Stacja narciarska na Nosalu. Budowa może zagrażać m.in. niedźwiedziom

Planowana stacja narciarska na Nosalu może wpłynąć negatywnie na obszar Natura 2000 Tatry. Krytyczne opinie na temat inwestycji wyrazili naukowcy zajmujący się ochroną niedźwiedzi i ptaków.

article cover
East News
Budowa stacji narciarskiej na Nosalu będzie znacząco negatywnie oddziaływać na szereg cennych i rzadkich gatunków ptaków stanowiących przedmiot ochrony obszaru Natura 2000 Tatry - mówią ekolodzyFot. Pawel MurzynEast News

Istotne i cenne gatunki ptaków zamieszkujące Tatrzański Park Narodowy są zagrożone przez plany budowy stacji narciarskiej na Nosalu - uważają naukowcy. Ornitolog dr hab. Przemysław Chylarecki, punktuje braki i błędy dokumentacji środowiskowej inwestora i wskazuje, że projekt będzie znacząco oddziaływać na stan ochrony szeregu cennych i rzadkich ptaków występujących na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. 

Krytyczne stanowisko wobec inwestycji przedstawili również naukowcy zajmujący się ochroną przyrody - w tym tatrzańskich niedźwiedzi. Sprawę nagłośnili aktywiści ze stowarzyszenia Pracownia na rzecz Wszystkich Istot. 

Budowa stacji narciarskiej na Nosalu zagraża zwierzętom?

Pod koniec maja Pracownia na rzecz Wszystkich Istot przekazała Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Krakowie oraz burmistrzowi Zakopanego opinię naukową, która dokumentuje znaczący negatywny wpływ planowanej stacji narciarskiej na Nosalu na obszar Natura 2000.

Dr hab. Przemysław Chylareck, ekspert w zakresie ocen oddziaływania przedsięwzięć na środowisko wskazuje, że planowany wyrąb 1,5 ha lasu obniży efektywność żerowania jednej z pięciu par dzięcioła białogrzbietego występujących na terenie parku. Z wycinką wiąże się też problem utrzymania właściwego stanu ochrony tego gatunku w ostoi "Tatry".

Ornitolog wyjaśnia, że dzięcioł białogrzbiety jest gatunkiem wrażliwym i wymagającym. Potrzebuje ochrony, ale i spokoju. Obecnie stan ochrony lokalnej populacji jest aktualnie oceniany jako niezadowalający

Turyści, którzy pojawią się potencjalnie na Nosalu zakłócą też spokój jarząbka i włochatki. Możliwe, że w związku z tym ptaki utracą swoje siedliska równocześnie znajdujące się w granicach obszaru Natura 2000. Orzeł przedni i puchacz również mogą być "niezadowoleni" z prowadzonej inwestycji - dodaje Pracownia.

Dzięcioł białogrzbietyLehtikuvaEast News

Ekolodzy mówią "nie" dla nowego ośrodka w Tatrach

Z uwagi na płynące zagrożenia brakuje podstaw prawnych i merytorycznych do wydania zezwolenia na realizację inwestycji we wnioskowanym kształcie - komentuje dr hab. Przemysław Chylarecki. Według eksperta inwestycja naruszy mir obszaru Natura 2000, przez co stanowić będzie naruszenie art. 6 ust. 3 dyrektywy siedliskowej.

Pomysłodawcą i inwestorem przedsięwzięcia na Nosalu jest dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. TPN podawał najpierw, że stacja narciarska będzie wykorzystywana na potrzeby szkoleń i kadry narodowej. W praktyce ma być ośrodkiem wykorzystywanym komercyjnie od listopada do kwietnia - twierdzą ekolodzy.

Pomysłodawcą i inwestorem przedsięwzięcia jest dyrektor Tatrzańskiego Parku NarodowegoPaweł Murzyn East News

"Przyroda Tatrzańskiego Parku Narodowego już teraz jest poddana ogromnej presji ze strony turystyki. Budowa stacji narciarskiej na Nosalu to kolejna inwestycja narciarska po rozbudowie infrastruktury w Dolinie Goryczkowej, na którą zgodził się dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego" - mówi Radosław Ślusarczyk z Pracowni na rzecz Wszystkich Istot.

Ekolodzy uważają, że obszary cenne przyrodniczo, jakim niewątpliwie jest TPN, muszą być chronione za wszelką cenę.

Nie jestem twoim misiem. Dlaczego musimy chronić niedźwiedzie?
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas