Bielsko-Biała: W mieście zakwitły kwietne łąki
Zamiast trawników, które trzeba kosić, bielski ratusz wybrał przyjazne naturze kwietne łąki. Teraz zakwitły, upiększając miasto.
Urząd miasta w zeszłym roku postanowił założyć kilka kwietnych łąk. Na odbrzeżach centrum rosną maki, chabry, jaskry czy rumianki, które właśnie zakwitły. Magistrat poinformował, że miejscy ogrodnicy czekają jeszcze na dwie kolejne łąki, które są bardziej zacienione, przez co kwitnienie opóźnia się.
- Łąki kwietne to efekt ubiegłorocznych starań wydziału gospodarki miejskiej bielskiego magistratu, który za cel postawił sobie założenie kilku takich w mieście. W kilku miejscach na odbrzeżach centrum powstały bajecznie kolorowe przestrzenie pełne maków, chabrów, jaskrów, rumianków, koniczyny i krwawników. W dwóch kolejnych, gdzie jest więcej cienia, na kwitnienie trzeba jeszcze zaczekać - poinformowała Emilia Klejmont z wydziału prasowego urzędu.
Klejmont dodała, że łąki kwietne składają się z roślin jednorocznych, bylin i traw. Ma to być przyjazna dla środowiska alternatywa wobec "uciążliwych i kosztownych" trawników. Łąki kwietne są łatwe w utrzymaniu i mało wymagające. To także naturalny dom dla wielu owadów, w tym pszczół.
Bielskie łąki kwietne na przełomie lipca i sierpnia zostaną skoszone. - To sprawi, że w przyszłym roku znów będą wyglądały estetycznie - dodała Klejmont.
Pierwsza łąka kwietna w mieście powstała dzięki głosom mieszkańców. Została sfinansowana z budżetu obywatelskiego.