Ogromna żaba wymiera przez ścieki. Prognozy są fatalne
Wśród żyjących dzisiaj rzadkich płazów ta żaba jest szczególna. Jedyni jej krewni, jacy istnieją, to ci z epoki dinozaurów. Naukowcy nie wiedzą, jak ją sklasyfikować i nazywają ją unikalnym reliktem. I właśnie ten relikt, który przetrwał miliony lat, może teraz wymrzeć z powodu naszych ścieków. Zalewają ją i zabijają.

Żaba ta występuje jedynie w środkowym Chile i ma łacińską nazwę Calyptocephalella gayi. Nie ma współcześnie żadnych jej krewnych, takowi istnieli, ale w epoce dinozaurów, jeszcze w kredzie. Żaba ta jest jedyną przedstawicielką rodzaju. Łączy się ją czasem z ropuchami Telmatobufo z południowego Chile, ale ich pokrewieństwo nie jest jasne.
W każdym razie to "żywa skamieniałość" i relikt przeszłości, którego cechą charakterystyczną są bardzo wyraźne guzy na ciele przypominające paciorki. Mają je zarówno zielonkawe żaby Calyptocephalella gayi, jak i ropuchy Telmatobufo o brunatnym ciele. Guzy układają się w niesamowity, koralikowy deseń, nadający płazom charakterystycznego wyglądu i uroku.
Chilijska żaba jest tak stara, że ostatnich jej krewniaków znajdujemy w późnej kredzie. Wtedy rzeczywiście, na sam koniec epoki dinozaurów, istniały podobne zwierzęta w Ameryce Południowej i ich szczątki znaleziono w Argentynie. Możliwe zatem, że przez 66 mln lat chilijski płaz pozostał niemal niezmieniony.

Ścieki portu Valparaiso wykańczają prastarą żabę
Tym bardziej jest cenny. I tym większym problemem jest zagrożenie, przed którym stanął. Może bowiem wyginąć na skutek ludzkiego niechlujstwa, ścieków i zanieczyszczeń.
Żaba występuje jedynie między Coquimbo a wyspą Chiloe w środkowym Chile jako chilijski endemit. W tym miejscu mamy do czynienia z katastrofą ekologiczną związaną z fatalnym zarządzaniem gospodarką wodną, odpadami i ściekami.
W pobliżu leży bowiem Valparaiso, największe chilijskie miasto portowe i zarazem jeden z największych portów wschodniego Pacyfiku. Zanieczyszczenia, które produkuje są tak duże, że poważnie zagroziły siedliskom żaby. Ścieki wylały się niemalże płazom na głowy, te giną.
"To smutne, że gatunek, który potrafił współistnieć z dinozaurami i oprzeć się ich masowemu wymieraniu, jest teraz zagrożony przez ludzi i ich ścieki" – powiedziała agencji Reuters Melissa Cancino z Proyecto Anfibia, zajmującej się badaniami i edukacją na temat płazów w Chile.
Takie są jednak fakty. Upadająca 66 mln lat temu na Jukatanie asteroida nie dała żabom rady, epoki lodowcowe ich nie zmogły, a wykończy je to, co spłukujemy.
Zdaniem chilijskich przyrodników, trzeba działać natychmiast, bo żaba już trafiła na czerwoną listę zwierząt zagrożonych i jej wyginięcie jest wielce prawdopodobne. Stracimy wtedy prastarego płaza o pięknym wyglądzie i sporych rozmiarach. To jedna z największych żab Ameryki Południowej, osiąga 1 kg wagi.
Co kumasz o żabach? Sprawdź się w quizie
