Czarna przyszłość dla alergików. Sezon na alergie będzie dłuższy i cięższy

Sezon pylenia roślin, przyprawiający alergików o poważne problemy zdrowotne, staje się coraz dłuższy. Winne są głównie zmiany klimatu.

Alergie stają się coraz powszechniejsze
Alergie stają się coraz powszechniejsze123RF/PICSEL

Wiosna to trudny czas dla alergików. Pyłki roślin powodują u wielu osób duszności, łzawienie i wiele innych objawów, które mogą być nieprzyjemne, ale mogą stanowić też zagrożenie dla zdrowia czy życia

Wszystko wskazuje jednak na to, że życie alergików w najbliższych latach stanie się trudniejsze. Badania mówią, że sezon pylenia staje się coraz dłuższy i coraz bardziej intensywny

Ocieplenie klimatu przedłuża sezon alergiczny

Głównym winnym tego stanu rzeczy są coraz wcześniejsze i coraz dłuższe okresy wegetacji roślin. Wiosna rozpoczyna się coraz szybciej, a rośliny reagują na zmiany, produkując coraz większe ilości pyłku. Główną rolę w tym przesunięciu odgrywają zmiany klimatyczne wywołane przez człowieka. 

Badanie przeprowadzone w 2021 r. wykazało, że średni sezon pylenia w Ameryce Północnej wydłużył się o 20 dni w latach 1990-2018. Stwierdzono również, że w tych samych latach całkowita ilość pyłków wiosennych wzrosła o 21 proc.. Obie tendencje powiązano z ociepleniem temperatur, a naukowcy oszacowali, że zmiany klimatyczne są bezpośrednio odpowiedzialne za 50 proc. wydłużonych wiosennych dni i 8 proc. większej liczby pyłków

"Nasze wyniki pokazują, że antropogeniczna zmiana klimatu już w ciągu ostatnich trzech dekad zaostrzyła sezony pylenia, co pociągnęło za sobą szkodliwy wpływ na zdrowie układu oddechowego ludzi" - ostrzegają badacze. 

A w najbliższych latach może być jeszcze gorzej. Nie tylko przez rosnące temperatury, ale i przez rosnące stężenie CO2 w powietrzu. Badanie z 2014 r. wykazało, że sam zwiększony poziom dwutlenku węgla powoduje uwalnianie przez trawy większej ilości pyłku. Rośliny przy większym stężeniu CO2 w powietrzu mogą intensywniej prowadzić fotosyntezę, a co za tym idzie, szybciej rosną i produkują więcej pyłków. A to pyłki traw są jedną z głównych przyczyn sezonowych alergii na świecie.

Alergie będą się nasilać. Zmiany klimatu sprawiają, że rośliny zaczynają pylić wcześniej. Z kolei przez rosnący poziom CO2 przyspiesza fotosyntezę i, co z tym idzie, wiąże się z bardziej intensywnym pyleniem roślin123RF/PICSEL

Alergików też przybywa

Problem będzie dotykał coraz większej liczby ludzi, bo same alergie także stają się coraz powszechniejsze. Szacuje się, że 10-30 proc. światowej populacji cierpi na alergiczny nieżyt nosa (czyli katar sienny), a 300 mln ludzi na całym świecie cierpi na astmę. Częstość występowania astmy u dzieci w Stanach Zjednoczonych podwoiła się w latach 1980-1995. 

Tendencje w zakresie sezonowego występowania alergii są trudniejsze do śledzenia, ponieważ objawy w większości przypadków nie wymagają wizyt na izbie przyjęć ani innego rodzaju opieki medycznej. Istnieją jednak dowody wskazujące, że częstość występowania kataru siennego wzrasta w wielu częściach świata, szczególnie na obszarach miejskich. Francuski raport z 2016 r. wskazuje, że częstość występowania kataru siennego wzrosła z 8 proc. lokalnej populacji w 2004 r. do 12 proc. w 2015 r.

Michel Thiboudon, dyrektor francuskiej Krajowej Sieci Monitoringu Aerobiologicznego, przypisuje rosnącą częstość występowania alergii temu, że coraz szerzej na Starym Kontynencie rozprzestrzenia się ambrozja - inwazyjna roślina z Ameryki Północnej, która stanowi bardzo silny alergen. Przewiduje się, że zmiana klimatu przyspieszy rozprzestrzenianie się jej na całym kontynencie europejskim.

Rolę w coraz częstszym występowaniu astmy i kataru siennego mogą odgrywać także inne czynniki, takie jak zmiana diety i, paradoksalnie, lepsza higiena. Ograniczają one bowiem wczesną ekspozycję na alergeny, zaburzając prawidłowy rozwój układu odpornościowego. 

Wiosenne porządki na ogródkach działkowych. Co trzeba zrobić?Polsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas