Trzeba ograniczyć produkcję mięsa dla klimatu. Eksperci z Harvardu alarmują
Opinie naukowców zebrane m.in. przez badaczy z Harvardu wskazują, że w walce z ociepleniem klimatu konieczne jest ograniczenie produkcji mięsa. Eksperci są także zgodni, że ludzie na świecie powinni przejść z diety opartej o produkty odzwierzęce na roślinne alternatywy.
Takie wnioski płyną z analizy przygotowanej przez naukowców Uniwersytetu Harvarda, Uniwersytetu Nowojorskiego, Uniwersytetu Stanu Oregon i Uniwersytetu w Leiden. Raport to podsumowanie opinii ponad 200 badaczy specjalizujących się w walce ze skutkami zmian klimatycznych.
Naukowcy są zgodni: produkcja mięsa na świecie musi być mniejsza
Eksperci są zgodni, że, aby ograniczyć emisje z rolnictwa, ludzie na świecie powinni jeść więcej produktów pochodzenia roślinnego i mniej żywności odzwierzęcej, takiej jak mięso i nabiał.
Większość przepytanych naukowców (92 proc.) zgodziło się, że ograniczanie emisji z hodowli zwierząt jest konieczne, abyśmy zatrzymali ocieplenie na poziomie 2°C (jak mówi porozumienie paryskie).
Aby wzrost średniej temperatury na świecie nie przekroczył 1,5-2°C w stosunku do ery przedindustrialnej, emisje z hodowli na mięso powinny być możliwie jak najbardziej zmniejszone - zgodziło się ponad 80 proc. pytanych.
Większość z ankietowanych naukowców (78 proc.) jest też zgodna, że ilość bydła, trzody i drobiu na świecie musi osiągnąć swój szczyt najpóźniej do 2025 r. Potem ta liczba powinna spadać ze względu na emisyjność tego sektora rolnictwa.
Metan - ważny element globalnego ocieplenia. Często pochodzi od zwierząt
Prawie wszyscy eksperci (85 proc.) są też zgodni, że dieta ludzi na świecie powinna przestać opierać się na mięsie i produktach odzwierzęcych i być bardziej nastawiona na roślinne alternatywy.
Globalne ocieplenie to efekt wywołany działalnością człowieka. Jego główną przyczyną jest emisja gazów cieplarnianych, takich jak dwutlenek węgla, metan i tlenki azotu. Za emisje metanu w dużym stopniu odpowiada przemysłowa hodowla zwierząt.
"Redukcja emisji metanu jest krytyczna, aby spowolnić tempo ocieplenia klimatu i (w perspektywie 10 lat) szybciej przyniesie efekty w porównaniu z dwutlenkiem węgla i tlenkiem azotu, które dłużej utrzymują się w atmosferze" - tłumaczą naukowcy w raporcie.
Jak wyliczono, sama konsumpcja żywności związanej z dużą produkcją metanu w tym XXI w. może przyczynić się do ocieplenia klimatu aż o 0,75°C. Ograniczenie ocieplenia do 1,5°C wymaga co najmniej 33-procentowej redukcji emisji metanu - oszacowano.