Polska nadal nie wykonała wyroku w sprawie lasów. "Iluzja ochrony przyrody"

Kluczowy wyrok dla przyszłości polskich lasów zapadł 2 marca 2023 r. Chodziło o wykonanie wyroku TSUE, w którym stwierdzono, że Polska nie stosuje się do wymogów unijnych, np. przestrzegania ścisłej ochrony gatunkowej zwierząt i roślin. Po dwóch latach od wyroku ws. ustawy o lasach niewiele się zmieniło - alarmują ekolodzy.

Minęły właśnie dwa lata od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polska miała dostosować Ustawę o lasach do wymogów unijnych
Minęły właśnie dwa lata od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Polska miała dostosować Ustawę o lasach do wymogów unijnych123RF/PICSEL

W 2018 r. oczy Europy były skierowane na Polskę. Ogłoszony został wtedy wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE w sprawie masowych wycinek prowadzonych w Puszczy Białowieskiej.

Wyrok TSUE ws. lasów nadal nie wykonany

Decyzje władz Polski o zwiększeniu wycinki w puszczy naruszały prawo UE - stwierdzono w wyroku. Pomimo licznych protestów, apeli środowiska naukowego i choćby interwencji Rzecznika Praw Obywatelskich, dopiero wyrok TSUE zablokował dewastację pradawnej puszczy.

W 2023 r. TSUE znów orzekł, że Polska nie wywiązuje się z unijnych wymogów dot. ochrony lasów i siedlisk przyrodniczych.

Należy stwierdzić, że art. 6 ust. 3 dyrektywy siedliskowej w związku z art. 6 us.1 lit. b) i art. 9 ust. 2 konwencji z Aarhus przewiduje obowiązek zapewnienia przez Rzeczpospolitą Polską możliwości wystąpienia do sądu z wnioskiem o skuteczne zbadanie pod względem merytorycznym i formalnym legalności planów urządzenia lasu
czytamy w wyroku.

Ekolodzy uświadamiają, że wszelkie decyzje o cięciach zapadają w Lasach Państwowych, a niekiedy dotyczą nie tylko przekształcania przyrody, ale i bezpieczeństwa obywateli, ponieważ wycinki mogą powodować m.in. okresowe problemy z dostępem do wody, czy powodzie.

To członkowie Pracowni na rzecz Wszystkich Istot zainicjowali skargę do Komisji Europejskiej, czego konsekwencją była sprawa wytoczona przeciwko Polsce i omawiany wyrok z 2023 r.

Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej przyjrzał się też m.in. kwestii łamania wymogów ścisłej ochrony gatunkowej roślin i zwierząt podczas prowadzenia gospodarki leśnej w Polsce. Chodzi tu dokładnie o wprowadzony w 2016 r. przepis, na podstawie którego prowadzenie gospodarki leśnej zgodnie z ustalanymi przez ministra środowiska tzw. dobrymi praktykami nie narusza żadnych przepisów dotyczących ochrony gatunkowej - tak krajowych, jak i unijnych. W praktyce oznaczało to, że gatunki ściśle chronione w polskich lasach pozostały niemal bez ochrony.

Miało być inaczej, a reformy lasów nie ma

Ekolodzy zaznaczają, że obecnie rządząca koalicja stawiała w obietnicach przedwyborczych dobro przyrody na wysokim miejscu, niestety mimo zmiany władz i wymiany kierownictwa Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, sprawa wdrożenia wyroku TSUE, czyli reformy Ustawy o lasach nawet nie jest dyskutowana.

"Wprowadzone rozporządzenie o »dobrych praktykach« leśnych to iluzja ochrony przyrody w lasach. Szumne zapowiedzi nie przełożyły się na konkretne działania. Samymi hasłami nie ochronimy przyrody" – podsumowuje działacz na rzecz przyrody z Pracowni na Rzecz Wszystkich Istot Radosław Ślusarczyk.

Zimowe amory w polskich lasach. Wilki, lisy i rysie mają sezon godówPolsat NewsPolsat News