Ten grzyb miał wymrzeć, nie widziano go od 40 lat. I nagle się znalazł
Niedostępne góry w Parku Narodowym Nahuelbuta leżą w środkowym Chile, w jego prowincji zwanej nie bez powodu Araukanią. Słynie ona bowiem z pradawnych roślin takich jak arakuarie. Tu rośnie wiele gatunków bardzo starych i bardzo rzadkich, także grzybów. Takiego grzyba o nazwie Austroomphaliaster nahuelbutensis uznano już za gatunek wymarły, gdyż nie był widziany od ponad 40 lat. A tu taka niespodzianka.
Grzyb Austroomphaliaster nahuelbutensis nie jest duży, ale wygląda przepięknie. Ma szarogranatowy kolor, wpadający nawet nieco w czerń, z wyraźnym odcieniem czerwieni. Kapelusz ma wgłębienie na swoim środku, a blaszki na jego spodzie są jasne, niemal białe. W całości grzyb prezentuje się przepięknie i dopiero teraz możemy używać czasu teraźniejszego w jego wypadku, bowiem jeszcze niedawno wydawało się, że wymarł on zupełnie.
To grzyb, który jest jedynym przedstawicielem swojego rodzaju, zatem już na tym etapie to unikat. Najbliżej jest on spokrewniony z naszymi gąskami i rzeczywiście, nieco wygląda jak nieduża, ciemna gąska. Przez lata rósł on w bardzo pierwotnych lasach araukariowych tej części Chile, która słynie z bardzo pierwotnej przyrody, sięgającej wiekiem aż mezozoiku. Po drugiej stronie Andów znajduje się argentyńska Patagonia, przy czym chilijska Araukania porośnięta prastarymi lasami wydaje się nawet jeszcze dziksza.
Tu znajduje się Park Narodowy Nahuelbuta, którego nazwa w języku miejscowych Indian Mapadungunów oznacza Grzbiet Wielkiej Pumy. Ta kraina jest zamieszkała przez wyjątkowo liczną populację pum, ale także najmniejszych jeleni świata znanych jako pudu i wiele innych zagrożonych gatunków.
Grzyb z Chile był zaginiony przez 42 lata
Grzyba z gatunku Austroomphaliaster nahuelbutensis ostatni raz widziano w tej krainie pumy i pudu w 1982 roku. Rósł w tym starym lesie i zwano go powszechnie właśnie "grzybem puma". Nie dlatego, że miał coś wspólnego z tymi kotami, ale dlatego, że występował na podobnym obszarze. Od tamtego czasu go nie widziano. Na początku lat osiemdziesiątych chilijski mikolog Norberto Garrido zebrał około 200 gatunków tutejszych grzybów, w wielu przypadkach albo nieznanych, albo mało znanych. Opisał je skatalogował i był to często ostatni moment, by je poznać.
Znalezisko nazwane "grzybem puma" także okazało się wyjątkowe. W 1988 roku Norberto Garrido opisał nieznanego dotąd grzyba jako unikat, który rósł do wysokości 4-5 cm. Miał trzonek wyraźnie grubszy u podstawy, ciemny kapelusz, białe blaszki. Już wtedy jednak znalezienie tego grzyba w naturze było niemożliwe.
Fundacja Fungi z Chile rozpoczęła poszukiwania, ale dopiero po 40 latach udało się go odnaleźć. W maju 2023 roku udało się znaleźć okazy wskazujące na młode osobniki Austroomphaliaster nahuelbutensis, ale trzeba było przeprowadzić badania DNA, by to potwierdzić. Teraz kolejna chilijska ekspedycja znalazła grzyby ponownie.
Nie ma zatem wątpliwości, że przetrwały one w prastarym lesie Araukanii i można je ocalić. Można ustalić, od jak dawna istnieją na Ziemi i co im zagraża oraz jaką rolę odgrywają one w miejscowej przyrodzie.