Zespół ds. kryzysu klimatycznego PAN wzywa do redukcji emisji CO2
Wzywamy do podjęcia konsekwentnych działań, zwierzających do głębokich redukcji emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych w najbliższych dekadach - piszą polscy naukowcy.
Komunikat interdyscyplinarnego zespołu doradczego do spraw kryzysu klimatycznego przy prezesie Polskiej Akademii Nauk wydano przy okazji publikacji polskiego tłumaczenia pierwszej części sierpniowego raportu IPCC.
"Wzywamy do podjęcia konsekwentnych działań na wszystkich poziomach decyzyjnych, zmierzających do głębokich redukcji emisji CO2 i innych gazów cieplarnianych w najbliższych dekadach oraz do realizacji scenariusza, w którym emisje CO2 spadają do zera netto około 2050 r., po czym następuje pochłanianie CO2 (emisje »negatywne« netto)" - piszą członkowie polskiego zespołu ds. kryzysu klimatycznego.
W komunikacie polscy naukowcy przywołują najważniejsze wnioski zawarte w tzw. Podsumowaniu dla Decydentów.
Naukowcy stwierdzili, że zaobserwowany od około 1750 r. wzrost stężenia gazów cieplarnianych jest bezdyskusyjnie spowodowany działaniami człowieka. W 2019 r. koncentracja CO2 była wyższa niż kiedykolwiek w ciągu ostatnich 2 mln. Z kolei koncentracje metanu i podtlenku azotu były wyższe niż kiedykolwiek w ostatnich 800 tys. lat.
"Począwszy od 1850 r. każda z ostatnich czterech dekad była kolejno coraz cieplejsza niż którakolwiek z wcześniejszych. W okresie 2011-2020 średnia temperatura powierzchni Ziemi była wyższa o 1,09 st. C niż w okresie 1850-1900, z większym wzrostem temperatury nad lądami (1,59 st. C) niż nad oceanami (0,88 st. C). Od lat 50. fale upałów stały się częstsze i bardziej intensywne w większości regionów lądowych. Byłoby skrajnie nieprawdopodobne, aby niektóre ekstremalne upały z ostatniej dekady wystąpiły bez wpływu człowieka na system klimatyczny" - czytamy w wynikach przytoczonych przez polskich naukowców.
Wywołana przez działania człowieka zmiana klimatu spowodowała także częstsze i bardziej intensywne ulewne opady. Ich liczba wzrasta od lat 50. Na większości obszarów lądów, dla których posiadamy odpowiednie dane. Z kolei średnia roczna powierzchnia lodu morskiego w Arktyce spadła do poziomu najniższego od co najmniej 1850 r.
Co więcej, globalny średni poziom morza podnosił się od 1900 r. szybciej, niż w ciągu ostatnich 3 tys. lat. Wzrósł także odsetek silnych cyklonów tropikalnych w ciągu ostatnich czerech dekad.
Więcej o raporcie IPCC przeczytasz TUTAJ.