Nietypowy wypadek w Australii. Wędkarz dostał w twarz od wieloryba i zemdlał
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Do nietypowego wypadku doszło na morzu ok. 60 mil od Brisbane na wschodzie Australii. Trzydziestokilkuletni wędkarz został tam znokautowany przez… wieloryba, który uderzył mężczyznę w twarz swoim ogonem. Konieczna była pomoc służb ratowniczych.
Do zdarzenia doszło w weekend. Dwóch mężczyzn łowiło ryby w oceanie, gdy nagle podpłynął do nich wieloryb. Zwierzę uderzyło jednego z wędkarzy w twarz. Uderzenie było na tyle silne, że mężczyzna zemdlał. Jego kolega wezwał pomoc.
Australia. Wieloryb uderzył ogonem wędkarza
"Dwóch mężczyzn po prostu łowiło ryby w niedzielny poranek aż tu nagle pojawił się ogon wieloryba i uderzył jednego z nich w głowę" - relacjonuje w rozmowie z ABC Gold Coast Scott Brown, jeden z ratowników, którzy zostali wezwani na miejsce.
"Wiele razy dochodziło do zderzenia wielorybów z łodziami, ale nigdy do bezpośredniego ataku na ludzi" - powiedział Brown. "Na początku trudno nam było w to uwierzyć, ale i tak zdecydowaliśmy się odpowiedzieć na wezwanie" - dodał ratownik.
Jak relacjonują służby, ofiara uderzenia przez wieloryba straciła przytomność, ale odniosła tylko powierzchowne obrażenia. Wędkarz twierdzi, że nie pamięta wypadku. Mężczyznę przewieziono Gold Coast University Hospital na obserwację.
Nie ustalono, jaki dokładnie gatunek wieloryba zaatakował australijskiego wędkarza. Jak jednak sugerują dziennikarze amerykańskiego "Newsweeka", mógł być to humbak. Gatunek ten obecnie migruje wzdłuż wybrzeży Australii po Oceanie Spokojnym. Innym podejrzanym może być też waleń południowy.
Australijskie służby ratownicze zaapelowały do mieszkańców i turystów o ostrożność podczas morskich wypraw. Takie wypadki jak ten udowadniają, że w wodzie może stać się dosłownie wszystko - podsumował jeden z ratowników.
Źródła: ABC Gold Coast, Newsweek