Ostrzegają, żeby nie pić morskiej piany. Powodem są wieczne chemikalia
Holenderski rząd ostrzegł społeczeństwo przed znajdującymi się w pianie morskiej zanieczyszczeniami zwanymi wiecznymi chemikaliami (PFAS). Rząd przestrzega zwłaszcza rodziców małych dzieci i opiekunów zwierząt. "Mieszkańcy Holandii są już zbyt narażeni na PFAS" - podaje rząd.
Holenderski Instytut Zdrowia Publicznego (RIVM) przeprowadził w tym roku kilka badań morskiej piany z różnych części kraju. Testy wykazały stężenie per- i polifluoroalkilowych (zwanych PFAS) substancji powszechnie stosowanych na świecie i znanych ze swojego problematycznego charakteru.
Wieczne chemikalia w pianie morskiej. Rząd apeluje do mieszkańców
Chemikalia te odkładają się w środowisku naturalnym, a także w organizmach ludzi i zwierząt. Użycie PFAS jest nadal powszechne na świecie, mimo że substancje powiązano z różnymi chorobami, a także z osłabieniem odporności i nowotworami. Są też śmiertelnym zagrożeniem dla zwierząt.
Holendrzy potwierdzili, że w pianie morskiej na terenie w popularnych holenderskich kurortów, w tym Egmond, Katwijk, Scheveningen, Texel i Zandvoort, odkryto obecność PFAS, a w niektórych odnotowano wysokie stężenia chemikaliów. Substancje gromadzą się zwłaszcza w pianie morskiej, mniej związków można wykryć w samej wodzie. Piana może być wynikiem naturalnych procesów, ale przyczyną jej powstania mogą być również zanieczyszczenia.
Badania Holendrów zostały zainicjowane po odkryciu przez Flamandzki Instytut Badań Technologicznych obecności bardzo wysokiego stężenia PFAS w w belgijskim kurorcie Knokke.
Holenderski instytut zdrowia publicznego apeluje, aby po kontakcie z pianą morską niezwłocznie umyć ręce i wziąć prysznic przed jedzeniem. RIVM ostrzega rodziców i opiekunów psów, aby nie pozwalali dzieciom i zwierzętom połykać trującej piany.
Instytut dodaje, że mieszkańcy Holandii są już i tak narażeni na kontakt z PFAS. Duża ilość chemikaliów pochodzi z pożywienia i wody pitnej. Eksperci ostrzegają, że kolejne dawki PFAS, które dostaną się do ludzkiego organizmu, są "niepożądane".
RIVM stwierdził równocześnie w komunikacie, że nie jest do końca jasne, jak obecność substancji chemicznych w pianie wpływa na zdrowie sportowców i osób spacerujących po plaży. Wciąż brakuje badań i niezbitych dowodów potwierdzających szkodliwość PFAS.
Chemikalia wokół nas
Nieulegające degradacji substancje PFAS, zwane "wiecznymi chemikaliami" wprowadzone zostały w latach 40. XX wieku. Najbardziej znanym jest używany w naczyniach z powłoką nieprzywierającą teflon.
PFAS są jednak stosowane praktycznie w każdej branży i znajdują się w wielu używanych na co dzień produktach: od wodoodpornej, czy syntetycznej odzieży, pościeli i kosmetyków po pianę gaśniczą i pudełka na pizzę. Chemikalia znajdują się w wodach całego świata, w tym w wodzie pitnej. Niektóre z rodzajów tych chemikaliów zostały zakazane, ale nadal stosuje się w globalnym przemyśle.
W Europie ujawniono substancje perfluoroalkilowe i polifluoroalkilowe (PFAS) na ponad 17 tys. obszarach przyrody. Ponad 2 tys. sklasyfikowano jako niebezpieczne dla zdrowia (badanie opublikowane w Environmental Health Perspectives). Szkodliwe związki dotarły już praktycznie wszędzie - nawet na Antarktydę. Są obecne także w śniegu.
W zeszłym roku holenderski rząd zaostrzył limity dotyczące zawartości PFAS w wodzie pitnej. UE rozważa wprowadzenie radykalnych ograniczeń dotyczących stosowania PFAS. Niedawno odkryto, że PFAS mogą być rozkładane przez bakterie znajdujące się w ściekach. Daje to szansę na uczynienie trudnych w neutralizacji substancji biodegradowalnymi.