Niedźwiedź splądrował supermarket w Japonii. Policja użyła siły

Zwierzę zaatakowało pracownika sklepu i zjadło duże ilości mięsa. Władze prefektury Akita użyły drona i pułapek z miodem, aby je schwytać. Niedźwiedź nie przeżył.

W Japonii niedźwiedź splądrował sklep
W Japonii niedźwiedź splądrował sklepMark NewmanEast News

W prefekturze Akita w Japonii doszło do nietypowego incydentu: niedźwiedź zaatakował 47-letniego pracownika supermarketu, powodując i niego obrażenia twarzy i ciała. Mężczyzna został przewieziony do szpitala; jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, informuje agencja Kyodo News. Niedźwiedź spędził kolejne dni wewnątrz sklepu, wyjadając znajdujące się tam mięso.

Do zdarzenia doszło w sobotę rano, gdy ok. 20 pracowników przygotowywało sklep do otwarcia. Niedźwiedź, mierzący około jednego metra długości, wszedł do supermarketu i zaatakował pracownika w sekcji delikatesowej. Inny pracownik pomógł rannemu schronić się w magazynie i wezwał policję. Supermarket pozostawał zamknięty przez cały czas trwania akcji, a w momencie ataku nie było w nim klientów.

Szukali niedźwiedzia przez 3 dni

Po ataku władze natychmiast rozpoczęły poszukiwania niedźwiedzia. Policja wezwała licencjonowanych myśliwych, ale początkowo nie udało się go zlokalizować. Według agencji Kyodo News, podczas gdy trwały poszukiwania, zwierzę przez trzy dni ukrywało się w supermarkecie, korzystając z dostępu do dużych ilości mięsa.

Gdy policja zorientowała się, że rabuś nadal znajduje się w sklepie, przygotowano serię pułapek zawierających miód, jabłka i chleb i rozstawiono je przy wejściach do sklepu. Dodatkowo użyto drona wyposażonego w kamerę, aby zlokalizować zwierzę pomiędzy półkami supermarketu. W poniedziałek rano czujnik jednej z pułapek został aktywowany.

Policja potwierdziła, że niedźwiedź został schwytany w pułapce ustawionej między wejściem a magazynem sklepu. Mimo początkowych deklaracji policji o tym, że niedźwiedź zostanie relokowany i uwolniony, ostatecznie zdecydowano się na bardziej drastyczne rozwiązanie problemu. "Zwierzę zostało uśpione" – podała agencja Kyodo News.

Ursus thibetanus japonicus, gatunek niedźwiedzia z JaponiiWikimedia Commons

Wzrost liczby ataków w Japonii

Ataki niedźwiedzi w Japonii stają się coraz częstsze. W roku podatkowym zakończonym w marcu odnotowano 219 osób poszkodowanych w wyniku ataków, do których doszło w 19 z 47 prefektur kraju. Sześć zaatakowanych osób zmarło. To najwyższa liczba ataków od czasu wprowadzenia ogólnokrajowych statystyk tego rodzaju incydentów.

Eksperci wskazują na kilka przyczyn tego zjawiska. "Niedźwiedzie opuszczają swoje naturalne siedliska w poszukiwaniu pożywienia" – powiedział Kazuhiko Hoshizaki, profesor Uniwersytetu Prefekturalnego Akita w rozmowie z "Nikkei". Niedobory pokarmu w lasach zmuszają zwierzęta do wchodzenia na tereny zamieszkane przez ludzi.

Fluktuacje w dostępności żołędzi i innych pokarmów stanowiących podstawę diety niedźwiedzi są jednym z głównych powodów ich migracji do miast. Dodatkowo wyludnianie się obszarów wiejskich i porzucanie pól uprawnych zacierają granice między siedliskami ludzi i zwierząt. Głodne niedźwiedzie coraz śmielej wchodzą więc pomiędzy domy japońskich wiosek i miasteczek, poszukując przede wszystkim źle zabezpieczonych odpadków.

