BP i Ørsted rywalizują o Morze Północne. Jaka jest stawka?

Koncern naftowy BP planuje realizację rozległego projektu wychwytywania dwutlenku węgla pod dnem Morza Północnego. Z kolei firma Ørsted chciałaby na tym obszarze zbudować ogromną morską farmę wiatrową.

Kto dostanie pierwszeństwo w realizowaniu technologii?
Kto dostanie pierwszeństwo w realizowaniu technologii? Michael Driver/MI News/NurPhotoGetty Images

Wielka Brytania wdraża szereg projektów, które mają doprowadzić ją do osiągnięcia neutralności klimatycznej. Rząd udzielił już wstępne licencje na projekty obu firm, które były proponowane już ok. 10 lat temu. Oba projekty nałożyły się na siebie, a z zagospodarowania 110 km2 dna morskiego oba koncerny nie zamierzają rezygnować.

Walka o morze

"W momencie przyznania tych praw nie było jasne, w jaki sposób rozwiną się nowe technologie" - powiedziała Agencji Reuters agencja licencyjna Crown Estate, odnosząc się do licencji, które rząd przyznał w 2010 i 2011 r.

Firmy nie są skłonne do ustępstw, które generowałyby dodatkowe koszty. Badania potwierdziły, że istnieje ryzyko kolizji łodzi, które miałyby kontrolować magazynowanie CO2 a turbinami wiatrowymi. Eksperci twierdzą, że prawo kraju powinno regulować, które technologie mają pierwszeństwo i mają kluczowe znaczenie w dążeniu do neutralności klimatycznej.

“Pojedynek" pomiędzy BP a Orsted może również zwiastować kolejne podobne spory dotyczące technologii odnawialnych na morzu.

Szacuje się, że wschodnie wybrzeże Wielkiej Brytanii, posiadające korzystne warunki do składowania dwutlenku węgla oraz stosunkowo niski poziom wody, odpowiedni dla morskich farm wiatrowych, w nadchodzących latach stanie się “polem bitwy" dla konkurencyjnych zielonych technologii.

Brytyjski oddział BP i duńska firma twierdzą, że są zdeterminowane, aby znaleźć rozwiązanie sporu. Władze brytyjskie mają wkrótce podjąć decyzję, komu udzielą pierwszeństwa.

Oficjalny start największej farmy wiatrowej na ŚląskuPolsat NewsPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas