Wygląda jak wielki szczur. Nawet teleturniej nie wie, że żyje w Polsce
Jest wyraźnie większy nawet od dużego szczura, więc gdy ktoś go zobaczy, może krzyknąć zaskoczony, że to olbrzym. Ważący niemal 2 kg gryzoń zaskoczyć może jeszcze bardziej, gdy skoczy do wody. Pływa bowiem wyśmienicie, jak bóbr albo nutria. To piżmak amerykański. Amerykański, ale żyjący w Polsce.

W skrócie
- Piżmak amerykański, choć pochodzi z Ameryki Północnej, od niemal 100 lat jest częścią polskiej fauny i często bywa mylony ze szczurem.
- Został sprowadzony do Europy ze względu na cenne futro i piżmo, a jego populacja w Polsce rozprzestrzeniła się głównie wzdłuż rzek.
- Obecnie piżmak w Polsce występuje pospolicie nad wodami, ale stanowi zagrożenie dla infrastruktury i lokalnych gatunków.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Jeszcze w latach osiemdziesiątych mieliśmy dobranocki, które pozwalały nauczyć się, że w Polsce żyje wodny gryzoń zwany piżmakiem i rozpoznać go. Dzisiaj stanowi to już pewien problem, a wiele osób na jego widok woła "szczur, wielki szczur!".
Piżmak jest ze szczurem spokrewniony o tyle, że należy do gryzoni. Bliżej mu jednak do karczownika, nazywanego czasem "szczurem wodnym". To ta sama rodzina, przy czym, o ile karczownik to nasz rodzimy gryzoń żyjący nad brzegami wód, o tyle ojczyzną piżmaka jest Ameryka Północna. A w zasadzie - była...
Te spore gryzonie są bowiem nazywane piżmoszczurami i kiedyś ceniono je z uwagi na piżmo wydzielane przez ich gruczoły. Piżmo to substancja ceniona w kosmetyce i przemyśle. Ponadto piżmak był też zwierzęciem futerkowym. W czasie wielkich wojen bobrowych toczonych w Ameryce Północnej na przełomie XVII i XVIII wieku między Irokezami a Francuzami i ich indiańskimi sojusznikami (głównie Czipewejami i Algonkinami) także skóry piżmaków były przedmiotem waśni. I z racji twardego futra, z którego niegdyś wyrabiano płaszcze i czapki, zwierzę to zostało sprowadzone do Europy.
Piżmaki dotarły do Europy przez Czechy
W 1905 r. piżmaki osiedlone zostały przez austriackiego księcia von Colloredo-Mansfelda w jego majątku w Czechach. Była to ferma futerkowa Stara Hut' koło miasteczka Dobříš niedaleko Pragi. Uważa się, że cała europejska populacja piżmaka pochodzi właśnie stamtąd, od uciekinierów z tej hodowli. Zapewne nie jest to prawda, gdyż austriacki hrabia przywiózł z Ameryki jedynie 10 piżmaków, a gryzonie te w kolejnych dekadach uciekały z klatek, a nawet były celowo wypuszczane również w Związku Radzieckim i Finlandii.

W efekcie piżmaki opanowały w zasadzie całą Eurazję i dzisiaj nie są już bynajmniej gatunkiem jedynie północnoamerykańskim. W Polsce gryzonie te pojawiły się jeszcze przed wojną, w latach trzydziestych i tak mocno zrosły się z naszą przyrodą, że nie wszyscy już pamiętają, że to gatunek obcy. Zdarza się jednak, że niektórzy nie mają bladego pojęcia, że piżmak amerykański jest od niemal 100 lat częścią polskiej fauny. Tak było, chociażby w teleturnieju "The Floor" (Podłoga) w TVN.
Tam zawodnicy dostają jakąś kategorię i jak najszybciej mają odgadywać związane z nią zagadnienia, najczęściej coś rozpoznać. Zadaniem w kategorii "Zwierzęta w Polsce" było wskazanie, które z pary zwierząt żyje w naszym kraju. Zawodniczka dostała chomika i piżmaka. Wskazała piżmaka i jej zaskoczona mina była zupełnie zasadna, gdy dowiedziała się, że odpowiedź nie zostanie zaliczona. Nie wiadomo, dlaczego.

Nawiasem mówiąc, w tym wypadku obie odpowiedzi są prawidłowe, gdyż mamy w Polsce także chomika. To rzadki i ginący chomik europejski. Piżmak jest od niego w Polsce o wiele pospolitszy i częściej spotykany. Można go znaleźć w wielu jeziorach, rzekach, stawach, a nawet rowach melioracyjnych i na bagnach, gdyż gryzoń ten trzyma się zawsze blisko wody. Znakomicie pływa. Zjada głównie rośliny, ale nie pogardzi i małżami, i ślimakami, i rakami oraz innymi małymi zwierzętami.
Piżmak Serafin był bohaterem polskiej dobranocki
Piżmaki są mistrzami kopania nor, a ich ukochanym do tego miejscem są jakieś skarpy. Dlatego mogą powodować straty w wałach przeciwpowodziowych i innych konstrukcjach wznoszonych przez ludzi.
Jeszcze w latach osiemdziesiątych czy dziewięćdziesiątych nie byłoby pewnie problemu z takimi błędami jak w wypadku "Podłogi", gdyż wiedzę o piżmaku upowszechniały nawet dobranocki. To właśnie piżmak imieniem Serafin jest głównym bohaterem popularnej niegdyś, świetnej dobranocki "Tajemnice Wiklinowej Zatoki", w której oddala się on od rodziny i podróżuje po okolicy, poznając wiele zwierząt Polski żyjących nad wodami.
- Co ty właściwie tu robisz, piżmaku? - pyta go szczur Archibald, gdy Serafin wychodzi z wody.
- Skąd wiesz, że jestem piżmakiem? - jest zaskoczony Serafin.
- To jest wprost oczywiste - odpowiada szczur. - To oczywiste, że jesteś piżmakiem, gdyż nie możesz być bobrem. Bóbr jest bowiem wielokrotnie większy od ciebie i ma płaski, potężny ogon. Nie jesteś też oczywiście nutrią, ponieważ ogon nutrii jest zdecydowanie okrągły, a jej zęby są potężne i pomarańczowe. Twoje zaś nikną w pyszczku.
Trudno sobie wyobrazić lepszą, przystępniejszą lekcję na temat naszych gryzonie ziemnowodnych. Jak widać, składają się na nią gatunki zarówno rodzime (bóbr, karczownik), jak i obce, ale żyjące u nas od lat (piżmak, nutria).

Piżmak skolonizował Polskę w 30 lat
Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska na swojej stronie pisze o piżmakach: "Rozprzestrzeniły się głównie dużymi rzekami. Kolonizacja Polski trwała około 30 lat, a drogami inwazji były głównie rzeki: Wisła, Odra i Warta. Mniejszymi ciekami gatunek dotarł nad różnego typu zbiorniki wodne. Dzięki wysokiej plenności i warunkom siedliskowym i klimatycznym zbliżonym do występujących w pierwotnym zasięgu spontanicznie się rozprzestrzeniał mimo wprowadzonego w latach 30. XX wieku zakazu hodowli. Od lat 80. ubiegłego wieku w Polsce liczebność piżmaka spada. Prawdopodobnie jest to wynik naturalnych fluktuacji liczebności oraz chorób i drapieżnictwa norki amerykańskiej. Największym zagrożeniem ze strony piżmaka jest niszczenie infrastruktury oraz negatywny wpływ na rzadkie gatunki małży i zależne od nich ryby, a także transmisja patogenów i pasożytów".