg kapelusza jest postrzępiony, zazwyczaj biały. Blaszki są gęste, szerokie i nie dochodzące do trzonu. Starsze grzyby mają blaszki w kolorze ochry.
Trzon jest o długości 15–40 cm i grubości do 2 cm, walcowaty i zakończony u dołu bulwą o średnicy do 4 cm. Łatwo go wyłamać. Ma ruchomy pierścień.
Inny rzadki, ale zdrowy grzyb z polskich lasów
Podobnie do kani rośnie pospolicie, ale od jesieni aż do wiosny i to w grupach. Jest uznawany za jeden z najzdrowszych okazów. Mimo to częściej go kupujemy, a nie samodzielnie zbieramy. Mowa tu o popularnym boczniaku. Jest nie tylko zdrowy, ale też bardzo smaczny.
Ten grzyb ma suchy kapelusz z błonkowatą osłoną. Kształtem przypomina muszlę ostrygi i ma średnicę od 5 do 25 cm. Blaszki są białe i zbiegają się ku trzonowi, który jest krótki oraz gładki. Jak wskazuje nazwa - rośnie na bokach drzew.
Boczniaki są źródłem białka, żelaza, kwasu foliowego, błonnika pokarmowego, cynku, potasu, fosforu, witaminy C i D oraz witamin z grupy B. Boczniaki zawierają między innymi ergotioneinę, czyli przeciwutleniacz, który pomaga walczyć z procesami przedwczesnego starzenia się