Leśnicy protestowali w Warszawie. "Precz z ekoterroryzmem"

Członkowie Leśnych Związków Zawodowych 6 grudnia protestowali w Warszawie. Jak mówią, są przeciwni "szkodliwym dla zrównoważonej gospodarki leśnej działaniom Ministerstwa Klimatu i Środowiska". Lasy Państwowe odcięły się od tej akcji.

Leśnicy zrzeszeni wokół Leśnych Związków Zawodowych na manifestacji pojawili się z banerami "Precz z ekoterroryzmem", czy "Precz z Turnickim Parkiem, Precz z rezerwatem".
Leśnicy zrzeszeni wokół Leśnych Związków Zawodowych na manifestacji pojawili się z banerami "Precz z ekoterroryzmem", czy "Precz z Turnickim Parkiem, Precz z rezerwatem". Mateusz GrochackiEast News

6 grudnia na ulicach Warszawy protestują leśnicy zrzeszeni w Leśnych Związków Zawodowych. Na manifestacji pojawili się z banerami "Precz z ekoterroryzmem", czy "Precz z Turnickim Parkiem, precz z rezerwatem".

Członkowie związków sprzeciwiają się polityce Ministerstwa Klimatu i Środowiska, która zakłada m.in. wyłączenie z wycinek 20 proc. najcenniejszych polskich lasów.

Kilka tygodni wcześniej związki zawodowe utworzyły sztab protestacyjny i wystosowały apel do społeczeństwa oraz współpracowników. Mowa w nim o dyskredytacji środowiska pracowników zatrudnionych w Lasach Państwowych i coraz mniejszym zaufania Polaków do pracy leśników.

Same Lasy Państwowe odcięły się od protestów w Warszawie.

PGL Lasy Państwowe pragnie podkreślić, że nie jest organizatorem zaplanowanego na 6 grudnia w Warszawie protestu leśników. Jedynym organizatorem zgromadzenia są niektóre centrale związków zawodowych działających w LP. Jednocześnie w proteście nie bierze udziału Związek Leśników Polskich w RP, jedna z największych organizacji pracowniczych działających w naszej organizacji.
informują Lasy Państwowe.
Przychody Lasów Państwowych w 2023 r. wyniosły 14,6 mld złotychMateusz GrochockiEast News

Leśnikom nie podoba się polityka resortu klimatu

Przedstawiciele związków zawodowych w swoim apelu zwracają uwagę, że sytuacja ekonomiczna Lasów Państwowych jest dramatyczna, pomimo że jednostka od kilku lat osiąga rekordowe przychody.

Greenpeace wylicza, że przychody Lasów Państwowych w 2023 r. wyniosły 14,6 mld zł, a na ustawowo nakazaną ochronę przyrody wydały jedynie 0,6 proc. tej kwoty. Średnie wynagrodzenie w Lasach Państwowych wynosi ponad 10 tys. zł.

"Leśnicy chcą utrzymać ogromne przychody z wycinek i wpływy, jakimi dysponują. Nie przejmują się skalą dewastacji, do jakich doprowadziła w ciągu ostatnich lat gospodarka leśna" - komentuje Aleksandra Wiktor, koordynatorka kampanii przyrodniczych w Greenpeace Polska.

Piątkowy protest leśników odbywa się niedługo po tym, jak Najwyższa Izba Kontroli podsumowała działanie Lasów Państwowych w ostatnich latach. NIK ujawnił, że miliony złotych (pochodzących głównie z wycinek) przeznaczono na sfinansowanie kampanii medialnych - i promowanie polityków Suwerennej Polski - przypomina Greenpeace Polska.

Strona społeczna chce reformy leśnictwa

Według dużej części strony społecznej w Polsce, czyli przedstawicieli organizacji działających na rzecz przyrody i środowiska, konieczna jest natychmiastowa reforma Lasów Państwowych i leśnictwa.

Ministerstwo Klimatu i Środowiska zbyt często polega na opiniach organizacji o niewielkiej liczbie członków, ale wywierających ogromny nacisk, głównie przez media - ocenia Związek Leśników Polskich.

"Pracując z poświęceniem w Państwowym Gospodarstwie Leśnym Lasy Państwowe dla dobra lasów i całego społeczeństwa, spotykaliśmy się jak dotychczas ze zrozumieniem, szacunkiem oraz zaufaniem co do naszych kompetencji (...) Musimy się odnaleźć w tej nowej rzeczywistości" - piszą w liście otwartym leśnicy.

Podkreślają, że nie spoczną w pracy dla polskich lasów i Polaków oraz że dostrzegają dobrą wolę kierownictwa Lasów Państwowych "w celu znalezienia kompromisowych rozwiązań".

Zmiana warty w Bieszczadach. Słynny leśnik odszedł na emeryturęPolsat News
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas