Komisja Europejska pozwana. Nie dotrzymała ważnej obietnicy ws. zwierząt
Oprac.: Katarzyna Nowak
Komitet Obywatelski europejskiej inicjatywy obywatelskiej "Koniec epoki klatkowej" wszczął postępowanie prawne przeciwko Komisji Europejskiej. Chodzi o niewypełnienie obiecanego zobowiązania dotyczącego zakazu chowu klatkowego. To pierwsza tego typu sprawa przeciwko KE.
Na 2027 r. Komisja Europejska zapowiedziała zakaz chowu klatkowego na terenie Wspólnoty. W 2021 r. Komisja UE wyraźnie zobowiązała się przedstawić przed końcem 2023 r. propozycję ustawodawczą dotyczącą unijnego zakazu chowu klatkowego.
Odbyło się to w odpowiedzi na Europejską Inicjatywę Obywatelską "End the Cage Age - Koniec epoki klatkowej". Podpisało ją niemal 1,4 mln obywateli Europy.
Komisja Europejska nie przedstawiła w 2023 r. przepisów zakazujących stosowania klatek w hodowli, dlatego komitet obywatelski złożony z przedstawicieli organizacji prozwierzęcych zgłosił pozew do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu.
W skład Komitetu Obywatelskiego EIO "Koniec epoki klatkowej" wchodzą: Małgorzata Szadkowska z Polski, Olga Kikou z Grecji, Leopoldine Charbonneaux z Francji, Romana Sonkova z Czech, Geert Laugs z Holandii, Annamaria Pisapia z Włoch i Mahi Klosterhalfen z Niemiec.
KE pozwana. Nie spełniła obietnicy
W pozwie wyjaśniono, że narzędzie, jakim jest europejska inicjatywa obywatelska wprowadzono konkretnie z zamiarem zapewnienia obywatelom większego wpływu na proces decyzyjny w UE. Według skarżącego komitetu obywatelskiego odstąpienie od obietnicy dotyczącej zakazu stosowania klatek jest więc sprzeczne z samym celem tego demokratycznego narzędzia.
Celem pozwu i postępowania prawnego jest pociągnięcie Komisji Europejskiej do odpowiedzialności za zaniechanie działań w sprawie wspomnianej inicjatywy. To pierwsza tego typu sprawa przeciwko Komisji Europejskiej.
Jeśli TSUE przyzna rację obywatelom, Komisja będzie zmuszona do opublikowania swoich propozycji legislacyjnych w jasnych i rozsądnych ramach czasowych oraz do udzielenia dostępu do swoich akt Europejskiej Inicjatywy 0bywatelskiej "Koniec epoki klatkowej".
"Komisja Europejska obiecała obywatelom Unii, że wprowadzi zakaz stosowania klatek w hodowli. W międzyczasie Komisja przeprowadziła wszystkie niezbędne konsultacje i zleciła naukową ocenę hodowli klatkowej. Naprawdę nic już nie uzasadnia opóźnienia w publikacji przepisów kończących to makabryczne okrucieństwo. Rozpoczęliśmy więc ten proces w imieniu wszystkich odważnych obywateli i obywatelek, którzy wstawili się za cierpiącymi zwierzętami, ale także w imieniu samych zwierząt, które po prostu głosu nie mają" - mówi Małgorzata Szadkowska, prezeska Fundacji Compassion in World Farming Polska oraz członkini skarżącego Komitetu Obywatelskiego.
300 mln zwierząt w klatkach na terenie UE
Według obrońców praw zwierząt każdego roku ponad 300 mln zwierząt, a w tym świń, cieląt, kur, królików, gęsi i przepiórek zamyka się w klatkach. Część zwierząt - m.in. lochy, trzymana jest w ciasnych kojcach, uniemożliwiających poruszanie się. Cielęta po urodzeniu są oddzielane od matek, a kury i króliki znajdują się w malutkich klatkach. "W Polsce w tej sposób hoduje się więcej zwierząt niż mamy wszystkich obywateli i obywatelek" - podaje Compassion in World Farming Polska.
Pan-europejskie badanie Eurobarometr przeprowadzone przez Komisję Europejską w październiku ubiegłego roku wykazało, że 9 na 10 (89 proc.) obywateli i obywatelek UE, czyli około 400 mln osób uważa, że zwierzęta nie powinny być hodowane w klatkach. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności (EFSA), również poparł wycofanie klatek ze względu na dobrostan świń, cieląt, kaczek, gęsi i królików.
Rzecznicy praw zwierząt obawiają się, że KE ugięła się pod presją "lobby hodowców".
"Wszystko to pomimo konsensusu co do konieczności finansowego wsparcia hodowców, który miałby pomóc im przejść na system bezklatkowy. Takie rozwiązanie było wspierane przez działaczy na rzecz zwierząt, którzy uważają, że publiczne dotacje powinny zostać przekierowane na nagrodzenie hodowców przechodzących na systemy o wysokim dobrostanie, korzystne dla środowiska i pożyteczne społecznie" - dodaje fundacja Compassion in World Farming Polska, będąca częścią międzynarodowej organizacji, której misją jest zakończenie przemysłowego chowu zwierząt.