Wysoko przetworzona żywność niszczy mózg. Niepokojące wyniki badań
Chipsy, mrożonki, słodycze i przetworzone mięso należy odstawić. Seria eksperymentów naukowych wykazała, że jedzenie takiej żywności powoduje bardzo poważne konsekwencje zdrowotne i tycie wcale nie jest największym problemem.
Szczury karmione wysoko przetworzoną dietą błyskawicznie tracą pamięć i zachowują się, jakby cierpiały na chorobę Alzheimera. Eksperymenty amerykańskich lekarzy powinny być dzwonkiem na alarm dla wszystkich, którzy lubią sobie dogadzać jedzeniem.
Niedawne badania wykazały, że w krajach rozwiniętych nawet dwie trzecie kalorii spożywanych przez dorosłych i dzieci pochodzi z żywności wysoko przetworzonej. Chodzi tu o produkty poddane przez producenta obróbce istotnie zmieniającej jej właściwości i skład. To na przykład słodycze, napoje gazowane, przetworzone mięso, zupy instant czy gotowe posiłki do podgrzania, ale też jogurty owocowe czy słodzone płatki. Taka żywność zazwyczaj zawiera wiele dodatków, takich jak oleje, cukier, sól, barwniki i konserwanty.
Badacze Uniwersytetu Stanowego Ohio wykazali, że już cztery tygodnie na takiej diecie sprawiły, że szczury w podeszłym wieku zaczęły cierpieć na silne reakcje zapalne w mózgach. Konsekwencją były poważne zmiany w zachowaniu, sugerujące utratę pamięci.
Zapomniały to, co wcześniej umiały
Dwie grupy zwierząt, jedna w wieku trzech miesięcy, druga składająca się ze szczurów dwuletnich, była karmiona dietą dostarczającą 20 proc. kalorii z białka, 63 proc. kalorii z rafinowanych węglowodanów takich, jak sacharoza i 17 proc. z tłuszczu. Dieta podawana szczurom naśladowała gotowe do spożycia pokarmy powszechnie jedzone przez ludzi, takie jak chipsy, mrożone pizze i wędliny zawierające konserwanty.
Szczury karmione przetworzoną dietą wykazywały silne oznaki stanów zapalnych zwłaszcza w hipokampie i ciele migdałowatym, obszarami mózgu powiązanymi z przetwarzaniem wspomnień. Poddane działaniu niezdrowej diety szczury zapominały po kilku dniach, jak poruszać się po pomieszczeniach, które wcześniej dobrze znały. Nie wykazywały też strachu w obliczu niebezpiecznych sytuacji. Wyniki badania opublikowano w czasopiśmie "Brain, Behavior and Immunity".
"Ciało migdałowate u ludzi jest powiązane ze wspomnieniami związanymi ze zdarzeniami emocjonalnymi, na przykład wiążącymi się ze strachem czy niepokojem. Jeśli ten obszar mózgu działa źle, mózg może ignorować zagrożenia i podejmować błędne decyzje" - twierdzi autorka badania prof. Ruth Barrientos, psychiatra i badaczka zdrowia behawioralnego z Instytutu Medycyny Behawioralnej Uniwersytetu Stanowego Ohio.
"Fakt, że widzimy te efekty tak szybko, jest nieco niepokojący" - mówi Barrientos, dodając: "Te odkrycia wskazują, że spożywanie przetworzonej diety może powodować znaczne i nagłe deficyty pamięci, a w starzejącej się populacji przekłada się to na większe prawdopodobieństwo rozwinięcia się chorób neurodegeneracyjnych, takich jak choroba Alzheimera. Ograniczenie żywności przetworzonej w naszej diecie i wzbogacenie jej o pokarmy bogate w kwasy tłuszczowe omega-3 może im zapobiec lub spowolnić ich rozwój".
Omega-3 nie na wszystko pomaga
Problemom z pamięcią u zwierząt zapobiegało jednak uzupełnienie wysoko przetworzonej diety zaliczanym do grupy omega-3 kwasem tłuszczowym DHA. Występuje on naturalnie w rybach i innych owocach morza. Dodatek tej substancji do diety zmniejszał też stan zapalny. Co ciekawe, negatywne objawy związane z wysoko przetworzoną dietą nie występowały u młodych zwierząt.
Nie wiadomo jednak, jaka dawka kwasu omega-3 jest potrzebna, by zapobiec negatywnym skutkom diety przetworzonej. Dodatek kwasu nie wpłynął też na tycie zwierząt. Zarówno grupa, która dostawała "klasyczną" dietę wysoko przetworzoną, jak i ta, która otrzymywała dodatek kwasu DHA, zyskały na wadze podczas eksperymentu.
Zwierzęta starsze tyły znacznie szybciej, niż młode. Spożywanie diet bogatych w produkty wysoko przetworzone wiąże się również u ludzi z otyłością i zwiększonym ryzykiem wystąpienia cukrzycy typu 2. Zdaniem naukowców to jasny sygnał, że suplementacja kwasami omega-3 nie powinna być traktowana, jak zielone światło do niekontrolowanego jedzenia wysoko przetworzonej żywności.
"Mamy na rynku żywność, która jest reklamowana, jako niskotłuszczowa, ale jest w rzeczywistości wysoko przetworzona. Nie zawiera błonnika, zawiera za to rafinowane węglowodany" - mówi badaczka. "Przeglądając składniki pokarmu, powinniśmy zwracać uwagę na błonnik i jakość węglowodanów. To badanie pokazuje, że to niezwykle istotne czynniki".
Wzrost poziomu "hormonów głodu"
Dramatyczny wpływ wysoko przetworzonej żywności na nasz stan zdrowia odczuł na sobie brytyjski lekarz Chris van Tulleken. Na potrzeby realizowanego przez BBC dokumentu pt. "Czym karmimy nasze dzieci?" na 30 dni przeszedł na dietę składającą się w 80 proc. z ultraprzetworzonej żywności. "To dieta, którą codziennie je co piąty Brytyjczyk" - tłumaczy lekarz. Skutki eksperymentu były dramatyczne.
Po miesiącu jedzenia smażonych kurczaków, słodyczy i przekąsek, jego ciało zaczęło szybko się zmieniać. Wystarczył miesiąc, a lekarz przytył 6,5 kg, z czego trzy kilogramy stanowił czysty tłuszcz. O wiele częściej czuł głód, co sprawiało, że jadł o wiele więcej, niż przedtem. Cierpiał też na bardzo poważne zaparcia.
Badania krwi lekarza wykazały 30 proc. wzrost "hormonów głodu" sygnalizujących mózgowi, że organizm musi natychmiast coś zjeść. Ilość hormonów sytości znacząco spadła. Największe zmiany zaobserwowano jednak w jego mózgu. "Dieta połączyła ośrodki nagrody w moim mózgu z obszarami, które kierują powtarzalnymi, automatycznymi zachowaniami" - wyjaśnia Van Tulleken. "Jedzenie ultraprzetworzonej żywności stało się czymś, czego mój mózg oczekuje. To podobne do zjawisk obserwowanych u ludzi z uzależnieniami".
Niedawne badanie wykazało, że ludzie, którzy jedzą głównie żywność wysoce przetworzoną, mają tendencję do spożywania o 500 więcej kalorii dziennie niż ci, którzy jedzą żywność nieprzetworzoną, nawet jeśli ich dieta zawiera prawidłowe proporcje soli, tłuszczu i cukru.