Kandydatka na wiceprezydenta USA zabiła swojego psa. Teraz się tłumaczy
Oprac.: Jakub Wojajczyk
Kristi Noem, polityczka wskazywana na stanowisko wiceprezydenta USA obok Donalda Trumpa, mierzy się z atakami ze strony Demokratów. Niedawno przyznała się, że zastrzeliła suczkę Cricket, która mieszkała na jej rodzinnej farmie.
Noem, obecnie gubernatorka Południowej Dakoty, w swojej nieopublikowanej jeszcze biografii opisuje zabicie "niemożliwej do wytrenowania" suki imieniem Cricket, której "nienawidziła". Fragmenty książki w piątek opublikował brytyjski "The Guardian". Polityczka dodała, że zastrzeliła także kozę.
USA. Kristi Noem tłumaczy się z zastrzelenia swojej nieposłusznej suczki
Jak twierdzi Kristi Noem, pies zepsuł jej polowanie, a potem atakował kury sąsiadów. Zachowywał się jak "zaprawiony zabójca" i był "niebezpieczny dla każdego, kto się do niej zbliżył". "Zdałam sobie sprawę, że muszę się jej pozbyć" - stwierdziła.
Krajowy Komitet Partii Demokratycznej zabezpieczył fragmenty tekstu jako materiał dowodowy, nazywając je "przerażającymi" i "niepokojącymi". Demokraci wykorzystali tę sytuację do promowania swojej partii w nadchodzących wyborach.
Potencjalna kandydatka na wiceprezydenta USA wydała oświadczenie
Noem odpowiedziała na zarzuty w mediach społecznościowych. "Kochamy zwierzęta, ale ciężkie decyzje jak ta na farmie zdarzają się cały czas. Kilka tygodni temu musieliśmy uśpić trzy konie, które były w naszej rodzinie od 25 lat" - napisała na platformie X.
Podkreśliła także, że zabicie psa, który wykazuje agresję w stosunku do ludzi i zwierząt jest w stanie Południowa Dakota legalne.
Colleen O'Brien z organizacji PETA potępiła decyzję Noem o zabiciu zwierzęcia. "Pozwoliła temu niesfornemu psu dorwać się do kurczaków, a potem ukarała go przez własnoręczne zastrzelenie. Zamiast tego mogła wytrenować suczkę lub znaleźć dla niej bardziej odpowiedzialnego opiekuna, który zapewniłby jej prawdziwy dom" - oceniła obrończyni praw zwierząt.
Kristi Noem jest jedną z kandydatek rozważanych do udziału w amerykańskich wyborach obok Donalda Trumpa. Jego kolejny już pojedynek z Joe Bidenem rozstrzygnie się 5 listopada 2024 r.