Przełomowy wynalazek Polaków. Pozwala śledzić z kosmosu groźny gatunek
Gatunek inwazyjny namierzany z kosmosu? To możliwe. Naukowcy z Krakowa opracowali metodę skanowania satelitarnego nawłoci kanadyjskiej. Widać ją na łąkach, polach, w lasach, a nawet w mieście. Dlaczego ten gatunek stanowi poważny problem dla naszych rodzimych gatunków i czy można się go pozbyć - sprawdzał Marcin Szumowski w programie Czysta Polska na Polsat News.
Dzięki polskiemu wynalazkowi niebezpieczna i inwazyjna nawłoć kanadyjska na zdjęciach satelitarnych zaznaczona jest na czerwono. Można już ją łatwo dostrzec.
Jak mówi bowiem dr Magdalena Lenda z Instytutu Ochrony Przyrody PAN w Krakowie: - Każdy organizm i każdy element na powierzchni ziemi pochłania i odbija promieniowanie słoneczne w inny sposób. Inaczej robi to nawłoć, inaczej drzewo i w tym tkwi właśnie sposób na inwazyjny gatunek.
Nawłoć kanadyjska pochodzi z Ameryki Północnej, ale prawdopodobnie jako uciekinier z hodowli roślin ozdobnych (gdyż jest rzeczywiście ładna), rośnie teraz już wszędzie w Polsce, nawet w miastach jako roślina synantropijna. Wypiera miejscowe gatunki.
W Anglii sadzono ją przywiezieniu z Ameryki od 1645 roku, do innych części Europy, w tym Polski dotarła zapewne w XIX wieku. Pierwsze doniesienia o niej w naszym kraju pochodzą z 1872 roku.
Niebezpieczna nawłoć obserwowana z kosmosu
Naukowcy z Instytut Ochrony Przyrody PAN w Krakowie opracowali metodę satelitarnego namierzania nawłoci. - Satelita rejestruje promieniowanie odbite przez przeprowadzającą fotosyntezę roślinę za pomocą sensorów - wyjaśnia Magdalena Lenda. - Najpierw sensor, a potem algorytm dokonuje rejestracji różnych pasm promieniowania słonecznego. Zdjęcia są następnie przetwarzane na obraz widzialny dla ludzkiego oka. Stąd już prosta droga do oznaczenia obszarów występowania nawłoci. A potem usuwania inwazyjnego gatunku.
Nawłoć jest obserwowana przez cały rok. - Nie interesuje nas obraz tylko z lata ale i z wiosny, kiedy nawłoć wzrasta, ale także z jesieni, gdy produkuje nasiona - tłumaczą naukowcy. Dzięki satelitarnym obrazom można szybko i tanio wypatrzeć szkodliwą roślinę na terenach obszarów chronionych Natury 2000, w rezerwatach czy parkach narodowych. Jedna fotografia zastępuje kilka wyjazdów w teren.