Czerwony stwór nagle chwycił za kamerę. Zaskakujące nagranie z głębin
Naukowcy z Uniwersytetu Australii Zachodniej uchwycili na nagraniu niezwykle rzadkie zwierzę. Gdy wyciągali kamerę opuszczoną w wody Pacyfiku aż na głębokość 5 kilometrów, zorientowali się, co się na niej nagrało. Kilometr pod powierzchnią kamerą zainteresowała się głębinowa kałamarnica i próbowała ją zaatakować, może nawet pożreć. Nagranie to unikat.
To spore zaskoczenie, bowiem nie tak często udaje się nagrać mieszkańców dużych głębin morskich takich jak wielkie kałamarnice. Sporych rozmiarów głowonóg o krwistej barwie próbował tymczasem zaatakować i zapewne skonsumować kamerę australijsko-brytyjskiego zespołu badającego życie Pacyfiku.
Nagranie powstało na głębokości 1026 metrów, gdy naukowcy wydobywali kamerę głębinową zanurzoną wcześniej na 5 kilometrach. Kilometr pod powierzchnią dopadła ją kałamarnica z gatunku Taningia danae, rzadko widywana przez ludzi.
To zwierzę żyje bowiem bardzo głęboko pod wodą. Tak głęboko, że nie dociera tam już światło słoneczne. Kałamarnica używa jednak wzroku do polowania, a aby oświetlić sobie teren, stosuje bioluminescencję. Jej komórki fotoforowe dają jasne światło, a dodatkowo zwierzę potrafi modyfikować barwy swego ciała.
Tę bioluminescencję głowonoga widać dość dobrze na nagraniu. Rozbłyskujące jasne plamy to właśnie owo zjawisko. Możliwe, że służą one także do ataku z zaskoczenia na ofiary, które zaskoczone nagłym światłem w głębinie zamierają. Dlatego kałamarnica włączyła światło także wobec obcej kamery.
Zwierzę próbowało najpierw nastraszyć intruza, za którego uważała kamerę, a potem oplotła je swoimi ramionami. To było dość agresywne zachowanie, ale głębinowe głowonogi słyną z tego, że są w swych zamiarach dość raptowne, atakują znienacka, no i osiągają spore rozmiary.
Wielkie kałamarnice żyją w głębinach
Ta kałamarnica z gatunku Taningia danae nie jest jeszcze największym gigantem. W jej wypadku długość ciała dochodzi do dwóch i pół metra. Największy znany okaz ważył 161 kg. W głębinach Pacyfiku żyją jednak głowonogi o wiele większe, np. kalmarce i kałamarnice kolosalne mogą sięgać kilkunastu metrów. To na nie polują nurkujące na ogromne głębokości kaszaloty, jako że te głowonogi stanowią przysmak tych waleni.
Nagranie jest cenne i przypadkowe, bowiem naukowcy z Australii i Wielkiej Brytanii nie badali tym razem wielkich głębinowych głowonogów. Filmowali obszar zwany hadalem, najgłębszą część oceanu leżąca poniżej 5 kilometrów pod powierzchnią. Zamierzali dotrzeć do rowu głębinowego niedaleko wysp Samoa.