Mimo upałów jeździmy na wakacje do Hiszpanii. A Hiszpanie uciekają do nas
Zeszłoroczne lato było rekordowe pod względem temperatur. Lipiec 2023 r. był najgorętszym miesiącem w historii. Fale upałów, pożary, gwałtowne burze, tornada powodują, że turystyka zaczyna zmieniać się na naszych oczach. Dochodzi do ucieczek przed ekstremalnymi temperaturami - w okresie letnim Hiszpanie opuszczają swoje domy i przeprowadzają się. Także do Polski.
Nie ulega wątpliwości, że europejska turystyka jest narażona na obciążenia związane ze zmianą klimatu. Niegdyś życzyliśmy sobie dobrej pogody na urlop, teraz jest wręcz przeciwnie. Europejczycy modlą się o to, aby nie było zbyt ciepło. Osoby z południa Europy, w tym Hiszpanii, uciekają przed falami upałów na północ kontynentu.
Hiszpanie wypoczywają na Mazurach
Mieszkańcy południa szukają u nas ochłody. Nie ma co się dziwić - letnia pogoda w Hiszpanii staje się nie do wytrzymania.
Zobacz również:
Coraz częściej spotyka się w Polsce mieszkańców południowej Hiszpanii. Wynajmują swoje domy tym, którzy lubią upały, a sami uciekają nad Bałtyk czy mazurskie jeziora. Taka sytuacji nie dziwi - już jesienią w październiku w Hiszpanii było 30 stopni Celsjusza. W 2022 r. latem temperatura miejscami zbliżała się do 50 stopni Celsjusza. Zaczęto nawet tworzyć tzw. klimatyczne schrony.
Nasze lato jest aktualnie najbardziej optymalne dla mieszkańców południowo-zachodniej Europy - jest ono i gorące, i zimne, mamy i słońce, i deszcz. Ponadto notuje się więcej osób z Wielkiej Brytanii, Skandynawii, Czech czy Węgier, zaś na Krupówkach nie jest zaskoczeniem widok Arabów.
Jednak ucieczki przed falami upałów nie są jeszcze na skalę masową. Mimo rekordowych temperatur, Polacy nadal często jeżdżą w regiony Morza Śródziemnego, w tym do Hiszpanii. Jest to niebezpieczne, ale ekstremalne temperatury nie odstraszają turystów z Polski.
60 stopni w mieście
Temperatura odczuwalna w miastach na południu Europy może sięgać 50-60 stopni, gdy przestrzeń jest pozbawiona drzew, wody czy wiatru. Jednak i poza miastem nie jest lepiej.
Hiszpania to piękny kraj. Jednak zwiedzanie go zaczyna być uciążliwe w okresie letnim, gdy temperatura dochodzi nawet do 47 stopni Celsjusza. We wtorek, 7 sierpnia 2023 r. obserwatorium klimatyczne Unii Europejskiej potwierdziło oficjalnie ostatnie doniesienia związane z rekordami temperatury w lipcu.
Pamiętamy zeszłoroczne obrazki urlopowiczów - zmęczonych i w pełnym słońcu. Zwiedzanie w takich warunkach może skończyć się przegrzaniem lub udarem. Eksperci nie mają złudzeń - upał będzie nas zabijał.
Ocieplenie klimatu zmienia turystykę
Już od 2008 r. Światowa Organizacji Turystyki ostrzegała, że branża będzie zmieniać się ze względu na globalne ocieplenie.
Główne skutki, z którymi muszą mierzyć się popularne regiony turystyczne, to pożary lasów, choroby zakaźne, zmiana różnorodności biologicznej czy plagi meduz spowodowane wzrostem temperatury morza.
Popyt turystyczny w Europie będzie rósł, ale pojawią się nowe trendy i znaczące zmiany. Wedle raportu Komisji Europejskiej, który zawiera analizę 269 miejsc turystycznych wynika, że przy wzroście temperatury o 1,5 stopnia diametralnie zmieni się kierunek wakacyjnych podróży. Aż o 80 procent zmienią się regiony turystyczne. Cypr, Hiszpania, Włochy, Grecja, Bułgaria, Chorwacja, Francja, Portugalia i Rumunia stracą przepływy podróżujących. Z kolei Europejska Komisja ds. Podróży (ETC) podała, że liczba osób, które chcą podróżować do regionu Morza Śródziemnego w okresie letnim, już spadła o 10 proc.
Wszystko to z korzyścią dla krajów północnych - takich Szwecja, Finlandia czy Polska.