Globalny rekord emisji CO2. Jeszcze dalej od osiągnięcia celu

Najnowszy raport Global Carbon Budget 2024 wskazuje, że emisje dwutlenku węgla ze spalania paliw kopalnych i produkcji cementu wzrosną w tym roku o 0,8%, osiągając rekordowy poziom. Dane te pokazują, że świat, mimo pewnych postępów w stabilizacji emisji, pozostaje daleki od osiągnięcia celów klimatycznych Porozumienia Paryskiego.

Elektrownia Konin
Elektrownia KoninZEPAKmateriały prasowe

Według Global Carbon Budget 2024, globalne emisje dwutlenku węgla z paliw kopalnych i cementu osiągną rekordowy poziom 37,4 miliarda ton, co oznacza wzrost o 0,8% w porównaniu z rokiem poprzednim. Uwzględniając emisje związane z użytkowaniem ziemi, całkowite emisje wyniosą 41,6 miliarda ton, co jest nowym rekordem globalnym. Wzrost ten wynika zarówno ze stałego przyrostu emisji z paliw kopalnych, jak i z nadzwyczajnych emisji związanych z pożarami lasów w Ameryce Południowej, których skala została wzmożona przez zjawisko El Niño.

Dobrą wiadomością jest jednak to, że globalne tempo wzrostu emisji uległo w ostatnich latach znacznemu spowolnieniu. W latach 2015–2024 średni roczny wzrost emisji wynosił 0,2%, co stanowi znaczącą poprawę w porównaniu z dekadą 2005–2014, gdy emisje rosły w tempie 1,9% rocznie. Stabilizacja ta jest częściowo wynikiem spadku emisji związanych z użytkowaniem ziemi oraz przejścia na bardziej zrównoważone źródła energii w niektórych regionach świata.

Regionalne zróżnicowanie emisji

Raport Global Carbon Budget 2024 pokazuje wyraźne różnice w trendach emisji między różnymi regionami świata. W Unii Europejskiej emisje zmniejszyły się o 3,8%, co jest największym spadkiem wśród dużych emitentów. W Stanach Zjednoczonych odnotowano umiarkowany spadek o 0,6%, podczas gdy w Chinach emisje wzrosły o 0,2%. Indie natomiast odnotowały gwałtowny wzrost emisji o 4,6%, co odzwierciedla dynamiczny rozwój gospodarczy tego kraju.

Unia Europejska zmniejszyła swoje emisje dzięki szybszemu wdrażaniu odnawialnych źródeł energii, ograniczeniu wykorzystania węgla (spadek o 15,8%) oraz słabszemu wzrostowi gospodarczemu. Emisje związane z gazem ziemnym spadły o 1,3%, a te wynikające z produkcji cementu o 3,5%, co świadczy o zmniejszonym zapotrzebowaniu na materiały budowlane w regionie.

Chiny, które odpowiadają za 32% globalnych emisji CO₂, odnotowały niewielki wzrost o 0,2%. Wynikał on głównie ze wzrostu emisji wynikających ze spalania gazu ziemnego (o 8%) oraz węgla (o 0,3%). Jednocześnie emisje powiązane z produkcją cementu spadły o 8,1%, co jest konsekwencją zmniejszonego zapotrzebowania na infrastrukturę, co jest powiązane z kryzysem, jaki w ostatnich latach dotknął tamtejszą branżę budowlaną.

Indie, odpowiadające za 8% globalnych emisji, odnotowały największy wzrost. Rozwój sektora węglowego, naftowego i gazowego doprowadził do wzrostu emisji o 4,5%, 3,6% i 11,8% w tych sektorach. Szybki rozwój gospodarczy kraju przekłada się na rosnące zapotrzebowanie na energię, które przewyższa tempo wdrażania odnawialnych źródeł energii. Wobec tego Indie sięgają po stare, negatywnie wpływające na klimat źródła energii, przede wszystkim na elektrownie węglowe.

Wpływ zmian w sposobie użytkowania ziemi na emisje

Zmiany w użytkowaniu ziemi, takie jak wylesianie, degradacja terenów leśnych i pożary, przyczyniły się do wzrostu emisji o 0,5 miliarda ton w 2024 roku. Największy udział w tym wzroście miały pożary lasów w Brazylii i innych częściach Ameryki Południowej, zaostrzone przez długotrwałą suszę i wysokie temperatury.

Pomimo tegorocznego wzrostu, emisje z użytkowania ziemi od lat 90. XX wieku spadły o 28%. Zmniejszenie wylesiania oraz działania mające na celu ponowne zalesianie terenów pozbawionych wcześniej drzew odegrały kluczową rolę w redukcji tych emisji. Jednak tempo tych działań w ostatnich latach uległo stagnacji, co może wpłynąć na przyszłe trendy w emisjach związanych z użytkowaniem ziemi.

Pożar lasu w AmazoniiCARL DE SOUZA/AFPAFP

Globalne emisje z paliw kopalnych w 2024 roku będą pochodzić głównie z węgla (41%), ropy naftowej (33%) i gazu ziemnego (22%). Węgiel pozostaje największym pojedynczym źródłem emisji, mimo że jego wykorzystanie znacząco spadło w wielu krajach rozwiniętych. W ostatnich latach największy wzrost emisji pochodzi z gazu ziemnego, który jest coraz częściej wykorzystywany jako paliwo przejściowe w procesie dekarbonizacji, zastępujące węgiel i stabilizujące systemy energetyczne przechodzące na odnawialne źródła prądu.

Cement, choć odpowiada za mniejszy odsetek emisji, pozostaje istotnym źródłem dwutlenku węgla, zwłaszcza w krajach rozwijających się. W 2024 roku emisje związane z produkcją cementu spadły o 3%, co może świadczyć o zmniejszonym popycie na infrastrukturę w niektórych regionach.

Budżet węglowy: ile czasu pozostało?

Jeśli obecne tempo emisji utrzyma się, globalny budżet węglowy pozwalający na ograniczenie wzrostu temperatury do 1,5°C wyczerpie się w ciągu sześciu lat. Budżety dla wzrostu temperatury o 1,7°C i 2°C wystarczą odpowiednio na 15 i 27 lat. Oznacza to, że aby zapobiec przekroczeniu tych progów, świat musiałby podjąć bardzo gwałtowne, i mało prawdopodobne działania na rzecz zmniejszenia emisji.

Koncentracja dwutlenku węgla w atmosferze w 2024 roku osiągnie poziom 422,5 ppm, co stanowi wzrost o 2,8 ppm w porównaniu z 2023 rokiem i o 52% w stosunku do poziomu sprzed epoki przemysłowej. Taki poziom stężenia CO₂ jest jednym z najwyższych w historii ludzkości i odzwierciedla ciągły wpływ działalności człowieka na klimat.

Choć raport Global Carbon Budget 2024 wskazuje na pewne postępy w stabilizacji emisji, obecne tempo zmian jest niewystarczające, by osiągnąć cele klimatyczne. Wprowadzenie szybszych redukcji emisji w sektorach energetycznym, przemysłowym i rolniczym jest kluczowe dla stabilizacji klimatu. Zaburzenia polityczne, takie jak europejskie protesty przeciw klimatycznym planom Unii Europejskiej czy wybór na prezydenta USA Donalda Trumpa, który wprost deklaruje swoją niechęć wobec wysiłków na rzecz stabilizacji klimatu sprawiają jednak, że takie szybkie działania stają się coraz trudniejsze, a stabilizacja globalnych temperatur przed przekroczeniem kluczowych progów coraz mniej prawdopodobna.

PolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas