Nowe odkrycie w kwestii lampartów. Pozwala na aż 93,1 procent pewności
My i nieliczne zwierzęta mamy linie papilarne, po których rozpoznanie poszczególnych osób jest niezwykle skuteczne i przydaje się, chociażby do ścigania przestępstw. Podobną rolę spełnia niepowtarzalny układ pasków na futrze tygrysów. U lampartów jednak sprawa wygląda inaczej.
Lamparty mają futro pokryte cętkami, ale nie o układ plam chodzi w tym wypadku. Badania opublikowane w "Remote Sensing in Ecology and Conservation" donoszą, że niezawodna metoda rozpoznawanie poszczególnych osobników lampartów jest inna i wiąże się z ich głosem.
Ponieważ lamparty należą do tzw. wielkich kotów, są w stanie wydawać z siebie ryki. To cecha charakterystyczna tych zwierząt, do których - poza lampartami - zalicza się także lwy, tygrysy, jaguary czy irbisy, ale już nie pumy. Te wielkie koty bowiem dzięki specjalnej konstrukcji kości gnykowej potrafią ryczeć, ale już nie są w stanie mruczeć jak nasze koty domowe.
Właśnie te ryki lampartów stały się podstawą do identyfikacji osobników żyjących w Parku Narodowym Nyerere w Tanzanii. Jak czytamy, naukowcy zidentyfikowali poszczególne lamparty na podstawie obrazów z fotopułapek, a następnie wyodrębnili ich ryki. Udało się stworzyć model wzorca czasowego ryków poszczególnych lampartów. Dało to skuteczność identyfikacji rzędu 93,1 procent. Bardzo dużą.
Lamparty z Tanzanii zostały zbadane
Obok każdej z 50 kamer rozstawionych w parku Nyerere zamontowane zostały mikrofony i integracja tych dwóch sposobów identyfikacji zwierząt dało tak dobre efekty. "Nasze badanie pokazuje, że korzystanie z wielu technologii, które rejestrują uzupełniające się dane, może być wykorzystane do odkrywania cech gatunkowych, takich jak identyfikacja poszczególnych lampartów na podstawie ich wokalizacji." - podsumowują badacze.
Ich eksperymenty pozwalające na bardzo dokładną identyfikację zwierząt mają pomóc w ich ochronie. Lampart to kot występujący na rekordowo dużym obszarze świata, bo na dużych obszarach Afryki, ale także w państwach arabskich i południowej Azji aż po Indonezję i Daleki Wschód. Można go spotkać na sawannie, w lesie deszczowym, ale i w zaśnieżonej tajdze, gdzie mieszka lampart amurski w Rosji. Wielka rozpiętość i tym większa trudność w znalezieniu sposobów na skuteczną ochronę zwierzęcia. A dzięki nowej metodzie identyfikacji da się łatwiej policzyć lamparty. Będzie można tez łatwiej zapobiegać atakom wielkich kotów na ludzi, co zdarza się zwłaszcza w Indiach, na Malajach czy w Afryce.
"Odkrycie, że każdy lampart ryczy inaczej jest wyjątkowe i pokazuje także, jak mało wiemy o tych zwierzętach" - mówi prowadzący badania Jonathan Growcott z Uniwersytetu w Exeter. I dodaje, że ryki kotów były jednym z obszarów badań nad lampartami, któremu poświęcono niewiele uwagi, prawdopodobnie dlatego, że do tej pory uzyskanie danych było zbyt trudne. Lamparty są bowiem bardzo nieuchwytnym gatunkiem, a ich ryki są dość złożone.