Można się na nie natknąć nawet podczas kąpieli. To czołówka jadowitych węży
Mieszkańcy wysp Indo-Pacyfiku dobrze wiedzą, na które miejsca podczas kąpieli trzeba uważać i jak unikać konfrontacji z wężami morskimi. W czołówce najbardziej jadowitych węży świata te żyjące w oceanach zajmują wysokie miejsca. Najwyższe - krępacz wręgowany, kolcogłowiec australijski i grzbietopręg jadowity.

W skrócie
- Najbardziej jadowite węże morskie, takie jak grzbietopręg jadowity i krępacz wręgowany, występują w wodach Indo-Pacyfiku.
- Mimo ich potężnego jadu, ataki na ludzi są rzadkie, a spotkania z tymi gadami najczęściej mają miejsce podczas nurkowania czy łowienia ryb.
- Silny jad jest przystosowaniem do trudnych warunków łowieckich w morzu, gdzie węże muszą skutecznie polować na szybkie ryby.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Oba te węże notowane są w czołówce najbardziej jadowitych węży świata, często tuż za tajpanami z Australii, które dość zgodnie uznawane są za gady szczególnie jadowite. Klasyfikacje opierają się na różnych wskaźnikach, więc nie zawsze są spójne, ale niektóre węże morskie w każdym zestawieniu znajdują się wysoko.
Zawsze wysoko znajduje się grzbietopręg jadowity, który jest morskim wężem żyjącym w wodach Oceanu Indyjskiego od Morza Czerwonego, Zatoki Perskiej oraz wybrzeży Seszeli, Madagaskaru i świetnie znanego turystom Mauritiusa aż po Indonezję, Filipiny oraz Wietnam na Morzu Południowochińskim. Na plażach Indii, Cejlonu czy Tajlandii niekiedy spotyka się je nie tylko w toni wodnej, ale i na plażach. To jednak rzadkość.
Grzbietopręg świetnie pływa i jest stworzony do życia nieco głębiej w morzu. Nurkuje bez problemu nawet na 100 metrów, potrafi wytrzymać pod wodą do pięciu godzin bez wynurzania i ma specjalne gruczoły usuwające nadmiar soli z organizmu, gdy tylko się wynurzy. Bardziej prawdopodobne jest spotkanie tego węża podczas kąpieli dalej w morzu albo nurkowania wśród raf niż blisko plaż.

Grzbietopręg jadowity może być groźny
Grzbietopręg jadowity dysponuje jadem złożonym z bardzo silnych neurotoksyn i miotoksyn. Według niektórych danych, to właśnie ten gatunek odpowiada za ponad połowę wszystkich ukąszeń ludzi przez węże morskie. Niektóre dane mówią wręcz o 90 proc., co oznacza, że jeśli jakiś wąż ma pokąsać nas w tropikalnym morzu, to będzie to raczej grzbietopręg jadowity. I wtedy może się to skończyć nawet śmiercią, aczkolwiek trzeba przyznać, że pokąsania przez węże morskie są niezwykle rzadkie. Rzadsze niż podobne wypadki w lesie, na polu ryżowych czy innym miejscu, gdzie gad może się łatwej ukryć. W morzu to raczej trudne, bo grzbietopręg i inne są z daleka widoczne. Mogą się jednak ukryć wśród skał i raf, a wtedy istnieje prawdopodobieństwo, że się na nie trafi.
Podobnie jak podczas łowienia ryb. Rybacy z Malajów, Indonezji czy Filipin dobrze wiedzą, że gdy wyciągają sieci z wody i opróżniają je, muszą to robią ostrożnie, bowiem wśród schwytanych ryb któregoś dnia może pojawić się wąż.

Krępacze, kolcogłowce i pęzy mają silny jad
To może być także któryś z krępaczy, w tym niezwykle groźny krępacz wręgowany. Często jest on notowany jako najbardziej jadowity wąż świata zaraz po tajpanach. Na całe szczęście jest mało agresywny i trudno się z nim spotkać. Ten gad pływa w wodach Indo-Pacyfiku, zwłaszcza wokół północnej Australii, Nowej Gwinei i wysp Indonezji, a także wysp pacyficznych po Nową Kaledonię. Jest aktywny głównie po zmroku i ma relatywnie krótkie zęby jadowe. Jego LD50, czyli dawka potrzebna do zabicia połowy badanych ofiar, wynosi w wypadku myszy 0,044 mg/kg masy ciała. Trzeba jednak pamiętać, że na jad poszczególnych węży niektóre zwierzęta są bardziej wrażliwe, inne mniej. W wypadku tego węża na uśmiercenie ryb wystarcza mniej toksyny.
Do bardzo jadowitych węży morskich zalicza się także kolcogłowiec australijski, który mieszka w wodach od Morza Południowochińskiego po północną i zachodnią Australię. Lubi piaszczyste dna i rafy, a na głowie ma wyraźne kolce, charakterystyczne dla tego gatunku. Wreszcie do czołówki należy także pęz dwubarwny - gatunek specyficzny, bo o charakterystycznym wyglądzie, spłaszczonym bocznie ciele i głowie przypominającej ogon i odwrotnie (co ma zapewne mylić napastników). Pęzy dysponują wyjątkowo dużym zasięgiem i spotyka się je również po drugiej stronie Pacyfiku, aż po wybrzeża Ameryki.
Silny jad u węży morskich to nie przypadek ani ekstrawagancja. Ten bardzo silny jad jest potrzebny wężom do życia i polowania w morskich warunkach. Tu nie ma takich możliwości jak na lądzie, wąż morski musi liczyć na to, że ofiara pomyli go z kawałkiem dryfującej gałęzi. A tą ofiarą jest głównie jakaś odpowiednich rozmiarów ryba. To łup śliski, szybki i niełatwy do złapania. Silny jad sprawia, że nie zdoła się napastnikowi wyrwać i że polowanie w wodzie będzie skuteczne. Niektóre morskie węże, jak wiosłogony, preferują miejsca pozwalające na zasadzki, np. rafy, skały i lasy namorzynowe. Inne, jak pęz dwubarwny, chętnie korzystają z dryfujących przedmiotów, nawet dna łodzi.










