Bezwzględne więzienie za walki psów. To pierwszy taki wyrok w Polsce
W Opolu zapadł przełomowy wyrok za organizację walk psów i znęcanie się nad kilkunastoma zwierzętami. Skazany był znany policji, ale skrzywdzone psy do tej pory zawsze do niego wracały.
Skazany za znęcanie się nad zwierzętami Roman B. od wielu lat organizował walki z udziałem psów. Kilkanaście zwierząt zostało zabranych mężczyźnie ponad 2 lata temu i znajdują się obecnie pod opieką członków Pogotowia dla Zwierząt - grupy kilkudziesięciu organizacji prozwierzęcych z całej Polski.
To nie był jednak koniec nielegalnej działalności oskarżonego. Mężczyźnie odbierano w zwierzęta już kilka razy, ale każdorazowo wracały do niego z powodu umarzania dochodzeń.
"Nie było żadnej organizacji w Polsce, która pomogłaby w zebraniu materiału dowodowego i na czas trwania sprawy zaopiekowała się psami, które 'hodował' Roman B." - informuje Pogotowie dla Zwierząt.
9 rozpraw
Pomimo wiedzy na temat znęcania się nad psami przez oskarżonego, do tej pory nie można było potwierdzić przestępczego procederu. Ujawnieniem działalności przestępcy zajęli się funkcjonariusze ds. przestępczości gospodarczej II Komisariatu Policji w Opolu. Nareszcie zebrano dowody, co do których nie było żadnych wątpliwości.
Podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli puchary i dyplomy za odbyte walki, a także leki i przyrządy służące do tresowania zwierząt. Odebrano 11 psów, część była w fatalnym stanie: były wychudzone, miały liczne ubytki i blizny świadczące o pogryzieniach.
Psy szkolone do zabijania
Psy, które trafiały do Romana B., były szkolone do walk, a słabsze osobniki często umierały w wyniku poniesionych obrażeń. Zwierzęta były karmione surowym mięsem, np. z królika. Pogotowie dla Zwierząt informuje, że psy miały też dostawać testosteron, który powodował sztuczny przyrost tkanki mięśniowej.
Roman B. po 9 rozprawach został skazany za znęcanie się nad psami ze szczególnym okrucieństwem. Sąd Rejonowy w Opolu skazał Romana B. na karę 3 lat bezwzględnego pozbawienia wolności, zakaz posiadania wszelkich zwierząt na okres 15 lat, nawiązkę w kwocie 20 tys. zł oraz podanie wyroku do publicznej wiadomości. Przestępca zapłaci też 10 tys. zł kosztów sądowych.
Roman B. podczas rozprawy w Sądzie Rejonowym nie przyznał się do winy. Oskarżony nie pojawił się też na ogłoszeniu wyroku, a wyrok jest prawomocny. Wyrok ogłosił sędzia Sądu Okręgowego w Opolu Daniel Kliś.