UE zwalnia tempo. Odroczyła istotny przepis dotyczący wylesiania
Parlament Europejski poparł opóźnienie i uproszczenie przepisów dotyczących wylesiania. Termin wejścia w życie istotnego przepisu środowiskowego przesunięto również rok temu. Przyrodnicy mówią o krótkowzroczności europosłów.

W skrócie
- Parlament Europejski zdecydował o opóźnieniu i uproszczeniu przepisów dotyczących wylesiania, co wzbudziło krytykę przyrodników.
- Nowe regulacje EUDR mają przeciwdziałać wprowadzaniu na rynek UE produktów przyczyniających się do utraty lasów.
- Organizacje ekologiczne apelują o powrót do pierwotnych założeń EUDR i ostrzegają przed osłabieniem europejskiej polityki klimatycznej.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Chodzi o rozporządzenie EUDR (EU Deforestation Regulation). Regulacja ma kontrolować wprowadzanie na rynek unijny i wywozu z UE niektórych towarów i produktów związanych z wylesianiem oraz degradacją lasów. Celem EUDR jest zmniejszenie tempa wylesiania na świecie poprzez zakaz wprowadzania na rynki UE lub eksportowania z nich produktów, które do znacznej utraty lasów się przyczyniają.
Organizacja Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa oszacowała, że w ciągu 30 lat (w latach 1990-2020), w efekcie wylesiania, utracono 420 mln hektarów lasów. Jest to obszar większy niż pow. Unii Europejskiej.
Odroczenie istotnej regulacji środowiskowej
Pierwotnie EUDR miało przynieść zmiany przepisów od 30 grudnia 2025 r. dla dużych i średnich przedsiębiorstw, a następnie 30 czerwca 2026 r. dla mikro i małych przedsiębiorstw.

Europosłowie poparli właśnie kolejne odroczenie wejścia w życie rozporządzenia. Zagłosowali też za uproszczeniem części obowiązków tzw. należytej staranności. PE zdecydował, że z rozporządzenia wyłączy produkty drukowane, np. gazety i książki.
Oficjalnie przesunięcie uzasadniono "problemami technicznymi z unijnym systemem IT" do składania oświadczeń due diligence, ale i obawami administracji poszczególnych krajów i zaangażowanych branż, także spoza UE.
Odroczenie EUDR będzie mieć wpływ np. na sektor leśny i drzewny. W argumentacji za ponownym odłożeniem regulacji do szuflady pojawiły się głosy, że opóźnienie i osłabienie EUDR poprawi rentowność przedsiębiorstw z branży. Europarlamentarzyści większością poparli argumentację, że branża musi się na wdrożenie zasad przygotować, inaczej regulacja skutkowałaby bałaganem i chaosem w łańcuchach dostaw i handlu.
Przyrodnicy twierdzą jednak, że wiele firm zainwestowało już znaczne środki, aby funkcjonować zgodnie z przepisami, a teraz zostały "ukarane" za przepisowe działania.
"Decydenci UE właśnie wrócili z Belém, gdzie potwierdzili swoje zaangażowanie w walkę z narastającym kryzysem klimatycznym, tylko po to, by skupić się na tym, jak zniszczyć unijne przepisy klimatyczne u siebie" - komentuje wyniki głosowania WWF European Policy Office w przesłanym oświadczeniu.
Nadal jednak drewno i produkty z drewna wprowadzane na rynek UE nie mogą pochodzić z gruntów wylesionych lub zdegradowanych.
Rozporządzenie miało przeciwdziałać wylesianiu i degradacji lasów
Przyrodnicy utrzymują, że decyzje unijne będą powodować np. dalsze niszczenie bioróżnorodności Amazonii i innych kluczowych ekosystemów, także tych europejskich. Odroczenie nadmiernie osłabia wiarygodność unijnych działań prośrodowiskowych i zobowiązań klimatycznych.
"Wzywamy Komisję Europejską do przywrócenia właściwego poziomu unijnego rozporządzenia w sprawie wylesiania i powstrzymania się od dalszej deregulacji przepisów dotyczących ochrony środowiska i klimatu" - apeluje WWF.
Wdrożenie rozporządzenia EUDR w Polsce koordynuje Ministerstwo Klimatu i Środowiska.










