Dramatyczne sceny w Indiach. Wybuchły zamieszki, tygrysy są kamienowane
Po tym jak pasterz został zabity przez tygrysa podczas wypasu kóz w pobliżu Parku Narodowego Ranthambore, w okolicy tego wspaniałego parku i rezerwuaru tygrysa bengalskiego wybuchły zamieszki. Policja próbuje uspokoić tłum, ale ten rzucił się do zabijania tygrysów. Sceny są porażające.
Relacje między tygrysami bengalskimi w Parku Narodowym Ranthambore a mieszkającymi tu ludźmi nie są łatwe. Co jakiś czas dochodzi do wypadków, w których koty zabijają mieszkańców okolicy. Robią to zwłaszcza te zwierzęta, które w okresie pory suchej mają w parku niekorzystne warunki i bywają głodne. Taka pora sucha właśnie się zaczęła, potrwa do marca. Wysychają wodopoje, opadają liście z drzew i zarośli. Tygrysom jest trudniej.
W parku Ranthambore zyje około 80 tygrysów bengalskich. To mniej niż w innych parkach Indii, chociażby w słynnym Parku Narodowym Jima Corbetta w stanie Uttarachand, najstarszym rezerwuarze tych kotów. To jednak w Ranthambore najłatwiej je zobaczyć i trafić, tu przyjeżdża sporo turystów. Mieszkańcy też z nich żyją.
Park Narodowy Ranthambore w Radżastanie ma niecałe 400 kilometrów kwadratowych powierzchni i - chociaż trudno w to uwierzyć - na jego terenie też mieszkają ludzie. W tej sytuacji spotkania z tygrysami są nieuchronne i niekiedy kończą się tragicznie.
Tygrys siedział nad ciałem pasterza kóz
Tak było i tym razem, gdy tygrys bengalski zabił pasterza podczas wypasu kóz. Indyjskie media podają, że pasł zwierzęta "w pobliżu parku narodowego". Sceny były o tyle mocne, że gdy znaleźli go bliscy i znajomi, tygrys siedział nad zwłokami tego człowieka. Trzeba go było odgonić. Wtedy uciekł do lasu. Nie znamy przebiegu tego incydentu. Nie wiemy, czy zwierzę zapolowały na kozy i pasterz próbował interweniować, czy zaatakował go od razu.
Tragiczne zdarzenie spowodowało, że wzburzeni mieszkańcy wsi zablokowali drogę Sawai Madhopur-Kundera. Interweniowała policja, która chciała odblokować szlak i doszło wtedy do poważnych zamieszek. Bijatyki z policją miały ciąg dalszy.
Ludzie bowiem uważali, że nie są dostatecznie chronieni przed tygrysami i te stwarzają ogromne niebezpieczeństwo dla ich życia. Wściekli rzucili się na zwierzęta i udało im się osaczyć oraz zatłuc jednego z kotów. Tygrys został brutalnie ukamienowany i chociaż nie mamy jeszcze oficjalnych wyników sekcji, jest najbardziej prawdopodobne, że ludzie zamordowali zwierzę w odwecie za śmierć człowieka. Liczne kamienie zostały znalezione wokół tygrysa, który miał poważne obrażenia.
To samiec znany jako T-86, który miał 14 lat i zajmował rewir w terenie nieturystycznym. Nie miał na co dzień kontaktu z ludźmi. Śmierć tygrysa wywołała wstrząs, bowiem takie sceny dotąd w Ranthambore się nie zdarzały. Ludzie obawiają się tygrysów, ale do ich ewentualnego pojmania wzywa się wyspecjalizowane służby. Samosądy na kotach są jednak rzadkie.
Indie mają problem z tygrysami. Projekt Tygrys załamał się
Od 1973 roku tygrys bengalski jest ściśle chroniony w Indiach, odkąd Indira Gandhi uruchomiła wtedy narodowy Projekt Tygrys - największy w dziejach plan ratowania dzikiego gatunku. W 1969 roku premier Indii zakazała handlu częściami ciała tych kotów, w 1971 roku zabroniła polowań na nie, które od lat były niemal rytuałem dla Hindusów. W ramach projektu powstało dziewięć sanktuariów tygrysa bengalskiego, Narodowy Urząd Ochrony Tygrysa i specjalny wydział policji zajmujący się przestępstwami przeciw tym kotom.
Projekt Tygrys doprowadził do zatrzymania wymierania tygrysa bengalskiego i sprawił, że liczba tych drapieżników wzrastała do końca XX wieku. W tym stuleciu jednak załamał się na skutek korupcji i nadużyć na ogromną skalę. Szczątki aż ponad 1400 zwierząt przechwycono z rąk kłusowników w tym stuleciu, większość zabójstw tygrysów odbywała się za cichym przyzwoleniem skorumpowanych władz, które miały odpowiadać za ochronę zwierzęcia. Kwitł czarny rynek.
Według oficjalnego raportu z lipca 2023 roku w Indiach żyją 3682 tygrysy bengalskie. Taką liczbę podała WPSI, czyli Wild Protection Society of India. Liczba ta może być jednak zawyżona.