Polska poniosła gigantyczne straty. "Społeczeństwo nie ma pełnej wiedzy"
Oprac.: Katarzyna Nowak
Polska poniosła wielomilionowe straty finansowe w związku z koncesjonowaniem wydobycia w kopalni Turów. Najwyższa Izba Kontroli (NIK) w nowym sprawozdaniu ujawniła szereg nieprawidłowości.
Najwyższa Izba Kontroli w najnowszym sprawozdaniu ujawniła szereg nieprawidłowości związanych z koncesjonowaniem wydobycia kopalin w Kopalni Węgla Brunatnego „Turów”. NIK wyjaśnia, że koncesjonowanie wydobycia kopalin jest istotnym zadaniem, ponieważ ma zapewniać racjonalną gospodarkę surowcami, ochronę złóż i przeciwdziałać nadmiernej degradacji środowiska.
Działalność wydobywcza a degradacja gruntów
Kontrolą NIK objęło Ministerstwo Klimatu i Środowiska, siedem urzędów marszałkowskich oraz 14 starostw powiatowych w okresie od 1 stycznia 2018 r. do 4 sierpnia 2023 r.
NIK ocenia negatywnie kilka kwestii: naruszenie przepisów geologicznych przy postępowaniu o wydłużenie terminu obowiązywania koncesji (w tym do przekazania pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów projektu nowelizacji prawa geologicznego i górniczego, zawierającego przepisy niezgodne z prawem UE), czy ustawy o udostępnianiu informacji o środowisku i jego ochronie. Skrytykowano też brak udziału społeczeństwa w ochronie środowiska oraz o ocenach oddziaływania na środowisko.
Dodatkowo 5 z 7 skontrolowanych urzędów marszałkowskich oraz 11 z 14 skontrolowanych starostów prowadziło postępowania koncesyjne z naruszeniem przepisów prawa.
Najważniejsze ustalenia kontroli NIK dotyczą naruszeń przepisów ustawy prawo geologiczne i górnicze przez ówczesnego ministra klimatu i środowiska.
W konsekwencji tych działań Polska była zobowiązana do przekazania stronie czeskiej 35 mln euro. Komisja Europejska potrąciła ze środków przekazywanych Polsce w ramach refundacji wydatków łącznie 68,6 mln euro.
NIK negatywnie ocenia dopuszczenie przez Ministra do przekazania pod obrady Stałego Komitetu Rady Ministrów i obrady Rady Ministrów projektu nowelizacji ustawy prawo geologiczne i górnicze. Projekt zawierał przepisy niezgodne z prawem UE.
Problemy z Turowem od 14 lat
NIK regularnie interesował się sprawą Turowa. Były ku temu powody. Jeszcze w 2010 r. NIK ustaliła, że starostowie wydawali decyzje koncesyjne niespełniające wymogów ustawowych na wydobywanie kopalin pospolitych, ustalanie i egzekwowanie opłat z tego tytułu oraz udostępnianie terenów przez Lasy Państwowe przedsiębiorcom eksploatującym kopaliny. W kontroli przeprowadzonej w 2012 i 2013 r. wykazano nierzetelne i przewlekłe postępowania administracyjne w sprawie koncesji na poszukiwanie złóż gazu łupkowego. NIK w 2017 r. negatywnie oceniła działalność kolejnych ministrów właściwych do spraw środowiska w zakresie udzielania koncesji na poszukiwanie złóż.
"Wydobywanie węglowodorów prowadzone było w sposób przewlekły, bez uzgodnienia z organami administracji morskiej, zaś koncesje nie określały warunków zapewnienia bezpieczeństwa i zdrowia publicznego podczas ich wykonywania" - podsumowuje NIK w najnowszym sprawozdaniu.
Społeczeństwo niewiele wie o skutkach wydobycia
W najnowszym sprawozdaniu NIK stwierdza, że społeczeństwo nie ma pełnej wiedzy o konsekwencjach prowadzenia działalności wydobywczej z pominięciem przepisów prawa.
Według Izby skutkami nieprawidłowej eksploatacji są straty zasobów naturalnych, niekontrolowane pozyskanie, degradacja gruntów i środowiska, niewykonywanie obowiązków w zakresie rekultywacji, a także tworzenie warunków do nielegalnego składowania odpadów.
W związku z wynikami najnowszej kontroli Najwyższa Izba Kontroli wniosła do Ministra Klimatu i Środowiska o określenie nowych norm w prawie geologicznym i górniczym, usprawnienie systemu kontroli zarządczej ws. udzielania, zmiany, wygaszania i przenoszenia koncesji na wydobywanie kopalin, a także o zwiększenie liczby kontroli.