Kraków ma nowe, rzadkie zwierzę. Było o włos od jego całkowitego wyginięcia
Krakowskie zoo ma nowych mieszkańców. Przyjechały tu łanie jeleni milu, a ten gatunek na wolności, czyli w rodzimych Chinach, już nie występuje. Osobniki przebywają jedynie w niewoli.

W skrócie
- Krakowskie zoo wzbogaciło się o łanie jelenia milu, gatunku całkowicie wymarłego na wolności.
- Jeleń milu to endemiczny gatunek z Chin, obecnie żyjący tylko w niewoli dzięki programom reintrodukcji.
- Nowe samice przyjechały do Krakowa z Chorzowa i węgierskiego Miszkolca, zamieszkują wybieg leśny.
- Więcej podobnych informacji znajdziesz na stronie głównej serwisu
Do Krakowa przyjechały łanie jeleni milu (Elaphurus davidianus). To ssaki pochodzące z Chin i endemiczne dla tego obszaru, a w naturalnych siedliskach już niestety nie występują. Zwierzęta są trzymane w niewoli nie tylko w Azji, ale i w Europie, czy Ameryce Południowej. Europejskie ogrody zoologiczne prowadzą od lat programy reintrodukcji gatunku i podają, że tylko takie działania przynoszą pożądane rezultaty, utrzymując ciągłość gatunkową. Zwierzęta te chodzą jeszcze po Ziemi dzięki jedynie 11 jeleniom. Całkowita populacja liczy ok. 2 tys. osobników.
Trudno jest ocenić rolę ekosystemową tak rzadkiego zwierzęcia. Przynajmniej w przeszłości te jelenie były prawdopodobnie ważne w utrzymaniu siedlisk poprzez swój sposób żerowania. Zapewne stanowiły też pożywienie dla drapieżników.
Milu chiński w Krakowie. Żyje tylko w niewoli
Krakowskie zoo przekazało, że samice, które niedawno trafiły do stolicy Małopolski na razie są nieco nieśmiałe i dopiero poznają otoczenie. Nic dziwnego, bo do Lasu Wolskiego przyjechały z Chorzowa i z Miszkolca na Węgrzech. Zwierzęta mają do dyspozycji wybieg leśny. Obok przetrzymywane są m.in. renifery.
Milu chiński to wyjątkowe zwierzę. Choćby dlatego, że nie ma go już w naturze, bo wyginął na wolności w wyniku utraty siedlisk i polowań, a w Europie można go oglądać jedynie w niektórych ogrodach zoologicznych.
W warunkach naturalnych milu chiński zamieszkiwał północne i środkowe Chiny. Został tu wytępiony ok. III w. n.e. i zachował się jedynie w niewoli, w parku łowieckim cesarzy chińskich pod Pekinem. Od roku 1985 zamieszkuje leśne rezerwaty w Chinach (Beijing Milu Park i Dafeng Milu Natural Reserve).
Według chińskich opisów milu posiada cechy budowy jelenia, krowy i osła. Nazwa "milu" pochodzi z języka chińskiego i oznacza "cztery różne cechy".

Gatunek endemiczny dla Chin, ale hodowany w Polsce
Milu chiński był introdukowany w Europie i Ameryce Południowej, a następnie reintrodukowany w Chinach. W Polsce jelenia spotkać można w wielu ogrodach zoologicznych: w Poznaniu, Kadzidłowie, Wrocławiu i Krakowie. W sumie 60 ogrodów zoologicznych na świecie prowadzi hodowlę zachowawczą milu. We Wrocławiu urodziło się już ok. 40 przedstawicieli gatunku.
Odkrywcą gatunku był Jean Pierre Armand David, francuski misjonarz, przyrodnik, badacz flory i fauny Chin. Odkrył prócz jelenia milu (zwanego też "jeleniem ojca Davida") także inne gatunki zwierząt. Podczas pobytu w Pekinie w 1865 ojciec David dowiedział się, że w cesarskim parku Nan Haizi trzymane są nietypowe jelenie (były zabijane na mięso, choć groziło to karą śmierci). Wstęp do parku był surowo zabroniony, a miejsce strzeżone przez żołnierzy. Ojciec przekupił ich i doprowadził do wywiezienia za granicę trzech zwierząt. Tak w Europie opisano ten chiński gatunek.