Przyrodnicy apelują do rządu. Chcą wstrzymania unijnej nagonki na wilki

Państwowa Rada Ochrony Przyrody apeluje do rządu. Chodzi o odstrzał wilków, do jakiego może dojść w związku ze zmianami w unijnym prawie. W opinii organu o osłabieniu ochrony gatunku na terenie UE zdecydowały polityczne względy, a nie nauka.

Według ocen Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody z 2018 r. trzy populacje wilków były bliskie zagrożenia
Według ocen Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody z 2018 r. trzy populacje wilków były bliskie zagrożenia123RF/PICSEL

Państwowa Rada Ochrony Przyrody (PROP) apeluje do rządu o wstrzymanie procesu osłabienia statusu prawnego wilka w UE. Polski rząd sprawuje obecnie prezydencję w Radzie UE i ma możliwość wstrzymania procedury osłabienia ochrony wilka - zauważa grono naukowców.

Na Polsce spoczywa duża odpowiedzialność ws. przyszłości przyrody - podkreślają członkowie Rady. "W związku z powyższym wyrażamy zdecydowanie negatywną opinię na temat obecnych starań Komisji Europejskiej o obniżenie statusu ochrony wilka w dyrektywie siedliskowej" - zaznaczają.

Obniżenie statusu ochrony wilka w UE. Względy polityczne

Niespełna miesiąc temu Komisja Europejska złożyła wniosek o przeniesienie wilka z załącznika IV (gatunki ściśle chronione) do załącznika V (gatunki chronione) Dyrektywy siedliskowej.

To kolejna zmiana, po zrewidowaniu Konwencji Berneńskiej, która dąży ograniczenia ochrony prawnej wilka. Wiceminister klimatu Mikołaj Dorożała w grudniu deklarował jednak, że Polska przepisów nie przyjmie i nie obniży statusu ochrony gatunku.

Inicjatywa zmierzająca do osłabienia ochrony wilka świadomie ignoruje dane naukowe i budzi poważne wątpliwości prawne
Państwowa Rada Ochrony Przyrody

PROP twierdzi, że zmiany unijnego prawa ochrony przyrody podyktowane są wyłącznie względami politycznymi. Polscy naukowcy twierdzą, że komisarze UE ignorują wiedzę naukową, a prace są naruszeniem unijnego prawa.

Rada zarekomendowała polskiemu rządowi wstrzymanie procedowania wniosku KE na forum Rady do czasu rozstrzygnięcia spraw o naruszenie prawa, które toczą się u Europejskiego Rzecznika Praw Obywatelskich oraz przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej.

Wstrzymanie procedowania wniosków przez Radę UE miało już miejsce w sprawach wątpliwych prawnie i budzących społeczne kontrowersje m.in. w 2017 r. w zakresie zgody na przywrócenie stosowania glifosatu - przypomina Pracownia na Rzecz Wszystkich Istot.

Wilki wróciły do Holandii po wielu latach nieobecności
Wilki w ekosystemie pełnią szereg ról i utrzymują równowagę w przyrodzie, na której korzystają też ludzieRudmer Zwerver123RF/PICSEL

Działania KE ws. wilka są niezgodne z istniejącą wiedzą naukową

Przyrodnicy przypominają, że populacje wilków są nadal zagrożone, a połowa europejskich subpopulacji wilka w dalszym ciągu jest nieliczna.

"Przywrócenie polowań - bo do tego zmierza Komisja - stanowiłoby zaprzepaszczenie dotychczasowego dorobku ścisłej ochrony gatunkowej, sieci Natura 2000 chroniącej m.in. ważne siedliska wilków. To zmarnowanie ogromnych środków oraz zlekceważenie wysiłków rządów państw członkowskich" - mówi Nuria Selva, naukowczyni z Instytutu Ochrony Przyrody PAN, członkini Państwowej Rady Ochrony Przyrody.

Przypadki agresji wilków w stosunku do człowieka są ekstremalnie rzadkie i wynikają z nieodpowiedzialnych zachowań ludzi
Państwowa Rada Ochrony Przyrody

PROP podkreśla, że wniosek Komisji Europejskiej jest ponadto wątpliwym narzędziem poprawiającym ochronę zwierząt hodowlanych i bezpieczeństwo ludzi. Spośród zarejestrowanych w UE 60 mln owiec, tylko 0,065 proc. jest rocznie zabijanych w wyniku ataków wilków.

Tymczasem we wrześniu 2023 r. Komisja Europejska stwierdziła, że wilki "stały się realnym zagrożeniem dla zwierząt gospodarskich, a potencjalnie także dla ludzi" i zwróciła się do obywateli, aby podzielili się historiami dotyczącymi ataków.

Przyrodnicy z PROP argumentują, że to nieodpowiedzialne zachowania ludzi prowadzą do agresywnych zachowań zwierząt.

Rada podkreśla, że wilki w ekosystemie pełnią szereg ról i utrzymują równowagę w przyrodzie, na której korzystają też ludzie, np. zjadają martwe dziki zakażone ASF. A ponadto: "odgrywają istotną rolę w regulacji zagęszczenia populacji dużych ssaków roślinożernych, w kształtowaniu składu gatunkowego siedlisk leśnych, w dynamice chorób populacji swoich ofiar czy zabezpieczaniu pożywienia dla szerokiej gamy gatunków w warunkach zmian klimatycznych" - przekazali przedstawiciele Rady w opinii.

Wilki występują już w całej Polsce
Przez ponad trzy dekady dyrektywa siedliskowa UE chroniła wilkiwaitandshoot123RF/PICSEL
Polski wilk uratowany. Wrócił na wolność, wszystko nagrała kameraPolsat NewsPolsat News