Rzadki ssak wraca do Polski. Wypuścili je na wolność w lasach
11 samców i 12 samic, a zatem całkiem liczna grupa zwierząt, rozpocznie nowe życie w wielkopolskich lasach. Ich zadaniem jest odtworzyć populację rzadkich, nocnych gryzoni. Pracownicy zoo w Poznaniu wypuścili właśnie na wolność popielice.

W skrócie
- Wielkopolski Park Narodowy zasiedliło 23 popielic szarych z poznańskiego zoo.
- To część wieloetapowego projektu reintrodukcji tych rzadkich, nocnych gryzoni.
- Działania prowadzone są przez prof. Mirosława Jurczyszyna oraz współpracujące instytucje.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
To już nie pierwsza taka akcja z udziałem zoo w Poznaniu. To trzeci etap projektu prowadzonego od 2011 r. przez prof. UAM Mirosława Jurczyszyna. Zakłada on przywrócenie popielicy szarej - rzadkiego, nocnego gryzonia leśnego - naszej przyrodzie.
Cały program reintrodukcji popielic w zachodniej Polsce prowadzony jest od roku 1997 i zaczął się w Sierakowskim Parku Krajobrazowym. Potem w 2003 r. popielice umieszczano także w Puszczy Bukowej pod Szczecinem, wreszcie w Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym.
Od 2011 r. w Barlinecko-Gorzowskim Parku Krajobrazowym wsiedlane były już popielice szare urodzone w poznańskim Nowym Zoo, które ma odpowiednie warunki do hodowli małych ssaków, także pawilon zwierząt nocnych. Teraz zaś popielice wracają do lasów na terenach Wielkopolskiego Parku Narodowego, już całkiem blisko Poznania. Hodowla tych zwierząt prowadzona jest także w Jeziorach w Stacji Ekologicznej UAM.

Popielice z zoo w Poznaniu pojechały do lasu
23 popielice, w tym 12 samic i 11 samców, zostały wywiezione z poznańskiego zoo. Teraz najpierw trafią do klatek aklimatyzacyjnych, a później będą już sobie radziły samodzielnie.
Na przełomie września i października zapadną sen zimowy, który trwa u nich nawet do końca maja, a bywa że popielice budzą się dopiero w czerwcu. To polscy rekordziści w spaniu, żadne inne ziwerzę nie przesypia tak dużej części roku.
Tego typu programy hodowlane to jedno z głównych zadań współczesnych ogrodów zoologicznych - przypominają pracownicy zoo w stolicy Wielkopolski. Program prowadzony jest we współpracy z Wydziałem Biologii UAM i Polskim Towarzystwem Ochrony Przyrody Salamandra. A prof. Mirosław Mirosława Jurczyszyn to bez wątpienia jeden z największych specjalistów od rodziny pilchowatych.
Pilchowate to rzadkie, leśne gryzonie nocne
Pilchowate, albo inaczej popielicowate, to przeciekawa i unikalna rodzina gryzoni, które związane są głównie z nocnym i nadrzewnym trybem życia. To 30 gatunków niedużych zwierząt podobnych nieco do wiewiórek, może trochę do myszy.
Żyją w Eurazji i Afryce, także tej tropikalnej.
W Polsce mamy cztery gatunki pilchowatych:
- popielicę szarą,
- orzesznicę leszczynową,
- żołędnicę europejską,
- koszatkę leśną.
Wszystkie są rzadkie i ściśle chronione, a niektóre znalazły się wręcz na granicy wymarcia. A to nie jest takie częste u gryzoni.
W zachodniej Polsce popielica szara to wciąż rzadkość. Wymaga zwartych lasów liściastych albo mieszanych, np. buczyn, w których stykające się korony drzew pozwalają im poruszanie się wśród drzew bez schodzenia na ziemię.
Dopiero na czas zimowej hibernacji zwierzęta schodzą z drzew na ziemię i zakopują się w niej na głębokość 30-50 centymetrów. Śpią zwinięte w kłębek, przykryte ogonem.