Wydali zaskakujące ostrzeżenie. Radzą, aby nie jeść choinki
Oprac.: Katarzyna Nowak
Choinka jest na ozdobę, a nie na obiad – ostrzega belgijska agencja żywności. Wszystko przez publikację władz miasta Gandawy, które podzieliły się niekonwencjonalnym pomysłem na recykling drzewka.
Choinka, która nie trafi z powrotem do gruntu lub na kompost może zostać częściowo spożyta? Władze Gandawy, sugerując się skandynawskimi i nordyckimi patentami, na stronie miasta umieściły informację o jadalnych choinkach (konkretnie igłach) i potrawach, jakie można na ich bazie przyrządzić.
"W Skandynawii robią to od dawna: wyrywają igły z gałęzi, zanurzają je na chwilę we wrzącej wodzie, przecierają przez sito i suszą na czystej szmatce" czytamy na stronie belgijskiego miasta. "Uwaga: nie wszystkie choinki są jadalne" - ostrzega miasto.
Jadalna choinka. Uwaga na pestycydy
Z suszonych igieł sosny można zrobić zupę, sos lub deser - podało w ubiegłym tygodniu miasto Gandawa. To nie nowy pomysł, bowiem już kilka lat temu ta koncepcja została wykorzystana i opisana, chociażby przez dwie projektantki.
"Świerki, jodły i sosny można jeść, ale cisy są wyjątkowo trujące" - mówiły w 2017 r. artystki Lauren Davies i Julia Georgallis, które przygotowały m.in. ciasteczka z dodatkiem igieł jodły. Przepisy na smacznie wyglądające ciasteczka i zapiekanki z igłami można znaleźć też na stronie magazynu kulinarnego Foodies.
Na stronie Gandawy opublikowano różne przepisy inspirowane nordycką kuchnią, która słynie z dań niekonwencjonalnych, jak sfermentowana płetwa rekina lub mięso wieloryba, czy kaszanka z owsianką, ale spożywa się tam również produkty roślinne.
Propozycja belgijskiego miasta dotycząca spożycia części świątecznych drzewek może spodobać się fanom prośrodowiskowych koncepcji - czytamy na stronie. Gandawa promuje bowiem odpowiedzialne gospodarowanie odpadami, a w tym idee zero waste, recykling i upcykling.
Ostrzeżenie przed jedzeniem igieł. Cis jest zabójczy
W związku z pomysłem miasta leżącego w północnej Flandrii zareagowała Belgijska Federalna Agencja Żywności, która nie poleca spożywania świątecznych drzewek z kilku powodów.
Po pierwsze, takie choinki są zazwyczaj opryskane toksycznymi pestycydami i innymi chemikaliami, które mają wydłużać żywotność drzewek czy chronić je przed grzybami i innymi zewnętrznymi czynnikami.
Agencja Żywnościowa wspomniała też w oficjalnym komunikacie, że drzewka mogą być ponadto potraktowane środkami zmniejszającymi palność. Ostrzeżono też Belgów przed cisem, którego spożycie może mieć śmiertelne konsekwencje.
Jedynie naturalnie rosnące sosny i jodły lub uprawiane przy użyciu metod organicznych mogłyby posłużyć jako składnik do zjedzenia - o takich drzewkach właśnie jest mowa w niektórych nordyckich przepisach.
Po reakcji Agencji Żywnościowej na stronie miasta nieco zmieniono treść komunikatu o jedzeniu choinek. Ale niewiele, ponieważ zmodyfikowano jedynie tytuł informując, że "Skandynawowie zjadają choinki", a agencja żywnościowa odradza spożywanie choinek z niepewnych źródeł.