Innym czynnikiem, dla którego interakcji między ludźmi a niedźwiedziami przybywa, jest spadek liczby dzieci na terenach wiejskich. "Hałaśliwe zachowanie dzieci odstrasza niedźwiedzie" – zauważa Yuko Murotani, prezes Japońskiego Towarzystwa Niedźwiedzi i Lasów. Mniejsza liczba dzieci może przyczyniać się do częstszych spotkań z dzikimi zwierzętami.

Reakcje władz i społeczeństwa

Władze apelują do mieszkańców o zachowanie czujności, nawet w obszarach miejskich. W prefekturze Akita dzieci chodzą do szkoły wyposażone w dzwonki mające odstraszać niedźwiedzie, a sprzedaż sprayów odstraszających zwierzęta istotnie wzrosła.

Ministerstwo środowiska określiło wzrost liczby ataków jako "nadzwyczajny" i zaleciło właściwe gospodarowanie odpadami, które mogą przyciągać zwierzęta. Publiczny nadawca NHK emitował porady dla mieszkańców, jak postępować w przypadku spotkania z niedźwiedziem.

Coraz częstsze doniesienia o odstrzałach niedźwiedzi spotykają się jednak z krytyką ze strony społeczeństwa i obrońców przyrody. "Musimy skupić się na poprawie naturalnych siedlisk niedźwiedzi" – podkreśla Yuko Murotani. Proponowane rozwiązania obejmują tworzenie bezpiecznych miejsc żerowania i dostarczanie pożywienia w wyższych partiach lasów.

Populacja niedźwiedzi w Japonii rośnie

Populacja niedźwiedzi w Japonii zwiększa się od lat 90. XX w. Przyczyn jest kilka. W przeszłości japońskie niedźwiedzie były przedmiotem intensywnych polowań dla mięsa i futra. Wprowadzenie sezonów ochronnych i surowszych przepisów dotyczących polowań pomogło im zwiększyć populację.

Sytuację niedźwiedzi poprawiła też odbudowa japońskich lasów - ograniczenie skali wycinki drzew i ponowne zalesianie terenów rolnych - czy to celowe, czy wskutek porzucenia pól otaczających wyludniające się wioski - daje zwierzętom do dyspozycji większy obszar, a jako, że w Japonii niedźwiedzie nie mają żadnych naturalnych drapieżników, ich populacja rośnie szybko.

Japoński niedźwiedź brunatny Ussuri, jeden z dwóch gatunków występujących w tym krajuWikimedia Commons

W kraju występują dwa gatunki niedźwiedzi. Mniejsze niedźwiedzie tybetańskie, dorastające do 120-140 centymetrów długości i 50-100 kilogramów wagi zamieszkują dwie główne wyspy archipelagu: Honshu i Shikoku. Są głównie roślinożercami, choć w razie potrzeby jedzą mięso a nawet polują na zwierzęta hodowlane.

Na najbardziej wysuniętej na północ wyspie Hokkaido żyją o wiele większe niedźwiedzie brunatne Ussuri, nazywane "czarnymi grizli". Te osiągają nawet 2,5 metra długości i nawet 450 kilogramów wagi.

Szacuje się, że liczba niedźwiedzi tybetańskich wynosi obecnie około 44 tys., w porównaniu z 15 tys. w 2012 r. Populacja niedźwiedzi brunatnych podwoiła się od 1990 r. i obecnie może wynosić około 12 tysięcy osobników.

Rosnąca obecnie liczba ataków na ludzi przywołuje u wielu Japończyków wspomnienia tragicznego incydentu z 1915 r., kiedy niedźwiedź brunatny zabił siedmiu mieszkańców wioski Sankebetsu na Hokkaido. Zwierzę, mierzące 2,7 metra i ważące 340 kg, zostało ostatecznie zastrzelone przez myśliwego.

"Musimy znaleźć sposób na koegzystencję z niedźwiedziami" – apeluje Murotani. Podkreśla, że zwierzęta te nie są z natury agresywne wobec ludzi, a ich ataki wynikają z poszukiwania pożywienia i utraty naturalnego środowiska.

Zmiany klimatu. Smutny los niedźwiedzi polarnychPolsatPolsat
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas