Tyranozaury były cudem ewolucji. Nikt czegoś podobnego nie potrafił
Odkrycie skamieniałych szczątków gorgozaura z zachowanymi ostatnimi posiłkami w trzewiach wstrząsnęło paleontologią. To kamień milowy w badaniach nad dinozaurami z grupy tyranozaurów, do których gorgozaur należał. Wiele osób zwróciło uwagę na to, co jadł skamieniały dinozaur, ale niewielu zauważyło... jak jadł. A to pokazuje, że tyranozaury były w mezozoiku cudem ewolucji.
Gorgozaur może nie wygląda na tyranozaura - miał bowiem jedyne 8-9 m długości. "Jedyne" w porównaniu z 13-metrowym tyranozaurem reksem. Nie wyglądał, ale tyranozaurem był. Należał do kwitnącej pod koniec kredy rodziny mięsożernych teropodów, do której należał nie tylko słynny t-rex, ale również tarbozaur, albertozaur, daspletozaur, alioram, dynamoterror, teratofon, zunczengtyran i kilka innych zwierząt. Bogactwo tyranozaurów pod koniec mezozoiku nie było może tak wielkie jak bogactwo innych grup dinozaurów, ale znajdowało się na wyraźnej fali wznoszącej.
Dzięki takim znaleziskom jak to w Dinosaur Provincial Park w południowej Albercie w Kanadzie zaczynamy rozumieć, dlaczego.
Region ten w okresie kredowym był zalesioną równiną przybrzeżną w pobliżu zachodniego brzegu rozległego morza śródlądowego, które dzieliło Amerykę Północną na dwie połowy. Obfitował w bogactwo form dinozaurów roślinożernych, ale też w nadzwyczajne wręcz zagęszczenie dinozaurów mięsożernych. Mówimy o okresie 75 mln lat temu, a zatem tyranozaur rex jeszcze nie istniał. Jego bliski krewniak, którym był gorgozaur współdzielił te tereny z co najmniej dwoma gatunkami innego tyranozaura, którym był daspletozaur.
To sytuacja absolutnie wyjątkowa, bowiem to mniej więcej tak, jakby na obszarach afrykańskich sawann współistniały ze sobą różne gatunki wielkich kotów. Gdyby zastosować analogię, mielibyśmy tutaj tygrysa i co najmniej dwa gatunki lwów. Jak nie wchodziły sobie w paradę?
Żołądek gorgozaura daje odpowiedź na zagadkę
Znalezisko w Albercie pozwala na to odpowiedzieć. W żołądku gorgozaura znaleziono bowiem szczątki dwóch niedużych dinozaurów z rodzaju Citipes. Były to cenegnaty należące do dużej nadrodziny owiraptozaurów. Przypominały ptaki, miały charakterystyczne dzioby, strusią sylwetkę i - wbrew nazwie - nie rabowały jaj, ale były troskliwymi rodzicami.
Gorgozaur, który je pożarł był osobnikiem młodym, w wieku około 5-7 lat. Nie osiągnął jeszcze pięciu metrów długości, a zatem miał połowę rozmiarów dorosłego osobnika. I to wpływało na jego dietę. Okazało się bowiem, że tej wielkości młody teropod polował na zupełnie inną zdobycz niż osobniki dorosłe. One nie schyliłyby się raczej po citipa, który mierzył metr, może półtora metra. Młody gorgozaur miał w żołądku szczątki dwóch, a zatem polował na nie nieprzypadkowo.
François Therrien z Royal Tyrrell Museum w Albercie i współautor badania opublikowanego w czasopiśmie Science Advances, uważa że to znalezisko wskazuje na kompletną zmienność, jaką w ramach gatunku wytworzyły te zwierzęta. Dowodem na to jest budowa szczęk tyranozaurów takich jak gorgozaur - zwierzę najlepiej poznane w tej grupie, nawet bardziej niż t-rex. - Dorosłe tyranozaury wykształciły ewolucyjne przystosowania do chwytania i zabijania dużych ofiar, takich jak hadrozaury, dinozaury kaczodzioby i ceratopsy, czyli dinozaury rogate. To były potężne zwierzęta, zatem ofiary wymagające specjalnych przystosowań ciał drapieżników. Czaszki i zęby tyranozaurów były w stanie wytrzymać ogromne naprężenia skrętne związane z gryzieniem i trzymaniem dużej ofiary - opisuje François Therrien.
I dla kontrastu mamy młode, kilkuletnie osobniki gorgozaura, daspletozaura czy tyranozaura, które kompletnie tego nie potrafiły. - Słabsze zęby, słabsze przyczepy mięśniowe - opisuje François Therrien. - Budowa ich szczęk sugeruje, że nadawały się do szybkich ukąszeń i łowów na małą zdobycz. Taką jak półtorametrowe citipy.
Młode i starsze tyranozaury różniły się. Jadły co innego
A zatem te nieduże owiraptory, które znaleziono w żołądku kanadyjskiego gorgozaura z Alberty prawdopodobnie nie były zdobyczą przypadkową ani przekąską, ale klu diety młodego teropoda. Znaczyłoby to, że młode osobniki tyranozaurów żywiły się zupełnie innym rodzajem pokarmu, przez co w ogóle nie wchodziły w paradę i nie konkurowały pokarmowo z w pełni dorosłymi. Jednocześnie same mogły być drapieżnikami szczytowymi wielu nisz jednocześnie, w zależności od wieku.
To ewenement w przyrodzie. Pokazuje on, że ci mięsożercy wykształcili rodzaj ewolucyjnej perfekcji i przystosowały się do zasobów środowiska w pełni, aby nic z niego nie uronić. Były cudem ewolucji.
Za tą teorię przemawiają także rozmiary tych zwierząt. Znaleziony w Albercie gorgozaur z resztkami posiłków w brzuchu miał niecałe 5 metrów i mógł ważyć niespełna pół tony, prawdopodobnie między 300 a 400 kg. Dorosły gorgozaur osiągnąłby 9 metrów i wagę co najmniej dwóch, a może i trzech ton. To kolosalna różnica, która wskazuje, że w ramach jednego gatunku mieliśmy niejako do czynienia z dwoma zupełnie różnymi zwierzętami, o innych zwyczajach, diecie i sposobach łowieckich.
Dzisiejsze młode lwy, tygrysy czy wilki, które nie są już szczeniętami i kociętami, ale nie osiągnęły jeszcze pełni wzrostu, polują na podobną zdobycz jak ich rodzice. U tyranozaurów mogło tak nie być, a dodatkowo wzrost tych zwierząt odbywał się dość wolno, co pozwalało lepiej eksploatować zasoby ekosystemu.
Było to możliwe dzięki jego bogactwu. Wiele wskazuje na to, że późna kreda tworzyła ekosystemy obfitujące w tak wiele nisz pokarmowych i gatunków zwierząt, że zapewniała dostatek sporej liczbie mięsożerców. Citipes jest tu dobrym przykładem. - Ten dinozaur miały duże lęgi składające się z nawet około 30 jaj w gnieździe, co wiemy dzięki wykopaliskom. Wiele z nich zapewne przeżywało, zatem zwierzęta te byłyby liczne w ekosystemie. Mogły zaspokajać głód młodych tyranozaurów - powiedziała Daria Zelenitsky, paleontolog z Uniwersytetu Calgary.
Resztki tych owiraptorów nie są dojedzone. Gorgozaur zjadł tylko fragmenty ciał tych zwierząt. Daria Zelenitsky wysuwa stąd tezę, iż młode osobniki tyranozaurów były znacznie bardziej wybredne pokarmowo niż ich starsi krewni. - Duże, dorosłe tyranozaury pożerały niemal bezkrytycznie duże kawały tuszy wielkich roślinożerców, razem z kośćmi. Być może także padlinę. Natomiast młode osobniki działały niemal chirurgicznie i zjadały najpożywniejsze fragmenty - uważa. To dlatego tyranozaury aż tak bardzo różniły się wyglądem w zależności od wieku. Młode osobniki były smukłe, miały wąskie czaszki, zęby przypominające ostrza i długie, smukłe tylne kończyny, podczas gdy dorosłe osobniki - potężne ciała, miały masywne czaszki i duże zęby o miażdżącej sile.